Teraz jest 20 września 2024, o 00:18

Ostrzegamy! Kiepskie książki!

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 28584
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 listopada 2007, o 01:20

no się ześlizgnęłam potematycznie, wybacz - przyznaję Obrazek ale jak sama zauważyłaś, Kat - cud, warto było w ramach tak pesymistycznego tematu nadmienić Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 17 listopada 2007, o 11:49

choć facet Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 653
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez diawie » 26 listopada 2007, o 13:04

Dlugo sie zastanawialam jakie ksiazki sa kiepskie ,bo ogolnie lubie czytac i jedne sa lepsze inne gorsze ale przypomnialam sobie ksiazki D.Steell nie cierpie jej ksiazek chociaz czasem ogladam z krytyka filmy nakrecone na podstawie jej ksiazek a ostatnio wlasnie ,,Pierscionki,, dla mnie pisze Steell-sztampowo z powtarzalnym schematem i bez uroku/mozna tak powiedziec o D.Palmer a jej ksiazki wlasnie maja pewien urok i dlatego ja lubie /a za D.Stell nie przepadam ,nie obrazajac niczyich gustow

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 26 listopada 2007, o 17:21

możesz być pewna, że jeżeli chodzi o Steel niczyich gustów nie obrażasz Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Mała » 26 listopada 2007, o 20:20

To była dla mnie prawie traumatyczne. Główny macho, mocno uczulony na piękno kobiet, no bo skoro piękna to i głupia i zdradzać musi i cuda nie-widy... Obrazek Nie polecam, a najlepiej to od tego tytłu trzymać się na kilometrowe odległości.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 26 listopada 2007, o 20:37

a ja nie przepadam za Zimowy ogień tej samej autorki- można by się spodziewać czegoś lepszego Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Mała » 26 listopada 2007, o 20:44

Dobrze wiedzieć... Znaczy, że omijać po prostu te autorkę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 26 listopada 2007, o 20:49

nie właśnie Obrazek ma parę świetnych książek dlatego się zdziwiłam tym co mi w ręce wpadło Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28584
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 27 listopada 2007, o 22:51

popieram.



a ja nie znoszę książek ze słabymi kobietami. wrrr. zawsze zastanawia mnie czym kierowała się autorka/autor Obrazek

czytam hurtem harlequiny z przełomu 70tych i 80tych... uf...

Avatar użytkownika
 
Posty: 228
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Pomerania:)

Post przez polasambor » 28 listopada 2007, o 00:54

A ja może się narażę.Obrazek..Ale osobiście nie przepadam, za książką w której główna bohaterka jest blondynką! Poprostu jak w opisie wyczytam "złote pukle...niczym anioł" to odrazu mi się flaki przewracają ;)Nie wiem skąd tak mam....

Avatar użytkownika
 
Posty: 173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Mała » 28 listopada 2007, o 01:24

Taa... Ja też tam nienawidzę słabch, niedoświadczonych i nie daj Boże jeszcze delikatnych jak porcelanka. Blee... Slabo się dosłownie robi. A ostatino nawet na takiego romansa trafiłam, tylko kurcze tytułu już nie pamiętam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28584
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 28 listopada 2007, o 01:31

Mała - dla mnie mogą takie być na początku fabuły, ale jesli dotrwają w takiej formie do końca - odstrzał Obrazek



ps."niczym anioł" jak dla mnie powinno być zabronioną frazą Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 28 listopada 2007, o 01:38

popieram w 100% boshe, jak ja nie cierpie takich mimoz, co to od jednego dotkniecia ma juz siniaka i wszystkiego sie boi... wrrrrr od razu mama ochote uszkodzic taka paniusie...

Avatar użytkownika
 
Posty: 228
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Pomerania:)

Post przez polasambor » 28 listopada 2007, o 02:11

Ja to wogóle mam tak, że temperamentne bohaterki, o silnej osobowości to zdecydowanie brunetki! Wiem, że kolor włosów nie ma tu nic do rzeczy, ale do "ostrych" bohaterek romansów złote włosy nie pasują...

Jakoś tak sobie ubzdurałam;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Mała » 28 listopada 2007, o 02:28

Albo rude. W książkach zawsze mają temperament Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 228
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Pomerania:)

Post przez polasambor » 28 listopada 2007, o 02:41

No właśnie...zapomniałabym o nich! Również preferuję Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28584
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 28 listopada 2007, o 05:26

hm, a ja natknęłam się na parę jasnowłosych bardzo w porządku Obrazek

typ a) chłodna i zabójcza, z uroczo ironicznym uśmiechem (to te zwykle polujące na zło tego świata) b) inteligentnie wykorzystujące swą łotowołosowatość nazywaną również blondynkowatością c) różne po prostu jasnowłose (np angielska róża Obrazek czasem myszowate na pierwszy rzut oka ale na drugi...



każdy kolor włosów kiedyś jakoś mi podpadł/przypadł do gustu - kwestia pomysłu autorskiego Obrazek



to teraz ja podpadnę: nie lubię bohaterek złośliwych wobec innych kobiet. podkreślam: złośliwych w czynie i słowie. za emocje nie biję Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 28 listopada 2007, o 14:52

czy do swoich typow bohaterek moglybyscie podawac tytuly ksiazek lub autorki... bo zaczyna znow wam off top wychodzic...

Avatar użytkownika
 
Posty: 28584
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 28 listopada 2007, o 16:58

wybacz. Kat - tak nieprzytomna byłam, że już na przykłady sił nie starczyło Obrazek poprawię się Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 28 listopada 2007, o 19:27

tutaj mnie interesuje gdzie taką zołzę upatrzyłaś? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28584
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 28 listopada 2007, o 20:06

brnę przez koncówkę lat 70tych w harlequinach (a raczej mills&boon). ponieważ hurtowo to w tym momencie nie mam tytułów ofiar pod ręką. jak tylko dorwę się do zbioru to sprawdzę.



w niektóych historycznych z lat 80tych bohaterki mają ochotę "wydrapać oczy" Bogu ducha winnej (nieświadomej zamieszania) kobiecie, którą akurat główny bohater wykorzystuje np do wzbudzenia zazdrości. jakoś mnie to razi... w sumie nie chodzi o to, że... raczej "jak" - zołzowatość jest opisywana jak coś w porzo... facetowi uchodzi na sucho, bohaterka naprycha jak wściekła kotka na "rywalkę"... przepraszam, ale cholernie mnie to irytuje.



chociaż w sumie są to zwykle niszówki - nie przynależą do niestarzejącego się kanonu i raczej nie są wznawiane.

 

Post przez Gość » 30 listopada 2007, o 16:21

To ja może bardziej szczegółowo.



O ile zachwyciła mnie książka Virginii Henley "Pirat i poganka" (jest super - szczególnie nieprzewidywalne zakończenie), o tyle zupełnie rozczarowała mnie jej druga i chyba ostatnia wydana w Polsce "Sokół i panna". Zupełnie pozbawiona głębi, jakaś taka ... bezpłciowa



Wypowiadałyście się wcześniej na temat pani Cartland, podzielam zdanie, choć muszę przyznać, że pierwsza książka jaką przeczytałam jej autorstwa (Nie zapomnisz o miłości) na prawdę bardzo mi się podobała. Myślałam, błędnie z resztą że pozostałe również będą fajne ale niestety... Obrazek Za bardzo grzeczne jak dla mnie, poza tym są wszystkie niemal identyczne. Ten sam schemat, wątki podobne, zbliżona ilość stron i nawet w każdej książce równo po 7 rozdziałów i ani jednego mniej czy więcej.



Nie przemawiają też do mnie książki Georgette Heyer, mimo że stylem pisania porównywana jest do Jane Austen, którą uwielbiam choćby dla Dumy i uprzedzenia.



Nie wiem, może błędem jest to, że jeśli spodoba mi się książka jakiegoś autora, staram się przeczytać wszystkie pozycje w jego dorobku??? Mam wrażenie, że każda następna książka jest gorsza.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 grudnia 2007, o 01:47

po prostu dajesz szansę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2254
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: From Dragonworld
Ulubiona autorka/autor: Linda Howard (niezmiennie)

Post przez Smoczyca » 2 grudnia 2007, o 14:42

A może przyzwyczajasz się do stylu i później brakuje ci tej nowości? Kazda autorka ma swój styl i jeśli pisze naprawdę dużo, to da się później wyodrębnić pewien schemat. Pytanie: czy ci to przeszkadza czy nie?

 

Post przez Gość » 2 grudnia 2007, o 15:31

W zasadzie to chyba nie, bo jeżeli nie mam nic innego do czytania pod ręką to przeczytam i taką książkę

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość