Teraz jest 23 listopada 2024, o 10:55

Nasze zdrowie

Zdrowie, pielęgnacja, edukacja, zakupy, podróże
Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 4 listopada 2009, o 17:55

Co jest jasne? Żeby nie brać tych leków?

Szczerze mówiąc nie wszyscy to wiedzą, skoro lekarze nadal to zapisują, a kobiety biorą.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 4 listopada 2009, o 17:57

nie brać ŻADNYCH leków - co za lekarze Obrazek

niepokój też coś Obrazek



nie wystarczy już jak się kobiety w zachodniej Europie przejechały na lekarstwach przeciw mdłościom?

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 4 listopada 2009, o 18:09

Nom, Talidomid, tylko że on był wtedy (Późne lata 50-te.) lekiem stosunkowo nowym i nie przebadano go tak dokładnie, jak to powinno mieć miejsce. Niestety, kasa zaślepia.

A jeśli chodzi o te uspokajające, to problem czasem nie dotyczy tylko zwykłego lęku, ponieważ może mieć charakter poważnych zaburzeń, choć są to skrajne przypadki.

Jednak coś musi być na rzeczy skoro ludzie przychodzą do aptek z takimi receptami. A część osób uważa lekarzy za całkowicie kompetentnych w tej kwestii, więc na wszelki przypadek przestrzegam. Chociaż widzę, że Ciebie, Pinks, nie trzeba Obrazek



EDYCJA:

Tak na marginesie, powinno się unikać brania jakichkolwiek leków bez konkretnego powodu, chociaż teraz to już pewnie oczywistość Obrazek Dlatego, jak widzę reklamy np. Gripexu lub innego ustrojstwa na przeziębienie czy grypę, to mnie coś bierze. Tak naprawdę, to jest tylko pomoc doraźna, znosząca objawy, których spokojnie da się się pozbyć pobytem w łóżku i domowymi sposobami, a możemy uniknąć obciążania przewodu pokarmowego i wątroby różnymi substancjami leczniczymi.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 5 listopada 2009, o 18:48

phi, no chyba że tak Obrazek

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 5 listopada 2009, o 18:55

Agaton, a czy widziałaś, żeby np. na uczelni dali Ci wolne z powodu choroby i żeby potem nie było żadnych konsekwencji? Mam nawet przykład po sobie - nie jestem osobą, która bierze leki ot tak sobie, ale przez 2 tygodnie męczyłam się z przeziębieniem, brałam ferwexi parę innych rzeczy po to tylko, żeby móc normalnie funkcjonować i nie opuszczać zajęć. Oczywiście - najelpiej jest leżeć w łóżku albo chociaż pozostać w domu, ale niestety najczęściej tak się nie da i wtedy te "tylko leczące objawy" środki są wręcz konieczne.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 5 listopada 2009, o 18:58

a co powiecie na taki przypadek :dziewczyna w ciąży mając grypę żarła gripexy i fervexy i uparcie chodziła do pracy? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 5 listopada 2009, o 18:59

Dokładnie. Zgadzam się z Moni. Ja mam tak z przeciwbólowymi. Nie dałabym rady funkcjonować przez trzy dni okresu, gdyby nie ibuprom itp. Wiem, że szargam sobie zdrowie, ale wolę to, niż wić się z bólu przez 3 doby.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 5 listopada 2009, o 19:01

ale to co innego niż chodzenie z grypa Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 5 listopada 2009, o 19:07

Możliwe, ale też niszczy zdrowie. Nie wiem co gorsze - faszerować się prochami czy chodzić z grypą.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 5 listopada 2009, o 19:08

pewnie to drugie Obrazek

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 5 listopada 2009, o 20:25

Pinks - powiem, że jest nienormalna. Jeżeli już nie chce dbać o siebie, to powinna chociaż o dziecko.



Ja, na jej miejscu, będąc w ciąży, poszłabym do lekarza, nawet z głupią grypą.





Jeszcze tylko pytanie - chodziła do pracy, bo chciała, czy pracodawca powiedział, że ją zwolni, bo jest w ciąży?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 5 listopada 2009, o 20:32

pracodawca by nawet nie pisnął bo ja sama przesiedziałam cała ciążę na zwolnieniu i okiem nie mrugnął Obrazek a durna baba ledwo brzuch wlokła i chodziła do samego końca

dziecko jej się kretynce urodziło z jedną mniejszą nerką czy jakoś tak Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 5 listopada 2009, o 20:48

Ojej, to faktycznie nieciekawie. Dziwna kobieta. Powinna dbać bardziej o siebie w czasie ciąży, żeby nie zaszkodzić dziecku.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 5 listopada 2009, o 22:04

Nie dziwna, tylko głupia, bo dziecko mogło się urodzić z ciężkimi wadami. Wiele osób myśli, że grypa to tylko "głupia grypa" , a to błąd, bo grypa niesie ze sobą masę powikłań tj: zapalenie płuc [ o ciężkim przebiegu] i oskrzeli, zapalenie ucha środkowego, zapalenie mięśnia sercowego i osierdzia , zapalenie mózgu i opon mózgowo rdzeniowych, więc nie nalezy jej lekceważyć.

Najważniejsze, by umieć odróżnić grypę od przeziębienia.



<span style="text-decoration: underline"><span style="font-weight: bold">Dla porównania objawy grypy i przeziębienia:</span></span>

> <span style="text-decoration: underline">początek</span> - grypa - nagły, błyskawiczny, przy przeziębieniu powolny, łagodny;

> <span style="text-decoration: underline">gorączka</span> - grypa - wysoka, przeważnie powyżej 39 stopni C, przy przeziębieniu zazwyczaj nie przekracza 38 stopni C;

> <span style="text-decoration: underline">ból głowy</span> - podczas grypy intensywny, przy przeziębieniu wystepuje rzadko;

> <span style="text-decoration: underline">ból mięśni </span>- podczas grypy występuje często, jest bardzo silny, przy przeziębieniu jest nieznaczny

> <span style="text-decoration: underline">ból gardła, kichanie</span> - podczas grypy występuje czasami, przy przeziębieniu wytępuje powszechnie

> <span style="text-decoration: underline">osłabienie</span> - podczas grypy bardzo nasilone, może trwać 2-3 tygodnie, przy przeziębieniu - niedużego stopnia

> <span style="text-decoration: underline">kaszel</span> - grypa - niekiedy bardzo nasilony, przy przeziębieniu jest zawsze intensywny

> <span style="text-decoration: underline">powikłania</span> - grypa - występują często, przy przeziębieniu pojawiają się rzadko

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 5 listopada 2009, o 22:29

Ja grypę to może raz miałam, a tak to się zwyczajnie przeziębiam (z jednym zastrzeżeniem - ból mięśni mam prawie zawsze na początku, ale reszta objawów jest przeziębieniowa)



Co do leków, to nie znoszę brać Obrazek

Aha, mam nadzieję, że ktoś zaraz nie napisze, że Solpadeine to najbardziej szkodliwy specyfik świata, bo to jedyny niezawodny dla mnie lek przeciwbólowy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 5 listopada 2009, o 22:30

raz mi się przytrafiła prawdziwa grypa- leżałam 5 dni z gorączką ok 39-40 stopni jak wstałam to ważyłam jakieś 5 kilo mniej Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 5 listopada 2009, o 23:22

dobry sposób na pozbycie się zbędnych kg Obrazek ale nie życzę nikomu, nie znoszę tego bólu mięśni, jakby ktoś jednocześnie wbijał szpilki i łamał kości brrrrrr

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 5 listopada 2009, o 23:59

właściwie to byłam raczej nieprzytomna Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 6 listopada 2009, o 00:47

Ja się kiedyś nabawiłam grypy na własne życzenie, bo tuż przed świętami Bożego Narodzenia, bo wybiegłam do sklepu po jakieś duperele. Mróz byl wtedy siarczysty, a ja wybiegłam bez czapki i szalika. Zgrzałam się i zaraz mnie zawiało, ktoś na mnie nakichał i wystarczyło. Zdąrzyłam jeszcze wszystko upichcić i wyprawić Wigilię, ale pierwszego dnia świąt już byłam ugotowana. Miałam wysoką gorączkę i dreszcze, nie było mowy, żebym przełknęła cokolwiek, nawet z łóżka nie miałam siły wstać. Przespałam całe święta i dopiero po Nowym Roku doszłam do siebie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 6 listopada 2009, o 00:59

Przykre chorować w czasie świąt.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 6 listopada 2009, o 02:35

Bardzo przykre, szczególnie jak się przygotuje mnóstwo pyszności, a niczego się potem nie spróbuje. Ale najgorszy był ten koszmarny ból gardła, który sprawiał, że nawet łyk herbaty był torturą, co ja mówię, przełykanie śliny to już był prawdziwy koszmar. Dobrze, że siłę fachową mam w domu, bo chyba bym wtedy wyzionęła ducha. Obrazek

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 6 listopada 2009, o 22:10

Dorotko, ja jestem świadoma, że z grypą nie ma żartów. Napisałam głupia grypa, nie dlatego, że ja to ignoruję (chociaż na przejmowanie się wszytkim też nie ma czasu), tylko, że kobiety w ciąży mogą mieć poważniejsze problemy. Oczywiście, nie umniejszając problemu grypy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 7 listopada 2009, o 00:35

Nie, nie spotkałam się z tym, by opuszczenie zajęć z powodu choroby przeszło bez echa. Sama studiuję i zdaję sobie doskonale sprawę jak to wygląda na uczelni. Szczególnie, że niemal codziennie mam zaliczenia i nikogo nie obchodzi jak wysoka była gorączka...



To tylko taka dywagacja na temat. Jeśli ktoś ma możliwość wykurowania się w domu, to niech z tego skorzysta, a nie biega po mieście nafaszerowany Fervexem czy Febrisanem, jeden kij. Akurat w kwestii leków mam co nieco do powiedzenia, bo studiuję farmację.



A jak wspomniałam, część osób bierze te pomoce doraźne, mimo iż miałaby możliwość wyleżeć się i wypocić.



W sumie to nie tylko o "leki na przeziębienia i grypę" chodzi, bo i o wiele innych też.



EDYCJA:

Nie wiem czy to już wiecie czy może nie, ale napiszę, dla zasady.

W czasie antybiotykoterapii nie wolno przyjmować suplementów diety, gdyż mocno obniżają one skuteczność stosowanych antybiotyków.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 7 listopada 2009, o 01:21

Ależ Moni, to nie było do Ciebie, ale ogólnie, bo wiele osób tak właśnie myśli o grypie i stąd potem tyle komplikacji. Ciebie nigdy nie posądziłabym o taką nierozwagę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 7 listopada 2009, o 01:23

I nie powinno się też pić mleka, na pewno przynajmniej z niektórymi (moja siostra leczyła sobie boleriozę i nie mogła wcale mleka pić przez ten czas co przyjmowała antybiotyk) i ogólnie powinno się nabiał ograniczać z tego co wiem.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Porad Wszelakich

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość