Teraz jest 22 listopada 2024, o 15:48

Christina Dodd

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 22 listopada 2009, o 21:36

Wiesz pinks, nie będę - co już wielokrotnie podkreślałam - wypowiadać się o walorach i prawdzie historycznej, bo się na tym nie znam i doskonale wiem jakie mam ograniczenia. Zamiast tego wiem co mogę powiedzieć w zakresie walorów literackich, bo akurat trochę, troszeczkę wiem na ten temat. I każda moja recenzyjka czy uwagi dotyczą jedynie powiomu literackiego, nigdy historycznego. Zresztą zgodnie z moim zainteresowaniem i zapotrzebowaniem w tym momencie. Bo nie dla historii - o czym tez mówiłam - to czytam.



A <span style="font-style: italic">Bezwstydna</span> nadal fajna. I Art bezbłędny.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 listopada 2009, o 21:39

ale nie boli cię czasem takie ewidentne pominięcie historii- taki romans współczesny w przebraniu? Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 22 listopada 2009, o 21:46

Jeśli chodzi o to, to skórę mam jak na byku Obrazek Zamiast tego cierpię i boli mnie niemiłosiernie głupota bohaterów, totalne nieprawdopodobieństwo psychologiczne, niewiarygodność i nierzeczywistość charakterologiczna i wszelkie niedoróbki, pominięcia, przeinaczenia, zamknięte okna przez które bohaterowie wchodzą, wianki, które zmieniają się w kwiaty, nielogiczności czasowe, że o logicznych nie wspomnę. To mnie boli.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 listopada 2009, o 21:48

tak, to straszne Obrazek korektor idealny Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 22 listopada 2009, o 21:52

Obawiam się, że nie za wszystkie błędy można winić jedynie korektorów. Nie oni tworzą głupotę bohaterów i dziury logiczne. Ale skoro prawie nikomu to nie przeszkadza, to chyba nic złego się nie dzieje Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 listopada 2009, o 21:54

Obrazek czasem widać jest zapotrzebowanie na głupotę - sadząc po niektórych tworach Dodd i ich zaskakująco wysokich ocenach Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 22 listopada 2009, o 21:57

Każdemu według potrzeb Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 listopada 2009, o 21:58

Obrazek przynajmniej w romansie to się udaje, jeśli w innych dziedzinach życia społecznego mniej Obrazek



ja chyba nie czytałam Bezwstydnej bo mnie obrzydził ten blurb Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 22 listopada 2009, o 22:06

I tutaj muszę się zgodzić z Tobą. Rzeczywiście opis jest odstraszający, nie zachęcający zupełnie. Ja zabrałam się za <span style="font-style: italic">Bezwstydą</span> bo mnie biblioteka pogoniła Obrazek I nie żałuję. Najlepsza z najlepszych może nie jest, ale jest rycersko surowa i siermiężna. Mnie to bawi. A Art bezbłędny Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 listopada 2009, o 22:09

czuję się zachęcona Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 22 listopada 2009, o 22:14

Mam poczuć się odpowiedzialna Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 listopada 2009, o 22:18

odczuj ciężar Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 22 listopada 2009, o 22:30

Mnie tam opis tej książki rozśmieszył. Tyle razy użyte słowo "bezwstydna" Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 22 listopada 2009, o 22:41

pinks, może jakoś przeżyję Obrazek



Agaton, cóż, ja tam przeczytałam ponad połowe i tej jakiejś takiej nadmiernej bezwstydności nie dostrzegłam Obrazek (tak jakby mogła być nienadmierna - ojej, źle ze mną). Ale może ja już jestem jakaś zdeprawowana Obrazek i wolna intelektulanie i słowotwórczo jak widać Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 listopada 2009, o 23:02

Jeśli mogę się wtrącić na temat autorki, której nie czytałam Obrazek to faktycznie zauważyłam, że Dodd wzbudza bardzo odmienne emocje u wielu czytelniczek, w tym swoim podejściem do historii Obrazek W jakiejś recenzji na All About Romance recenzentka napisała, że w umiejscowieniu akcji zamiast London należałoby napisać ', co może ułatwiłoby czytelniczkom zrozumienie tej książki Obrazek ( http://likesbooks.com/cgi-bin/bookReview.pl?BookReviewId=3439 )



To taka, hm, luźna uwaga, jak pisałam, Dodd nie znam i na razie nie poznam, bo mi historyki wchodzą niezmiernie kiepsko w tej chwili...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 listopada 2009, o 23:06

<span style="font-weight: bold">One Kiss From You</span> może i bizzarro ale sama historię zaliczam do tych fajniejszych Dodd Obrazek



ona u mnie budzi sprzeczne emocje, w środku, w pinksie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 listopada 2009, o 23:09

To już coś, znaczy interesująca Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 22 listopada 2009, o 23:19

A ja tam lubię Dodd, chociaż nierówna bywa. Czasem bardzo Obrazek

Nie zmienia to faktu, że ze wszystkich autorek, to właśnie jej książek przeczytałam najwięcej, jak na razie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 23 listopada 2009, o 12:47

A co do tej ahistoryczności, do której jeszcze aralk nawiązała we Właśnie czytam Obrazek



To tak - ja się na historii nie znam Obrazek Większości błędów faktograficznych i tak bym nie zauważyła. One zresztą aż tak bardzo mi nie przeszkadzają, jeśli sama opowieść jest ok, zdarza się zresztą, że przeinaczenia wprowadzone są przez autorkę świadomie (np w walijskich powieściach Balogh, na końcu tłumaczy jak było naprawdę i co zmieniła).



Gorzej z ahistorycznością, dajmy na to, obyczajową - i tu już większe odstępstwa mnie irytują. Nie po tym czytam regencyjne historyki, żeby niewinna do tej pory bohaterka bez mrugnięcia okiem spędziła upojny tydzień z jakimś hulaką, nie zastanawiając się nad konsekwencjami. W zalinkowanej przeze mnie recenzji taki typ ahistoryczności jest właśnie przedstawiony jako problem i z tego chyba wynika postrzeganie niektórych książek (nie tylko Dodd przecież) jako współczesnych w przebraniu.



Tak więc uważam, że historia nie musi być odwzorowana dokładnie, bez żadnych zmian, ale jednak jakieś pozory należałoby zachować.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 23 listopada 2009, o 12:50

jak miałam nie spędzić jak się z nią ożenił Obrazek a może nie Obrazek w każdym razie ona nie była taka znowu niewinna bo miały z kuzynką epizod w haremie Obrazek gdzie się teoretycznie dużo poduczyły Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 23 listopada 2009, o 12:52

Mój przykład był hipotetyczny Obrazek Może to powinnam to zaznaczyć Obrazek Nie odnosił się do tej książki Dodd, bo jej nie czytałam.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 23 listopada 2009, o 12:53

no to praktyczny przykład to <span style="font-style: italic">Maskarada</span> Joyce Obrazek

panna z dzieckiem co lata po okolicy i nikt prawie okiem nie mrugnie- nawet Dodd takich fantazji nie spłodziła Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 23 listopada 2009, o 13:53

Hm, a koniec Tajemniczej kurtyzany Balogh? Której też nie czytałam, ale kto by się takimi drobiazgami przejmował Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 23 listopada 2009, o 13:54

Tajemniczej kurtyzany tak nienawidzę właśnie za to że wrrr Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 26 listopada 2009, o 20:16

Taki mały fragment z książki " INTO THE SHADOW" Obrazek

http://www.christinadodd.com/excerpt.php?excerptid=44

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do D

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości