Teraz jest 24 listopada 2024, o 03:57

Mary Balogh

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 grudnia 2009, o 12:20

mam swoje egzemplarze i liżę- przynajmniej nieelektrostatycznie Obrazek



<span style="font-style: italic">Pieśń bez słów</span> jeszcze- rzadkie bo bohaterka jest głuchoniema Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 grudnia 2009, o 12:26

A właściwie to głucha, bo trochę mówić się nauczyła Obrazek Ślubną przysięgę na przykład Obrazek



Właściwie to obrazoburczo powiem, że chyba wolę Pieśń bez słów niż Bez serca, dlatego że w tej drugiej bohaterka nieszczególnie mnie rusza, a w Pieśni jakoś darzę sympatią oboje bohaterów.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 grudnia 2009, o 12:31

zaraz tam obrazoburczo, prawda to że Anna mało ruchliwa ale dramatoza mnie porywa jednakowoż Obrazek

a Ashley i Emmie czy jak tam to naprawdę fajna para Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 1 grudnia 2009, o 12:37

Ja lubię wszystkich bez wyjątku Obrazek .

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 grudnia 2009, o 12:39

ale chodzi o bardziej lubienie i mniej Obrazek bo Luke jednak wiedzie u mnie prym, ale nie mam ochoty go polizać Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 1 grudnia 2009, o 12:40

Bo byś cały ten puder i róż zlizała i się jeszcze pochorowała. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 grudnia 2009, o 12:40

To kogo od Balogh byś polizała? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 grudnia 2009, o 12:49

nikogo, właśnie Obrazek ja nie liżę wszystkich, prawdę powiedziawszy tylko tych dwóch od Carlyle no i jeszcze Christy 'ego od Gaffney- duży odsetek pastorów Obrazek



ale chciałabym poprzytulać Hartleya Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 1 grudnia 2009, o 12:50

Hartleya to ja też Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 grudnia 2009, o 13:22

Z takich świętych to u Balogh był David z Tangled, nie wiem czy aż nie za święty Obrazek Strasznie się poświęcał... W ogóle to była książka o Poświęceniu Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 grudnia 2009, o 13:23

co na przykład robił- bo może jak Cam? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 grudnia 2009, o 13:30

To możę napiszę małymi, bo to spoiler w zasadzie... Wątpię, żeby wyszło u nas, ale kto wie Obrazek



<span style="font-size: 5px; line-height: normal">Otóż David kochał żonę kuzyna i kiedy ten kuzyn zszedł na wojnie, udało mu się ją zdobyć, choć ona wyszła za niego wyłącznie z rozsądku, bo wciąż kochała ś.p. męża. Ale ten mąż, chociaż ją niby kochał, to dużo różnych nieciekawych rzeczy zrobił w życiu i co się o nich ta bohaterka dowiadywała, to David brał to na siebie Obrazek Bo tak się to za nimi ciągnęło od dzieciństwa, odruch chronienia tamtego, no i nie chciał robić przykrości bohaterce.

Ale największego poświęcenia dokonał ktoś inny Obrazek</span>



A książkę bardzo lubię, chociaż momentami frustrująca Obrazek A, no i wiktoriańska, nie regencja, więc jakaś odmiana Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 grudnia 2009, o 13:31

a to też się cudnie poświęcał Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 1 grudnia 2009, o 13:32

kto? i jak? napisz proszę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 grudnia 2009, o 13:32

Napiszę ci na pw, ok? Bo to jest mega mega spoiler Obrazek No chyba, że tutaj chcecie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 1 grudnia 2009, o 13:33

napisz gdziekolwiek chcesz, a jak tu to białymi literkami Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 grudnia 2009, o 13:34

tuuu!!!!

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 grudnia 2009, o 13:44

<span style="font-size: 5px; line-height: normal">No więc okazało się, że ten jej mąż wcale nie zginął na wojnie, tylko był ciężko ranny i wrócił po jakimś czasie. Motyw, z którym już się spotkałam parę razy, ale nigdy nie zakończył się w taki sposób: ten pierwszy mąż widział, że David i Rebecca się kochają, poza tym mieli dziecko i w pewnym momencie stwierdził, że da jej rozwód, ale ona z kolei po wiktoriańsku sobie tego nie wyobrażała. No i ostatecznie w finałowej akcji tak wyszło, że musiał to ich dziecko topiące się uratować, co uczynił, ale sam postanowił (świadomie jak najbardziej), że... no, że się po prostu nie wynurzy Obrazek I sama nie wiem, oczywiście lubię, jak akcję rozwiązują decyzje bohaterów, ale nie wiem, czy tu bardziej by mi nie odpowiadał jakiś deusexmachinowy piorun niż męczeńskie samobójstwo Obrazek Dziwna sprawa, mówię wam Obrazek</span>

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 1 grudnia 2009, o 13:48

Dzięki wielkie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 grudnia 2009, o 14:46

mnie by bardziej odpowiadał ten piorun chyba Obrazek choć u Gaffney nie raziło Obrazek

ale ale wolała <span style="font-size: 7px; line-height: normal">żeby chłop popełnił samobójstwo bo ona se rozwodu nie wyobraża</span>? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 grudnia 2009, o 14:55

Nie wiedziała przecież, że do tego dojdzie Obrazek Właśnie w tym rzecz, że on był takim egoistą i w ogóle, a tu proszę, poświęcenie.



Ale u Gaffney było jeszcze inaczej, choroba etc.

U Lorraine Heath był piorun, w "A Rogue in Texas", fajna książka Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 grudnia 2009, o 14:56

nie wiedziała, a wyobraźni nie stało? jak to chciała rozwiązać??? chyba jej nie lubię Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 grudnia 2009, o 15:05

<span style="font-size: 5px; line-height: normal">Ale co chciała rozwiązać? Rozwiązane zostało niejako odgórnie, orzeczono że drugi ślub nieważny, dziecka do ojca, a dziewczyna do pierwszego męża i ona z nim gdzieś tam wyjechała i mieli niby normalnie żyć. Wrócili po jakimś czasie tylko dlatego, że dziecko chorowało i ogólnie ten pierwszy mąż miał już dość patrzenia, jak ona za tym dzieckiem tęskni, więc postanowił jej sprezentować wizytę. I wtedy dopiero zaczął zauważać, że jednak chyba coś między nią a tym drugim było.

Ona jest trudną bohaterką, to na pewno, ale wskazówek, że tamten postanowi ze sobą skończyć, to zdecydowanie tam nie było.</span>

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 grudnia 2009, o 15:07

to dziękuje, ulżyło mi ze ma sens Obrazek potrafi jednakowoż Balogh dać czadu, nie? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 grudnia 2009, o 15:25

Ano Obrazek Te jej starsze a dłuższe książki zawierają różne niespodzianki Obrazek



A do tamtej bohaterki wracając, to obawiam się, że dla niektórych fakt, <span style="font-size: 5px; line-height: normal">że ona nie chciała się zgodzić na rozwód, że ta jej miłość nie była taka pokonująca wszelkie poglądy, w tym religijne, będzie przeszkodą nie do przeskoczenia Obrazek</span>

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do B

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość