a ile przeczytałaś?
i tak są niedoróbki ale wcale nie większe niż u Garwood na przykład ...
i przy okazji ile świetnych pomysłów ...
należy trzymać się tylko bardzo daleko od trylogii Darci jakiejśtam- bo to wierutna bzdura ...
moja pierwsza to była <span style="font-style: italic">River lady</span>- to o Leah i Wesleyu- matko jaka to była dobra zabawa- a zakończenie jak w <span style="font-style: italic">Rycerzu</span> ...
lubię ja za to- wiem, wiem ma przeciwników ale zabieg niełopatologii HEA w romansowym zakończeniu bardzo doceniam
i pałam uczuciem do <span style="font-style: italic">Klątwy</span>- podróż w czasie, zupełny brak logiki ale jakie to inne!
no i <span style="font-style: italic">Słodki kłamca</span>- mniam