<span style="font-size: 18px; line-height: normal">Kosmetyczne fakty i mity </span>
Odmładzająca kuracja nie działa? Drogi, ekologiczny krem powoduje pokrzywkę? Być może jest tak dlatego, że nie sprawdziłaś dobrze etykietki kremu albo wierzysz w mylące, obiegowe opinie o kosmetykach. Nasza lista kosmetycznych mitów pozwoli ci kupować z głową!
<span style="font-weight: bold">1 Im więcej składników w kosmetyku, tym jest on lepszy – FAŁSZ</span>
Jest dokładnie odwrotnie – im prostszy skład, tym większe prawdopodobieństwo, że kosmetyk zadziała należycie. Wielość składników może spowodować, że zaczną one wchodzić ze sobą w reakcje i wzajemnie neutralizować swoje działanie. Ponadto ich większa ilość potęguje ryzyko podrażnienia bądź alergii.
<span style="font-weight: bold">2 Wszystkie kosmetyki naturalne są zdrowe – FAŁSZ</span>
Kosmetyki nazwane naturalnymi tak naprawdę niewiele mają z naturą wspólnego. To preparaty ekologiczne są produkowane w 100 proc. ze składników naturalnych. Zaś „kosmetykiem naturalnym” można nazwać każdy preparat, który ma w składzie jakiekolwiek substancje pochodzenia naturalnego. Nawet jeśli poza tym zawiera całą listę szkodliwych, chemicznych substancji.
<span style="font-weight: bold">3 Każdy kosmetyk, który ma w składzie odmładzającą substancję, jest skuteczny – CZĘŚCIOWA PRAWDA
</span>
Aktywne substancje (kwas hialuronowy, retinol, witamina C, kwasy owocowe) działają tylko w kosmetykach „dłuższego kontaktu” ze skórą, czyli kremach i maseczkach. Te, które tylko przez moment mają z nią kontakt (mleczka i płyny do demakijażu, mydła), nie posiadają już żadnych odmładzających właściwości. Ponadto, jeśli trafi sz na kosmetyk reklamujący się efektownym składem, sprawdź, gdzie na etykiecie (w kolejności) znajduje się poszukiwany składnik. Im dalej będzie na liście, tym jego ilość jest mniejsza, a skuteczność niższa.
<span style="font-weight: bold">4 Konserwanty są rakotwórcze – CZĘŚCIOWA PRAWDA</span>
Złogi niektórych konserwantów rzeczywiście odnajduje się w komórkach rakowych, np. piersi. Jednymi z najgroźniejszych są Sodium Lauryl Sulfate (SLS) i Sodium Laureth Sulfate (SLES) – detergenty syntetyczne, dodawane przede wszystkim do mydeł i szamponów. Nie ma za to żadnych dowodów naukowych potwierdzających szkodliwe działanie innych stosowanych powszechnie w kosmetykach konserwantów, czyli parabenów.
<span style="font-weight: bold">5 Kosmetyki z naturalnymi filtrami chronią przed słońcem – FAŁSZ</span>
Żadne ze znanych naturalnych fi ltrów (melanina, wyciągi roślinne, mika) nie są wystarczająco skuteczne, by mogły być stosowane jako samodzielne fi ltry Ich wartość ochronna jest porównywalna z faktorem 2–4 SPF. Tymczasem minimalny faktor, gwarantujący skórze bezpieczeństwo, to 30 SPF.
<span style="font-weight: bold">6 Kosmetyki ekologiczne nie uczulają – FAŁSZ</span>
Kosmetyki oparte wyłącznie na składnikach naturalnych mogą uczulać nawet silniej niż „zwykłe”. Dzieje się tak dlatego, że w ich skład wchodzi wiele czystych ekstraktów z ziół, które działają mocniej i jednocześnie uczulają silniej niż np. te same wyciągi przetworzone chemicznie.
<span style="font-weight: bold">7 Im kosmetyk lepiej się wchłania, rozprowadza lub pieni, tym jest lepszy – FAŁSZ</span>
Po to, by miał takie właściwości, dodaje się do niego syntetyczne substancje, które w najlepszym razie są dla skóry neutralne, w najgorszym – bardzo szkodliwe. Przykłady: kolorowe mydła z syntetycznymi dodatkami wysuszają skórę, ale pienią się najlepiej. A mydła naturalne, np. glicerynowe, nie pienią się prawie wcale. Ekologiczne kremy bez konserwantów często rozprowadza się i wchłaniane są powoli, a kremy z dużą zawartością chemii łatwo wsiąkają w skórę.