Teraz jest 27 listopada 2024, o 16:03

Cytaty i przysłowia na wesoło ;D

Smutno? Tutaj znajdziecie uśmiech i pocieszenie...
Avatar użytkownika
 
Posty: 1899
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Kasia » 26 listopada 2007, o 14:47

o tak to świetne.



A jeszcze: Jeśli chcesz zobaczyć tęczę nie możesz bać się deszczu. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 28 listopada 2007, o 02:10

Najtrudniejszym zadaniem kobiety jest przekonac mezczyzne, ze ma on wobec niej uczciwe zamiary.

<span style="font-style: italic">Henry Rowland</span>

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 5 grudnia 2007, o 00:18

Wszystko, co kolwiek mezczyzni napisali o kobietach musi byc podejrzane, gdyz kazdy z nich jest jednoczesnie i sedzia i strona ...

<span style="font-style: italic">Paulin de la Barre</span>





Mezczyzni wola kobiety ladne niz madre, poniewaz latwiej im przychodzi patrzenie niz myslenie.

<span style="font-style: italic">Stanislaw Jerzy Lec</span>

 

Post przez Gość » 7 grudnia 2007, o 01:49

zgadzam sie myslacy faceci ktorzy patrza najpierw czy z dziewczyna mozna pogadac a nie ile ma sylikonu za bulska to zadkosc

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 7 grudnia 2007, o 02:01

Każdy aforyzm to amen doskonałości.

H.Kudszus



Historia kobiety rozpoczyna się wtedy dopiero, kiedy położy serce, naprawdę serce, chociażby przelotnie, na dłoni męskiej.

Marie Jehanne Wielopolska

 

Post przez Gość » 8 grudnia 2007, o 01:53

przegrana jest nawiazka sukcesu

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 12 grudnia 2007, o 02:20

Przeszkody są to straszne rzeczy, które widzimy, kiedy spuszczamy z oczu cel.

<span style="font-style: italic">James Stringham</span>



Małżeństwo nie jest kresem samotności. Najgorsze chwile samotności poznałem dopiero ożeniwszy się.

<span style="font-style: italic">James Mason</span>



Kobieta, gdy znienawidzi, nie może odróżnić życia od śmierci.

<span style="font-style: italic">Kim Czun Thek</span>



Dziecko rządzi kobietą, kobieta mężczyzną, a on dopiero światem.

<span style="font-style: italic">Hipolit Taine</span>

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 13 grudnia 2007, o 16:24

W czasie mojej nieobecności zgromadziłam kilka śmiesznych fragmentów z książek, które przeczytałam i najlepiej, jeśli to tutaj je wkleję. Część jest po angielsku, a przy każdej próbie tłumaczenia, nawet jeśli to tłumaczenie profesjonalne, cały urok znika. Jeśli książka została przetłumaczona na polski dałam tytuł po polsku, jeśli nie - oryginalny. A więc miłego czytania.



Julie Garwood „Szkatułka”



„- Masz zamiar ją zatrzymać?

- Tak.

- Czy ona o tym wie?

- Jeszcze nie.

Ramsey podsłuchał ich rozmowę i roześmiał się serdecznie.

- Widzę, Brodicku, że nad wszystkim się zastanowiłeś.

- To prawda.

- Niełatwo jej będzie żyć z... - zaczął Ramsey.

Brodick dokończył za niego.

- Z klanem Buchananów. Wiem, i to mnie niepokoi.

Ramsey uśmiechnął się.

- Nie to miałem na myśli. Niełatwo jej będzie żyć z tobą. Mówią, że nie jesteś łatwy we współżyciu.

Brodick wcale nie poczuł się urażony.

- Gillian zdaje sobie sprawę z moich wad.

- I mimo to chce być z tobą? - zapytał Winslow.

- Prawdę mówiąc, odrzuciła moją propozycję małżeństwa.

Doskonale znający Brodicka Ramsey i Winslow wybuchnęli śmiechem.

- Więc kiedy wesele? - zapytał Ramsey.”



***

Julie Garwood „Podarunek”



„Dobry Boże, co to było? Nie, nie co, skorygowała się sama, lecz kto. Był to mężczyzna — tak, mężczyzna — ale mężczyzna, który... o Boże, on patrzył.”



„Sara przycisnęła się do ściany i błagała Stwórcę, by przez szybką śmierć uwolnił ja od boleści. Jednocześnie żywiła nadzieje, że dobry Bóg był zajęty czym innym i nie dosłyszał jej prośby. Sama nawet nie wiedziała, czego właściwie chce.”



„— Czy nie powinniśmy zachować ostrożności ze względu na żmije? — zapytała cicho, kiedy Nathan usuwał z drogi dużą gałąź.

— Bądź spokojna, uważam na nie — odparł.

— A co będzie, jeżeli żmija ugryzie ciebie?

— Wtedy ja też ją ugryzę.

Sara roześmiała się.

— To do ciebie podobne. Rzeczywiście potrafiłbyś to zrobić.”



***

Julia Quinn „Urodzinowy prezent”



„I am not without manners—just scruples.”



***

Julia Quinn „Miłosne podchody”



“He didn 's nothing wrong with him. Everything is wrong with him."



***

Julia Quinn “It’s In His Kiss”



“Miss Butterworth,” she read with more force than was necessary, “scrambled up the hillside, her fingers digging deeper into the dirt with each step.”

“Can fingers step?” Lady D asked.

“They can in this book.”



He turned to her, wondering how long he’d been standing there, pondering his options. “Hyacinth,” he said. She looked at him expectantly.

“Hyacinth,” he said again, this time with a bit more certitude. He smiled, letting his eyes melt into hers. “Hyacinth.”

“We know her name,” came his grandmother’s voice.

Gareth ignored her and pushed a table aside so that he could drop to one knee. “Hyacinth,” he said, relishing her gasp as he took her hand in his, “would you do me the very great honor of becoming my wife?”

Her eyes widened, then misted, and her lips, which he’d been kissing so deliciously mere hours earlier, began to quiver. “I…I…”

It was unlike her to be so without words, and he was enjoying it, especially the show of emotion on her face.

“I…I…”

“Yes!” his grandmother finally yelled. “Yes! She’ll marry you!”

“She can speak for herself,” he said.

“No,” Lady D. said, “she can’t. Quite obviously.”

“Yes,” Hyacinth said, nodding through her sniffles. “Yes, I’ll marry you.”

He lifted her hand to his lips. “Good.”



***

Nora Roberts “Wzburzone fale”



„Cam z ponurą miną spoglądał na koszyk pełen różowych skarpet i bokserek, gdy zadzwonił telefon. Do cholery, przecież skarpety i bielizna były białe, albo prawie, kiedy je wrzucał do pralki. Teraz miały kolor wielkanocnych jajek.

Może zmienią kolor, kiedy wyschną?”



„-Czy wiesz, że telewizja jest narzędziem komunistycznej lewicy?

- Pierwsze słyszę.

- Więc ci to mówię. - Otworzyła przegródkę na listy, wyjęła korespondencję i rachunki, i magazyn z modą. - Ulica Sezamkowa to tylko fasada.

- Zawsze podejrzewałem to wielkie żółte ptaszysko.

- Nie, on jest tylko wspólnikiem. Szefem jest żaba.”



***

Hannah Howell „Miód”



„Gdy tylko Avery i Gillyanne opuściły wielka sień, Cameron opadł na krzesło i napił się wina. Jego siostra wyszła tuż przed nimi i chociaż miał poważne podejrzenia, że nastąpi jakaś konfrontacja między damami, stchórzył i postanowił nie wtrącać się do tego. Każda chwila spędzona z nimi trzema była sprawdzianem jego wytrzymałości, wiec nie miał zamiaru pchać się w to z własnej woli. Niech to same załatwiają. Będzie czekał i modlił się, żeby się nie polało za wiele krwi.”



„- Powinienem być trochę bardziej dyskretny - przyznał Cameron i postukał palcami o drewniane poręcze krzesła. -Właśnie myślałem o tym, że Avery coś knuje,

- Na miłość boską- mruknął Leargan. - A co by to mogło być? Wykończenie cię tak, żebyś nie miał sił na żadną inną kobietę jeszcze parę lat po jej odjeździe?”



„- Myślę, że ona nie zaprosi mnie na ślub. A kiedy ta ceremonia ma się odbyć?

Cameron miał uczucie, że za tym pytaniem kryje się coś więcej niż zwykła ciekawość.

- Za tydzień. Może dwa.

- Ależ Cameronie - zaprotestowała Katherine. - A co z moim dzieckiem? (ona jest panną w ciąży, a on, jako brat, stara się załatwić jej męża)

- Co ma być? Nie ucieknie.”



***

Christina Dodd “Sekretna gra“



„Gdyby mężczyzna został stworzony, aby mieć więcej niż jedną partnerkę, wyposażono by go w więcej niż jeden organ.”



„Zdumiona patrzyła, jak wstaje, podchodzi do okna i wsadziwszy kciuki za poły kamizelki, rozpromienia się. Głupawo, szeroko, jakby nie mógł się powstrzymać.” (ciekawe, co to znaczy? Obrazek )



***

Julie Garwood „Spotkanie”



„- Czego pani ode mnie chce?

- Mike chce pański wyrostek robaczkowy - odpowiedział z tyłu jakiś mężczyzna.

Theo nie miał nic przeciwko temu. Zawsze chętnie spełniał zachcianki pięknych kobiet.

- W porządku - wyszeptał. - Jest w moim portfelu.”



„- Skręć w lewo - powiedziała. - Ambulatorium jest kilka przecznic stąd, a mój dom nieco dalej. Jest nieduży, ma dwie sypialnie. Co ja gadam? - zreflektowała się. - Dziwne, ale wprawiasz mnie w zdenerwowanie.

- Dlaczego dziwne?

- Bo to ja powinnam wprawiać cię w zdenerwowanie. W końcu...

- Co?

- Widziałam cię bez ubrania.

- I oczywiście zrobiłem na tobie wrażenie.

- Twój wyrostek zrobił na mnie wrażenie.

- Czego się nie robi, by zwrócić uwagę pięknej kobiety - powiedział i skręcił w lewo.”



„Skinęła głową, usiłując przełknąć ślinę, lecz zaschło jej w gardle. Serce waliło jak oszalałe, a puls sięgnął pewnie stu sześćdziesięciu uderzeń na minutę i był nieregularny. Wspaniale, flirtuje z nią cudowny mężczyzna, a ona za chwilę będzie miała migotanie przedsionków. Jeżeli on zrobi jeszcze jeden krok, padnie trupem na miejscu. To dopiero będzie coś. Patolog stwierdzi, że śmierć nastąpiła z powodu wstrzymania akcji serca.”



***

Amanda Quick „Orchidea”



„- To niemożliwe, że zaręczył się z panną Greyson tylko dlatego, że chce się z nią ożenić.

- Może ją kocha - zasugerował Swan.

Ha, pomyślała Emma (panna Greyson, która właśnie podsłuchuje). To niemożliwe.

- Ha - powiedziała lady Ames. - To niemożliwe.”



„- Jak najbardziej. Przysięgam na honor mojej matki.

- Cóż, zakładam, że stoi lepiej niż honor twojej siostry. Czy nadal robi pieniądze na tym burdelu, który otwarła w zeszłym roku?

- Idzie jej niezgorzej - przyznał Harry. - Dzięki, że pan był łaskaw zapytać. Cała rodzina jest dumna z Alice.”



„- Tak się cieszę, że pani i Edison zbliżyliście się do siebie.

- Istotnie - odezwał się od progu Edison. - Zawsze mówiłem, że nic tak nie jednoczy rodziny, jak kradzież, morderstwo i porwanie.”



***

Jude Deveraux „Dama”



„Późnym popołudniem, gdy oddali rowery, powiedział, że kupi fabrykę rowerów.

- Może nie zrobię na tym pieniędzy, ale czasem lubię hazard. Teraz na przykład kupiłem udziały spółki, która produkuje napój zwany Coca-Cola. Pewnie wszystko stracę. - Wzruszył ramionami. - Nie można zawsze wygrywać.”



„- Gdzie się podziały dawne dobre czasy, kiedy kobiety słuchały i szanowały mężów?

- Już pierwsza kobieta nie posłuchała pierwszego mężczyzny. Dawne dobre czasy to mit.”



***

Samantha James „Pierwszy raz”



„- Nie o to mi chodzi. Oszczędzę pani trudu. W tej gazecie znajduje się notatka, która dotyczy mnie osobiście. Czekam na gratulacje. Wkrótce się żenię.

Obawiała się czegoś znacznie gorszego.

- Naprawdę? - spytała nieuprzejmie. - W takim razie proszę złożyć kondolencje nieszczęśliwej wybrance.

- Dobrze, ale nie powiedziałem jeszcze wszystkiego. - Na jego usta wypłynął szelmowski uśmiech. - Kochanie - szepnął słodko - ty nią jesteś.”



***

Lynn Kurland “Przeklęci”



„Kendrick objął ją ramieniem obrzucił groźnym spojrzeniem.

- Jestem głodny, dziewczyno.

Objęła go za szyję.

- Tak? A co nam upolujesz na kolację?

- Upoluję kilka steków w lodówce.

- Jaki jesteś dzielny...

- Ach, komplement - stwierdził z zadowoleniem. – Chętnie jeszcze posłucham. Może, powiesz coś miłego, kiedy zaatakuję lodówkę mieczem. Moja odwaga w boju była zawsze wychwalana.”



***

Teresa Medeiros „Amulet”



„Arian podskakiwała w fotelu za każdym razem, gdy zadzwonił telefon, ale uznała, że praca nie jest zbyt trudna. Trzem osobom powiedziała, że pan Lennox jest na naradzie, dwóm, że wyszedł i nie będzie go przez całe popołudnie a jednemu wyjątkowo napastliwemu mężczyźnie nazwiskiem Hobbes, wyjaśniła, że pan Lennox zapadł na łagodną dżumę, ale z przyjemnością porozmawia z nim jutro rano.”



„Jak ostatni idiota ignorował oczywiste sygnały ostrzegawcze: przyspieszony oddech, bóle w klatce piersiowej, bezsenność, brak koncentracji, obwąchiwanie włosów Arian, kiedy wydaje mu się, ze ona nie patrzy.

Jęknął. Jezu, było gorzej, niż przypuszczał. Nie umierał na serce. Po prostu zakochał się w czarownicy. To nie kardiologa teraz potrzebował, tylko dobrego egzorcysty.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 865
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez lewkonia » 13 grudnia 2007, o 17:03

Super te twoje kawalki ale ze Ci sie chcialo wszytko wypisywac?

Ja tylko znam krotki: Milosc jest jak kwiat ktory trzeba coddziennie pielegnowac!

Avatar użytkownika
 
Posty: 865
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez lewkonia » 13 grudnia 2007, o 17:05

„- Gdzie się podziały dawne dobre czasy, kiedy kobiety słuchały i szanowały mężów?

- Już pierwsza kobieta nie posłuchała pierwszego mężczyzny. Dawne dobre czasy to mit.”

Ten musze dac mojemu do przeczytania albo jeszcze lepiej wydrukuje duzymi literami i powiesze nad lozkiem! hihihi

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 13 grudnia 2007, o 17:13

Jadzia super cytaty Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 13 grudnia 2007, o 17:32

Szczerze mówiąc, to nie przepisywałam, tylko kopiowałam Obrazek Cieszę się, że się podobają.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 13 grudnia 2007, o 21:51

<span style="font-weight: bold">Jadziu naprawde super cytaty Obrazek



Ja jednego dnia potrafię więcej potęgi włożyć w moją miłość niż on przez osiemdziesiąt lat, choćby kochał całą mocą swej marnej istoty.</span>

<span style="font-style: italic">Emily Bronte</span>



<span style="font-weight: bold">Kobieta nie jest ani bliższa, ani dalsza naturze - na równi z mężczyzną posiada świadomość i na równi z mężczyzną umiera.</span>

<span style="font-style: italic">Sherry Ortner</span>



<span style="font-weight: bold">Wzrost liczby rozwodów świadczy nie o degrengoladzie małżeństwa, raczej o jego prosperowaniu.

Bezwartościowość pracy domowej mężatek wywodzi się instytucjonalnie z kontraktu małżeńskiego, który jest w istocie umową o pracę.

Małżeństwo nie tylko stanowi warunek konieczny rozwodu, ale nawet nie pozostaje względem niego w sprzeczności.</span>

<span style="font-style: italic">Christian Delphy</span>



<span style="font-weight: bold">Niektóre kobiety wiejskie, posiadające i znające tylko Biblię, więcej zaczerpnęły z niej wiedzy, pociechy i radości niż niejeden wybredny bibliofil korzystające z kosztownej biblioteki.</span>

<span style="font-style: italic">Hermann Hesse</span>



<span style="font-weight: bold">Dziewczyna!.../ Sama nie wie, gdzie lubi,/ Wszędzie serce zgubi.

Najprzykrzejsi kobiet nieprzyjaciele są: w młodości rozsądek, zwierciadło na starość.

Dowcip jest to bardzo ważny artykuł w toalecie kobiet.</span>

<span style="font-style: italic">Stefan Witwicki</span>



<span style="font-weight: bold">Kobiety łatwiej przyznają się do błędów niż mężczyźni - dlatego wydaje się, że popełniają ich więcej.</span>

<span style="font-style: italic">Jeana Rouch</span>



<span style="font-weight: bold">Anatomia jest przeznaczeniem kobiet.

Bierność, masochizm i narcyzm są najbardziej znamiennymi, uwarunkowanymi biologicznie cechami kobiet.

Zero nienawidzi innych liczb.

Po trzydziestu latach badań nad duszą kobiety nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, czego pragnie kobieta.</span>

<span style="font-style: italic">(1856-1939) Zygmunt Freud</span>

Avatar użytkownika
 
Posty: 179
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: WALISZEWO

Post przez wiecznalilia » 14 grudnia 2007, o 20:21

Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham wypić.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 15 grudnia 2007, o 15:44

Cytat z książki "Skandal" Amandy Quick



"Co w chłopach dobrego - czy któraś by zgadła?

Rozsądek wszak każe ich wysłać do diabła,

Lecz po coś się żyje, tak jest niezawodnie,

Bo cel ma nawet wesz... więc chłop zapewne też:

Kobiety zajrzyjcie mu w spodnie."

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 15 grudnia 2007, o 19:13

o rany...to porównanie do wszy hihihi Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 17 grudnia 2007, o 19:03

<span style="font-weight: bold">Dusza i ciało są jak małżeństwo. Muszą zestarzeć się równocześnie. Inaczej dusza zamęczy ciało lub ciało duszę.</span>

<span style="font-style: italic">Konstantinos Tsatsos</span>



<span style="font-weight: bold">Uroda kobiety jest formą władzy.</span>

<span style="font-style: italic">Susan Sontag</span>



<span style="font-weight: bold">Przyjaciel to jedna dusza w dwóch ciałach.

Rozkosze, jakie mężczyzna czerpie z miłości, są o tyle uboższe od doznań kobiety, że niedostatek przyjemności mężczyzna rekompensuje mnogością przygód.</span>

<span style="font-style: italic">Grecki filozof, III w.n.e. Diogenes Laertios</span>



<span style="font-weight: bold">Narodów nie uczy się moralności prawem, lecz przykładem.</span>

<span style="font-style: italic">Cuesto</span>



<span style="font-weight: bold">Kontakt mężczyzny z kobietą jest pewną niewiadomą, która może nabrać różnych sensów i znaczeń.</span>

<span style="font-style: italic">Miodrag Pavlović</span>



<span style="font-weight: bold">Lata, które kobieta odejmuje, nie są stracone - dodaje je, bowiem do wieku innych kobiet.</span>

<span style="font-style: italic">Diana de Poitiers</span>



<span style="font-weight: bold">Kobieta prędzej przebaczy mężczyźnie złe traktowanie niż posądzenie, że chciała go złapać na męża.</span>

<span style="font-style: italic">Lucy Maud Montgomery</span>



<span style="font-weight: bold">Literatura może stac się bardzo skutecznym środkiem dezynfekcyjnym.</span>

<span style="font-style: italic">Niemiecki prozaik 1932 Fritz Deppert</span>



<span style="font-weight: bold">Urodzić się kobietą - fakt ten w różnych miejscach miewa różne znaczenia.</span>

<span style="font-style: italic">Kathleen Newland</span>



<span style="font-weight: bold">Historia Adama i Ewy to chwyt propagandowy - aby nakłonić kobiety do poddania się władzy patriarchalnej.</span>

<span style="font-style: italic">Merlin Stone</span>



<span style="font-weight: bold">Kochać znaczy przegrywać.

Kobieta, która buntuje się przeciw kobiecości, skazuje się na nerwice, bowiem kobiecość jest jej losem, jak anatomia przeznaczeniem.</span>

<span style="font-style: italic">Kate Millett</span>



<span style="font-weight: bold">Nie istnieje żadna bardziej skuteczna wewnętrzna misja niż małżeństwo.</span>

<span style="font-style: italic">Johann Gottfried Herder</span>

Avatar użytkownika
 
Posty: 198
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez maggie134 » 19 grudnia 2007, o 21:31

Terry Pratchett

"Dawno, dawno temu taki wszechświat uważany był za niezwykły, a być może nawet całkiem niemożliwy.

Ale z drugiej strony... dawno, dawno temu wszystko było tak proste...

Ponieważ wszechświat był wtedy pełen ignorancji, a uczony przyglądał mu się jak poszukiwacz schylony nad górskim potokiem i wypatrujący złota wiedzy pośród żwiru głupoty, piasku niepewności i małych, wąsatych, ośmionożnych pływających stworków zabobonu.

Od czasu do czasu prostował się i wolał coś w rodzaju: „Hurra! Właśnie odkryłem trzecie prawo Boyle’a”. I wszyscy wiedzieli, na czym stoją. Problem w tym jednak, że ignorancja stała się ciekawsza, zwłaszcza ignorancja dotycząca spraw wielkich i ważnych, takich jak materia i kreacja. Ludzie zaprzestali cierpliwej budowy swych domków z patyczków racjonalności wśród chaosu, a zaczęli się interesować samym chaosem - po części dlatego, że o wiele łatwiej być ekspertem od chaosu, ale głównie z tego powodu, że chaos skutkował naprawdę ładnymi deseniami, które można umieścić na koszulkach."



"Malarze i pisarze zawsze mieli trochę przesadzone wyobrażenia o tym, co dzieje się podczas sabatu czarownic. Wynika to z czasu spędzanego w niewielkich pomieszczeniach za spuszczonymi kotarami, zamiast na świeżym powietrzu.

Na przykład kwestia tańczenia nago. W klimacie umiarkowanym tylko kilka nocy w roku nadaje się do tańca bez ubrania - pomijając nawet problem kamieni, ostów i nie wiadomo skąd się pojawiających jeży.

Jest też cała ta sprawa z koziogłowymi bóstwami. Większość czarownic nie wierzy w bogów. Wiedzą naturalnie, że bogowie istnieją. Czasami ubijają z nimi różne interesy. Ale nie wierzą w nich. Zbyt dobrze ich znają. To tak jakby wierzyć w listonosza."

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 21 grudnia 2007, o 01:54

<span style="font-weight: bold">Przyjaciel mężczyzna to ktoś z tych samych koszar, kobieta zaś - z drugiej strony linii frontu.

Kobieta, która przestaje być kobietą, przemienia się w paskudnego mężczyznę.</span>

<span style="font-style: italic">Nikita Michałkow</span>



<span style="font-weight: bold">Przez bramę raju wpuszczają nas kobiety do piekła.</span>

<span style="font-style: italic">Św. Cyprian</span>



<span style="font-weight: bold">Jak zdefiniować mężczyznę? Musi wzbudzić we mnie poczucie, że jestem kobietą.</span>

<span style="font-style: italic">Glynn Losse</span>



<span style="font-weight: bold">Kobietę ubóstwiamy za to, że sprawuje władzę nad naszym marzeniem o ideale.

Kobiety nigdy nie są tak silne, jak wtedy, gdy uzbrajają się słabością.</span>

<span style="font-style: italic">Iwan Bunin</span>



<span style="font-weight: bold">Zazdrość jest namiętnością, która z zapałem szuka tego, co sprawia cierpienie.

Jak kobieta staje się kobietą przy mężczyźnie, tak i mężczyzna musi przy kobiecie okazać się mężczyzną.

Genialni mężczyźni właściwie nie powinni się żenić.</span>

<span style="font-style: italic">Luise Rinser</span>

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 21 grudnia 2007, o 15:13

"Jak poślubić markiza" Julia Quinn



- Czym się pani interesuje, panno Hotchkiss? - spytał. - Co pani lubi robić, czego pragnie? Uczyniła pani na mnie wrażenie niezwykle inteligentnej młodej damy.

A jednak się do niej umizgiwał, to pewne. Nie znał jej wszak wystarczająco długo, żeby wyrobić sobie opinię o jej intelekcie. Oczy Elizabeth się zwęziły. Zatem interesują go jej ulubione zajęcia, tak? No to mu o nich opowie.

- Moim ulubionym zajęciem - zaczęła, wbijając w niego jasne spojrzenie szeroko otwartych oczu - jest praca w przydomowym ogrodzie.

- W przydomowym ogrodzie? - zakrztusił się.

- Ależ tak! Na ten rok przewidujemy zbiory rzepy. Setek rzep. Czy lubi pan rzepę?

- Rzepę? - powtórzył jak echo.

Skinęła energicznie głową.

- Rzepę. Niektórzy uważają, że to nieciekawe warzywo, można by wręcz powiedzieć, pospolite, ale zapewniam pana, nie znajdzie pan równie fascynującej bulwy.

James rozejrzał się w prawo i w lewo, szukając pretekstu, który umożliwiłby mu ucieczkę. Co też, u licha, ta dziewczyna wygaduje?

- Uprawiał pan kiedyś rzepę?

- Ee... Nie, nigdy.

- Naprawdę szkoda - kontynuowała z wielkim przejęciem.

- Można się od rzepy wiele nauczyć o życiu.

James pochylił lekko głowę w niedowierzaniu.

- Naprawdę? A czego, jeśli można?

- No...

Nie mylił się, wyraźnie się do niego umizgiwała. Ale co też jej teraz chodzi po głowie? Uśmiechnął się niewinnie.

- Przerwałem pani...

- Skrupulatności! - wykrzyknęła nagle. - Można się nauczyć prawdziwej skrupulatności!

- Naprawdę? W jaki sposób?

Westchnęła teatralnie.

- Panie Siddons, obawiam się, że skoro zadaje pan takie pytanie, nie zrozumie pan tego nigdy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 21 grudnia 2007, o 18:56

Kocham ten kawałek z "Poślubić markiza", te żmudne ćwiczenia do roli uwodzicielki w wykonaniu Elizabeth :)



A to jest mój ulubiony cytat z Jane Austen - o tym, jak niekorzystnie może wpłynąć czytanie romansów na mężczyznę.



Prawda wyglądała zaś tak, że sir Edward, zmuszony okolicznościami do przebywania stale w jednym miejscu, czytywał więcej sentymentalnych powieści niż się do tego przyznawał. Jego wyobraźnią wcześnie zawładnęły wszystkie namiętne i najbardziej naganne wątki z Richardsona i pisarzy, którzy poszli w jego ślady. Lektura ich dzieł – przynajmniej tych traktujących o nieugiętej walce o kobietę, na przekór wyrachowaniu i opinii innych – wypełniała mu wiele godzin. Ona też ukształtowała jego charakter. Mając tak wypaczony osąd, co przypisać należy też jego z natury niezbyt wielkiemu rozsądkowi, sir Edward uważał, że wdzięk, odwaga, przenikliwość i wytrwałość negatywnych postaci powieści równoważy wszystkie popełniane przez nie niedorzeczności i okrucieństwa. Gotów był więc uznawać postępowanie czarnych charakterów za uduchowione i wzniosłe; fascynowało go ono i rozpalało jego wyobraźnię. O wiele bardziej niż chcieli tego autorzy cieszył się więc sukcesami i martwił niepowodzeniami negatywnych postaci.

(...)

Największym życiowym celem sir Edwarda było podobać się. Uważał to wręcz za swój obowiązek, zważywszy na osobiste przymioty i zdolności, które – jak mniemał – posiada. Czuł, że został stworzony, aby być mężczyzną niebezpiecznym – tak samo jak Lovelace. Już samo to imię wywoływało, zdaniem sir Edwarda, dreszcz emocji. Być w każdym calu rycerskim, nieskazitelnie uczciwym, ze swadą konwersować ze wszystkimi pięknymi dziewczętami – oto, co stanowiło istotę człowieka, za którego pragnął uchodzić. Czuł się powołany do tego, by prawić pannie Heywood – i innym kobietom, obdarzonym choćby cieniem urody – najwymyślniejsze komplementy i wygłaszać na ich cześć pochwalne mowy, ale poważne zamiary żywił tylko w stosunku do Klary: to ją pragnął uwieść.

Z całej duszy marzył o tym, by ją zdobyć: jej sytuacja prosiła się o to pod każdym względem. Była rywalką, jeśli chodziło o łaski lady Denham, a przy tym była młoda, miła i brakowało jej niezależności. Sir Edward bardzo szybko dostrzegł konieczność, przed jaką postawił go los, i teraz, z ostrożną wytrwałością, próbował wywrzeć na dziewczynie wrażenie i zachwiać jej zasadami.

Klara przejrzała go wszelako na wylot i nie miała najmniejszego zamiaru pozwolić się uwieść. Znosiła go jednak na tyle cierpliwie, by upewnić się co do uczuć, jakie jej osobisty urok w nim wzbudził. Sir Edwarda nie odstraszyłaby zaś nawet jawnie okazywana odraza; był uzbrojony przeciwko najgłębszej choćby pogardzie i niechęci.

Uznał, że jeśli nie zdoła jej zdobyć miłością, po prostu ją porwie. Znał się na rzeczy. Rozważył to dokładnie. Jeśli będzie zmuszony przedsięwziąć taki krok, wymyśli jakiś oryginalny fortel, ażeby przewyższyć swoich poprzedników. Był ciekaw, czy w okolicy Timbuktu nie znalazłby stojącego na odludziu domu, odpowiedniego na przyjęcie Klary. Tylko te wydatki! Jego zasoby nie pozwalały na to, by rzecz odbyła się tak wspaniale, jak sobie wymarzył. Rozsądek podpowiadał mu przy tym, że dla większej chwały powinien ściągnąć na obiekt swych uczuć jak najmniejszą hańbę i niesławę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 22 grudnia 2007, o 02:30

A z czego to?

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 22 grudnia 2007, o 02:43

Z "Sanditon" - ostatniej i przerwanej książki Austen. Bardzo dobrze dokończonej przez Marie Dobbs - jak dla mnie jeden z lepszych tekstów paraaustenowskich. No i jaki fajny bohater w roli głównej. :) Polecam jak najbardziej, u nas wydał to Prószyński.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 5 stycznia 2008, o 02:54

<span style="font-weight: bold">Mężczyźni wolą blondynki, gdyż uważają, że brunetki są inteligentniejsze i przez to bardziej niebezpieczne.

Zalotna kobieta jest to pierścionek obiegający towarzystwo, który każdy włożyć sobie może na palec.</span>

<span style="font-style: italic">Zofia Arnoult</span>



<span style="font-weight: bold">Mężczyzna samotny nigdy nie pozbędzie się złudzenia, że jest dziełem sztuki, i do tego wiecznym chłopcem.</span>

<span style="font-style: italic">Helen Rowland</span>



<span style="font-weight: bold">Godzien politowania mężczyzna, o którym wydaje sąd kobieta.</span>

<span style="font-style: italic">Szolem Alejchem</span>



<span style="font-weight: bold">Jeśli sława ma pewne niedogodności dla mężczyzn, tedy dla kobiet jest prawdziwą klęską.</span>

<span style="font-style: italic">Adela Boury</span>



<span style="font-weight: bold">Godzien politowania mężczyzna, o którym wydaje sąd kobieta.</span>

<span style="font-style: italic">Karol Witold Aleksandrowicz</span>



<span style="font-weight: bold">Mężczyzna żonaty traci głos - żona mu go odbiera.

Gdy kobieta długo w mężczyznach przebiera, zwykle najgorzej wybiera.</span>

<span style="font-style: italic">Wojciech Bogusławski</span>

 

Post przez Gość » 7 stycznia 2008, o 22:57

Archeolog to wymarzony mąż – im kobieta starsza, tym bardziej się nią interesuje <span style="font-style: italic">(Agatha Christie)</span>



Człowiek nie wie, co to życie, dopóki po raz pierwszy nie rozbierze kobiety <span style="font-style: italic">(Carlos Ruíz Zafón)</span>



Kobieta jest mądrzejsza od mężczyzny, ale najwięcej rozumu musi zużyć na to, by ukryć ten fakt <span style="font-style: italic">(Mary McCarthy)</span>



<span style="font-weight: bold">Kobieta powinna mieć:</span>

<span style="text-decoration: underline">3 rzeczy białe:</span> skórę, zęby, ręce

<span style="text-decoration: underline">3 rzeczy czarne:</span> brwi, rzęsy, oczy

<span style="text-decoration: underline">3 rzeczy czerwone:</span> wargi, policzki, paznokcie

<span style="text-decoration: underline">3 rzeczy długie:</span> ciało, włosy, ręce

<span style="text-decoration: underline">3 rzeczy krótkie:</span> zęby, uszy, stopy

<span style="text-decoration: underline">3 rzeczy szerokie:</span> klatkę piersiową, czoło, odstęp miedzy brwiami

<span style="text-decoration: underline">3 rzeczy wąskie:</span> usta, talię, kostkę

<span style="text-decoration: underline">3 rzeczy tłuste:</span> ramiona, uda, łydki

<span style="text-decoration: underline">3 rzeczy delikatne:</span> palce, włosy, wargi

<span style="text-decoration: underline">3 rzeczy małe:</span> głowę, podbródek, nos.

<span style="font-style: italic">(Gisele d 'Assailly)</span>

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Humoru

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości