Teraz jest 23 listopada 2024, o 13:28

Susan Elizabeth Phillips

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 22 listopada 2009, o 22:00

Skończyłam dziś <span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">"Nie będę damą"</span></span> i bardzo się cieszę, że książka leżała na półce w bibliotece, więc mogłam ją bez problemu wziąć Obrazek



Historia naprawdę ciekawa i przyjemna. Nie było przesładzania, nie było też wydumanych problemów i dramatów, zaś całość podana jest z dużą dawką humoru.

Jak zwykle u SEP każde z bohaterów miało swoje demony, ale nie stanowiły one podstawy do wielkich dramatoz. Idealna lektura na poprawę homoru i nie tylko. Zabawne i niegłupie dialogi oraz sytuacje stanowiły podstawę tej historii. Co się zaś tyczy bohaterów, to... Emma jest od dziś jedną z moich ulubionych bohaterek, o ile nie najulubieńszą Obrazek Bardzo fajna postać. Kenny z kolei to typ niesamowity. Drażniąco uroczy, kusząco bezczelny. Poproszę na wynos Obrazek



Żeby nie było samych zachwytów, znajdą się i zarzuty.

Moim zdaniem coś za krótko się znali, by przysięgać sobie miłość po wsze czasy. Trochę ponad dwa tygodnie i bum. To jest to, na co oboje czekali całe życie.

Druga rzecz to natężenie słowa "leniwy". Tam wszystko takie było. Uśmiechy, spojrzenia, przeciąganie się, mówienie. Leniwy Teksas i jego leniwi mieszkańcy,ot co!

I jeszcze jedno. Może tylko mi się to tak rzuciło w oczy Obrazek Skoro Emma straciła cnotę, to jakim sposobem mogła tej samej nocy poznawać kolejne tajniki życia seksualnego? Może ja się czepiam, ale w tym momencie coś mi "nie halo".



To już chyba na tyle. Książka fajna. Dzięki Agrest za rekomendację Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 listopada 2009, o 22:04

Co do tych dwóch zarzutów:

- noc pełną rozkoszy

- zbyt ' miłość



to jest to przekleństwo wielu romansów. Ja zresztą to drugie jestem w stanie wybaczyć w tak gęstej jak u SEP prozie, bo jakoś mi to umyka. Czytałam zresztą znakomite romanse, gdzie znali się jeszcze krócej, więc co zrobić Obrazek



Agaton, w takim razie na pewno spodoba ci się też Podróż do nieba, ale odczekaj trochę, bo bardzo podobne historie czy też raczej typy bohaterów Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 listopada 2009, o 22:04

to akurat częste w<span style="text-decoration: underline"> naszej </span>literaturze Obrazek z odpowiednim facetem, czemu nie? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 22 listopada 2009, o 22:14

Pewnie i częste, ale...

O ile historykowi jestem w stanie wieeeele wybaczyć, to we współczesnych bardziej mnie takie rzeczy dziwią. Zapewne z czasem mi przejdzie Obrazek



Podobał mi się jeszcze drugoplanowy romans. Victoria & Dexter byli świetni Obrazek Chyba na biblionetce Pinks pisała, że SEP ma talent do pisania ciekawych historii planu drugiego.



<span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">"Podróż do nieba"</span></span> chciałam ostatnio wziąć, ale miałam zamiar czytać po kolei tę serię, a niestety nadal czekam na powrót pierwszej części Chicago Stars do biblioteki Obrazek

A tak mnie ta <span style="font-weight: bold">"Podróż..."</span> kusi, że hej!

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 listopada 2009, o 22:16

Torie i Dexter... Scena z klapsami Obrazek



Tak, SEP ma cudny drugi plan Obrazek Ten był jeszcze dość konwencjonalny, ale często zdarzają się historie osób trochę starszych albo małżeństw, które po latach co nieco sobie wyjaśniają.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 listopada 2009, o 22:17

czasem te drugie plany podle mnie ciekawsze od pierwszych Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 listopada 2009, o 22:18

Ale sprytnie to SEP urządza, bo tak wciska je, że czytają je osoby, które normalnie by po takie tematy nie sięgnęły, jak to gmosia wyznała ostatnio Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 listopada 2009, o 22:20

Obrazek prawda to Obrazek a tak gmosie muszą i jeszcze się cieszą Obrazek



tylko w <span style="font-style: italic">Z miłości</span> to plaskate były oba plany Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 22 listopada 2009, o 22:20

Jeszcze nie wiem, będę miała okazje się przekonać Obrazek

Nie pisałaś tak czasem, Pinks, czegoś takiego odnośnie <span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">"Podróży..."</span></span>? Znaczy, że drugi plan ciekawszy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 listopada 2009, o 22:21

pisałam, bo Bobby Tom i jego kopciuchowata Gracie jakoś mnie nie urządzali Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 22 listopada 2009, o 22:21

Kopciuchowata... Ależ Ty jesteś kobieto okrutna.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 listopada 2009, o 22:23

Mnie się Bobby Tom i Gracie podobali - Bobby Tom zwłaszcza Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 listopada 2009, o 22:29

phi, on bohatersko we wszystkim jej pomaga nawet bohatersko idzie z nią do łózka, bohater w ogóle, prawdziwy sportowiec Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 listopada 2009, o 22:31

Ee tam, przynajmniej widać od początku, że sobie wmawia i że jest głupi Obrazek Podoba mi się i on, i Kenny, bo to miła odmiana, taki typ wygłupiający się jak on i Kenny.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 22 listopada 2009, o 22:31

Ja tam takie historie lubię. No, przynajmniej tak mi się po opisie wydaje Obrazek



Taki bohaterski, jak Kenny leniwy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 listopada 2009, o 22:32

muszę ja chyba jeszcze raz całą SEP oprócz <span style="font-style: italic">Ain 't she sweet</span> i<span style="font-style: italic"> Hot shot</span> bo to na pamięć Obrazek



może się odnajdę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 22 listopada 2009, o 22:34

A co, zagubiłaś się gdzieś Pinks? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 listopada 2009, o 22:35

A no właśnie, w Z miłości niby były dwie historie drugoplanowe, ale jedna nie wiadomo skąd (tatuś i agentka), a druga nawet porządnie się nie skończyła Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 listopada 2009, o 22:37

najwyraźniej Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 22 listopada 2009, o 22:39

Najwidoczniej nie zawsze SEP trzyma fason.



A ja to zawsze ma problem jak któraś z Was podaje tytuł po angielsku, bo muszę to sobie potem wyszukać po polsku, by wiedzieć w ogóle o co chodzi Obrazek



Akurat w Twoje zagubienie, Pinks, to ja szczerze wątpię.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 listopada 2009, o 22:40

a to przepraszam, będę podawać po polsku, tylko że mnie one czasem albo się głowy nie trzymają albo straszliwie denerwują Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 22 listopada 2009, o 22:42

a ja jak widze polski tytul, to nie mam pojecia, ktora to...

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 listopada 2009, o 22:44

Ja mam odwrotnie, jak ktoś pisze po polsku, muszę sprawdzać po angielsku, czy czytałam Obrazek A potem zazwyczaj piszę to, co krótsze Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 listopada 2009, o 22:46

o hihi, i ja Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 22 listopada 2009, o 22:48

Ja tak mam, bo w bibliotece polskie tytuły i na biblionetce też. A czasem jeden nie związku z drugim, znaczy polski do oryginału.



O Wy niedobre. A ja się potem głowię o co chodzi Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości