<span style="font-weight: bold">kilka paskudnych kawałów na weekend:</span>
- Jaka jest różnica między czarną a białą kobietą?
- Biała jest na okładce Playboya, a czarna na okładce National Geographic.
Jest sobie dwóch pijaczków i myślą co zrobić, żeby się tak porządnie napić.
Liczą ile mają kasy, okazało się, że w sumie mają 2,5zł. Jeden mówi:
-Mam pomysł, kupmy sobie hot doga.
-Ale po co? Przecież tym się nie napijesz?
-Słuchaj, zrobimy tak: bułkę gdzieś wypi*rdolimy, ja wsadzę sobie parówkę w
rozporek i pójdziemy do baru i jak już się porządnie naje*iemy to ty
uklękniesz i będziesz udawał, że mi robisz laskę to nas wyje*ią i nie
będziemy musieli za nic płacić.
-No, ok!
I tak chodzą od baru do baru i za każdym razem robią tak jak się umówili.
Jak już ich wywalili z osiemnastego baru to jeden mówi do drugiego:
-Słuchaj, to był świetny pomysł! Tylko kolana mnie trochę bolą...
-Ta, ciebie bolą kolana, a jak nas wypi*rdalali z trzeciego baru to mi
parówka wypadła!
Przychodzi niedzwiedz do zajaca i mowi:
-Stary chodz dzisiaj ze mna sie napic
-Nigdzie z toba nie ide. Za kazdym razem kiedy pijemy razem to ja budze sie
rano poobijany, zasiniaczony. Po prostu nie.
-Ej no, nie wymiekaj, dzisiaj nic Ci nie zrobie...
No i Zajac sie zgodzil.
Pili cala noc. Rano zajac budzi sie caly poobijany, obolaly. Wkurzyl sie,
idzie do niedzwiedzia z pretensjami:
-Stary! Cos ty ku*wa narobil?! Miales mnie nie bic!!!
na to niedzwiedz:
-Sluchaj, wytrzymalem to, ze obrazales moja matke. Wytrzymalem to, ze
probowales mnie pobic. Ale nie wytrzymalem, kiedy nasrales na lozko,
wsadziles w gowno wykalaczki i powiedziales, ze jeżyk spi z nami.
Henryk ma 95 lat i mieszka w domu starców. Każdego wieczoru, po kolacji
Henryk wychodził do ogrodu, siadał na swoim ulubionym fotelu i wspominał
swoje życie.
Pewnego wieczoru, 87-letnia Stefania spotkała go w ogrodzie.
Przysiadła się i zaczeli rozmawiać. Po krótkiej konwersacji Henryk zwraca
się do Stefanii z pytaniem:
- Wiesz o czym już calkiem zapomniałem?
- O czym?
- O seksie
- Ty stary pierniku ! Nie stanałby ci nawet gdybys miał przyłożony pistolet
do głowy!
- Wiem ale było by miło gdyby ktos potrzymał go chociaż w ręce.
I Stefania zgodziła się. Rozpięła Henrykowi rozporek i wzięła jego
pomarszczonego ptaszka do ręki. Od tego czasu co wieczór spotykali się w
ogrodzie.
Jednak pewnego dnia Stefania nie zastała Henryka w umówionym miejscu.
Zaniepokojona (wszak w tym wieku o wypadek łatwo) poczęła go szukać.
Znalazła Henryka w najdalszym kacie ogrodu a jego ptaszka trzymała w ręku
89- letnia Zofia. Stefania nie wytrzymała i krzykneła ze łzami w oczach:
- Ty rozpustniku! Co takiego ma ta lafirynda, czego ja nie mam?!
- Parkinsona!
- Babciu, widziałaś moje tabletki? Był na nich napis LSD.
- Pier**lić tabletki, widziałeś, ku*wa, te smoki w kuchni?
Podchodzi koleś do panienki na dyskotece:
-Tańczysz ?
-Tańcze, śpiewam, gram na gitarze...
-Co Ty pleciesz ?!
-Plotę, wyszywam, lepię garnki ...
Consul : What is your name?
Arab: Abdul Aziz
Consul: Sex?
Arab : Six to ten times a week
Consul: I mean, male or female?
Arab : Both male and female and sometimes even camels.
Consul: Holy cow!
Arab : , cows and dogs too
Consul: Man,........ isn 't it hostile
Arab : Horse style, dog style, any style
Consul: Oh.......... dear!
Arab : Deer? No deer, they run too fast.