przez Dorotka » 23 listopada 2007, o 21:33
Katarzyna Parr pewnie raczej nie narzekała, bo bycie królewską małżonką dawało mnóstwo przywilejów jej i całej jej rodzinie. Wychodząc za mąż za podstarzałego Henryka dobrze wiedziała co ją czeka, wszak nie była niewinną panienką i wcześniej zdążyła już pochować dwóch mężów.
Dużo gorzej miała przedostatnia żona Henryka - Katarzyna Howard. Henryk ożenił się z nią, bo po dwóch niezwykle spokojnych małżonkach zachciało mu się mocniejszych wrażeń. Miała mu je zapewnić mlodziutka Katarzyna. Tu jednak Henryk się przeliczył, bo w swej próżności nie wziął pod uwagę tego, że jako otyły i wiekowy już człek był wątpliwą atrakcją dla kochliwej małolaty. Małżeństwo z Henrykiem było dla Katarzyny trudne do zniesienia, toteż znalazła sobie przyjemną odmianę w ramionach jednego z dworzan. Zdrada została odkryta i Katarzyna została stracona. Miała wtedy zaledwie osiemnaście lat. Smutne, prawda?