heh dziewczyny ja tez mam jakies fotki mojego malolata... ale puki nie wstawie od razu powiem byl to czarny wielorasowiec... lilia widziala fotki bo nosze jeszcze ze soba na komorce... niestety nie tak dawno odszedl
ale czasem mam wrazenie bez jest jeszcze z nami i jak nocami chodze mam wrazenie ze patrzy sie na mnie ze swoich katkow...
brakuje mi zwierzatka do glaskania i tej nici porozumienia jaka laczy ludzi z ich ulubiencami i z kazdym inaczej
no ale dosc o tym zycie trzeba brac takie jakie jest i kazdy odchodzi... piekane zwierzeta... ale jak juz sie zorjentowalyscie uwielbiam koty... a dzikie wole na zdjeciach niz w klatkach... coz za ponizenie... na szczescie warunki trzymania zwierzat jesli juz to konieczne sa coraz bedziej humanitarne...