Teraz jest 25 listopada 2024, o 06:22

O płci brzydkiej - kącik humoru

Smutno? Tutaj znajdziecie uśmiech i pocieszenie...
Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 12 października 2009, o 13:45

Obok pola truskawek był dom WARIATÓW

Nagle wychyla się wariat i widzi rolnika

Wariat woła

- Hej ty co robisz?

- Ja nawożę truskawki.

- A co to znaczy

- To znaczy że posypuje truskawki gnojem."

- Aaaaa, no bo wiesz, ja tam posypuje truskawki cukrem. Ale wiesz, ja tam jestem stuknięty!

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 19 października 2009, o 13:22

FACECI SĄ JAK:



??? ślimaki - bo mają rogi, ślinią się, wloką a na dodatek myślą, że dom należy do nich.

??? alarm samochodowy - bo robią dużo hałasu, a nikt tego nie słucha.

??? delfiny - mówi się, że są inteligentni, ale nikt tego nigdy nie udowodnił.

??? jabłka - bo są soczyści, ale niedojrzali.

??? autobusy - jeden odjeżdża, drugi przyjeżdża.

??? grzyby - bo jest wiele okazów, ale ani jednego prawdziwka.

??? tusz do rzęs - bo spływają zaraz po okazaniu uczuć.

??? reklamy w telewizji - bo ani jedno słowo z tego co mówią, nie jest prawdziwe.

??? gazeta - bo są otwarci i bez zahamowań.

??? wino - bo im starsi tym lepsi.

??? zwierzęta - bo bałaganią, brak im wrażliwości i bywają agresywni, ale fajnie się ich "mizia".

??? cukierki - trzeba ich spróbować...

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 19 października 2009, o 17:40

świetne porównania Obrazek podpisuję się pod każdym punktem Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 30 października 2009, o 23:53

Diabeł zatrzymuje Polaka, Niemca i Ruska na granicy i mówi, że przepuści ich dalej, jeśli któryś z nich rozśmieszy jego konia. Pierwszy zaczyna Rusek - mówi coś do konia, a ten patrzy na niego jak na debila. Niemiec to samo. Kiedy Polak coś mu powiedział, koń zaczął tarzać się ze śmiechu.

Kiedy trzej panowie wracali z powrotem, diabeł znowu ich zatrzymał, żeby zasmucili jego konia, bo ten dalej śmieje się po Polaku. Pierwszy Rusek - bez efektów. Niemiec tak samo. Kiedy Polak coś mu pokazał, koń zaczął płakać. Diabeł pyta się go, jak on to zrobił, Polak mu odpowiada:

- Najpierw powiedziałem mu, że mam większego penisa niż on. A potem mu go pokazałem.

***

Jasiu kopie dół w ogródku. Sąsiad się pyta:

- Co Jasiu robisz?

- Robię pogrzeb dla mojej ryby.

- A dlaczego taki duży?

- Bo moja ryba jest w pańskim kocie.

***

- Jasiu, gdzie stoi wieża Eiffla?

- Nie wiem,ja jej nie wziąłem.

Pani wezwała tatę Jasia.

- Zapytałam pana syna, gdzie stoi wieża Eiffla, a on powiedział, że jej nie wziął.

- Nie skłamał. W domu jej nie ma

***

Pani pyta Jasia:

- Jasiu, umiesz pływać?

- Tak.

- A kto Cię nauczył?

- Tata, bo mnie wrzucał na środek oceanu.

- I co, trudno było się wydostać?

- Nie, trudniej było wyjść z worka.

***

Stoi dwóch pijaków pod drzewem i sikają. Jeden do drugiego mówi:

- Dlaczego sikasz tak cicho?

- Bo sikam na nogawkę.

- Nie szkoda Ci nogawki?

- Nie, bo sikam na Twoją.

***

Diabeł złapał Polaka, Rosjanina i Niemca. Mówi do nich:

- Wypuszczę was dopiero za rok, ale musicie spełnić 1 warunek. Dam wam po psie i musicie przez ten rok nauczyć go jakiejś sztuczki. Musicie również wiedzieć, że każdy z was dostanie jedzenie tylko dla jednej osoby, albo pies będzie jadł, albo ty. Przychodzi diabeł po roku, wchodzi do Niemca, patrzy Niemiec chudy jak sztacheta, pies gruby jak beka.

- No Niemiec, coś nauczył tego psa?

Niemiec mówi osłabionym głosem:

- S ss s siad (pies siadł).

Diabeł:

- OK Niemiec, jesteś wolny, chodźmy do Rosjanina.

Wchodzą do Rosjanina, patrzą Rosjanin chudy jak sztacheta, pies gruby jak beka. Diabeł:

- Dobra, a ty czego nauczyłeś psa?

Rosjanin mówi osłabionym głosem do psa:

- l ll ll leżeć (pies się położył).

- OK Ruski, jesteś wolny, chodźmy do Polaka.

Wchodzą do Polaka. Patrzą, Polak gruby jak beka pies chudy jak sztacheta. Diabeł:

- Polak. Ty to sobie jeszcze rok posiedzisz.

Polak:

- Zaraz, zaraz.

Polak usiadł sobie wygodnie na kanapie, wziął w dłoń pęto kiełbasy i zaczyna jeść.

Pies patrzy na niego i mówi:

- H HH Heniuś, daj gryza.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 31 października 2009, o 20:33

ten ostatni jest świetny

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 31 października 2009, o 21:25

Polak potrafi Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 1 listopada 2009, o 15:15

wszystkei bombowe Obrazek ta wieza eiflla tez dobra Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 4 listopada 2009, o 04:02

Jedzie TIR ulicą, nagle zatrzymuje się i bierze autostopowiczkę - zakonnicę. Jadą w ciszy i nagle zakonnica zagaduje:

- Wy to macie fajnie - bierzecie panienkę, skręt w las i bzykanie.

Kierowca nic, a zakonnica ponownie:

- Wy to macie fajnie - bierzecie panienkę, skręt w las i bzykanie.

Kierowca w końcu zrozumiał o co chodzi i skręcił w las. Wysiedli z samochodu zakonnica sie wypięła:

- Tylko w dupę proszę, bo co niedzielę proboszcz chodzi i błony sprawdza. Kierowca posłuchał i tak też uczynił. Wsiedli do TIRa i jadą dalej. Nagle zakonnica odzywa się:

- Wy to macie fajnie - bierzecie panienkę, skręt w las i bzykanie, a my pedały musimy kombinować.

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 4 listopada 2009, o 08:34

swietny Obrazek juz os w tym stylu slyszala, ale to byla wersja z cmentarzem??? jako miejscem schadzki Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 4 listopada 2009, o 19:40

o matko.......... nie moge....

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 4 listopada 2009, o 20:43

Obrazek Ciekawe jak zareagował kierowca Obrazek

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 4 listopada 2009, o 23:43

Siedzą na ławeczce dwaj emeryci w pewnym momencie obok nich przechodzi bardzo młoda i atrakcyjna dziewczyna. Obaj popatrzyli na siebie i jeden z nich:

- Wiesz Kaziu, jak widzę takie młode i zgrabne ciałko, to aż mi się krew w żyłach gotuje!

Na co drugi:

- Nie bądż głupi Tadziu, to nie krew Ci się w żyłach gotuje, ale wapno w kościach lasuje!





Chłop u lekarza

-Doktorze. Od 3 dni nie mogę się wysikać

-Proszę się rozebrać. Co się Pan dziwisz? Masz Pan go na supeł zawiązany

-O ku...a. Znowu zapomniałem kupić chleb







Mówi kolega do kolegi:

- Co byś wolał, mieć piękną zonę która by cię zdradzała non stop, czy brzydką a wierną ci do końca zycia??

Ten się zastanawia, kolega mu przerywa i się go pyta:

- Zastanów się co byś wolał jeść gówno sam czy tort z kolegami?







Policjanci wezwani na miejsce zdarzenia oglądają ciało kobiety w wieku mocno zaawansowanym.

Ciało znajduje się w ubikacji z głową w sedesie i przytrzaśniętą deską klozetową.

Policjanci postanawiają przepytać gospodarza domu na okoliczność zdarzenia.

-Czy znał pan denatkę?

-Tak, to moja teściowa.

-Mieciu, sprawa jasna, pisz!

Przyczyna zgonu, śmiertelne zatrucie domestosem podczas czyszczenia toalety.







Facet dostał na urodziny papugę. Od początku, kiedy tylko wniósł klatkę do domu i zdjął z niej zasłonę, zorientował się, że miała okropny nawyk przeklinania, rzucała mięchem co drugie słowo.

Cóż było zrobić - wyrzucić żal, zawsze to jakiś towarzysz, zresztą prezent...

Przez szereg długich dni starał się walczyć ze słownictwem Papugi. Mówił do niej miłe słowa, puszczał łagodną, klasyczną muzykę, robił wszystko, żeby dać papudze dobry przykład... Słowem pełna poświęceń terapia.

Na próżno.

Pewnego dnia, kiedy papuga wstała lewą nogą i była wyjątkowo niegrzeczna, opryskliwa i obrażała go na każdym kroku, coś w nim pękło.

Zaczął krzyczeć, ale papuga darła się głośniej. Potrząsnął nią, a ta nie dość, że zbluzgała go tak, że wiązanki nie powstydziłby się marynarz pływający na transatlantykach, to jeszcze dostał parę razy dziobem.



W akcie desperacji wrzucił ptaka do zamrażarki, zatrzasnął drzwi, oparł się o nie i zsunął w dół. Papuga rzuciła się kilka razy o ściany zamrażarki, facet usłyszał przytłumiony bełkot i nagle wszystko ucichło.

Kiedy gość ochłonął trochę, naszły go wyrzuty sumienia więc otworzył drzwi zamrażarki. Papuga w milczeniu weszła na jego wyciągnięte ramię i powiedziała:

- Najmocniej przepraszam, że uraziłam Pana moim słownictwem, zachowaniem i czynami, proszę o przebaczenie - dołożę wszelkich starań aby się poprawić i nie dopuścić do podobnych scen w przyszłości. Zadanie Panu ciosów dziobem było niewybaczalne...



Facet tego się nie spodziewał - zmiana była co najmniej szokująca - już otwierał usta chcąc zapytać co spowodowało tak radykalną poprawę, kiedy ponownie odezwała się papuga:



- Mogę Pana uprzejmie zapytać: co Panu zrobił kurczak ?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 5 listopada 2009, o 01:15

"śmiertelne zatrucie domestosem podczas czyszczenia toalety" boskie. O papudze zresztą też. Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 5 listopada 2009, o 01:45

ależ się uśmiałam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 5 listopada 2009, o 15:49

Sherlock Holmes wybrał się z Dr Watsonem do lasu. W pewnym momencie w nocy, Holmes budzi Watsona i pyta:

- Drogi Watsonie, czy śpisz?

- Nie...

- A co widzisz nad sobą, drogi Watsonie?

- Widzę miliony gwiazd, drogi Sherlocku.

- I co Ci to mówi, drogi Watsonie?

- Zależy jak na to spojrzeć: z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, że są miliony galaktyk z miliardami gwiazd. Z astrologicznego punktu widzenia widzę, ze wchodzimy w znak Byka. Z meteorologicznego punktu widzenia mówi mi to, że jest szansa na dobrą pogodę jutro. Z futurystycznego punktu widzenia sądzą, że kiedyś ludzie będą latać do gwiazd... A cóż Tobie to mówi drogi Sherlocku?

- Mnie to mówi, drogi Watsonie, że ktoś nam zapier...ił namiot!

***

Ojciec do syna:

- Milcz jak mówię, kto tu jest ojcem ja czy Ty?

- Obaj tato, obaj...

***

Niewidomemu w nocy zachciało się pić.

Wchodzi do kuchni i macając wszystkie kuchenne przedmioty chce znaleźć kubek. Nagle natyka się na tarkę, tak ją dokładnie maca opuszkami palców i zaczyna się głośno śmiać i mówi:

- Takich głupot to już dawno nie czytałem...

***

Dwóch narkomanów gotuje kompot w wielkim garze. To jeden zamiesza chochlą, to drugi... Nagle jeden pyta:

- Ty, a co by było, jakbym ja sobie ten cały gar naraz zapodał?

- Weź przestań. Poszłaby Ci krew z uszu, z oczu, a na twarzy pojawiłyby Ci się krwawe ślady.

- Taki mocny towar?

- Nie, tak bym Ci tą chochlą wpie***lił.

***

Zorro u kochanki.

- Co będzie jak przyjdzie mój mąż - pyta kochanka.

- Nic mój mustang stoi na dole, jak ktoś zapuka to wyskoczę przez okno i tyle.

Nagle słychać pukanie. Zorro wyskoczył przez oko. Kobieta otwiera, a tam koń:

- Jakby co, to jestem na dole.

***

Pewien facet miał 50-centymetrowy interes. Stwierdził, że z tak dużym nie będzie chciała go żadna dziewczyna, więc musiał się z tym uporać. Poszedł do czarownicy, a ta powiedziała mu, że ma iść do lasu, tam na środku lasu będzie kamień i na nim będzie siedziała żaba. Miał zadać jej takie pytanie, na które żabka odpowie "nie" i wtedy interes skróci się o 10 cm. Poszedł więc i pyta żabkę:

- Żabko, dasz mi buzi?

Żabka na to:

- Nie.

Ubyło 10 cm. Facet już wraca, ale stwierdził, że 40 cm to jeszcze za dużo, więc znów pyta:

- Żabko, dasz mi buzi?

- Nie.

Teraz facet wraca z 30 cm. Pomyślał jednak, że 20 cm w zupełności wystarczy. Idzie więc jeszcze raz i pyta:

- Żabko, dasz mi buzi?

A żabka na to:

- Nie, nie i jeszcze raz nie.

***

Para zakochanych spaceruje po parku:

- Kochany, pocałuj mnie jak Romeo piękną Julię.

- To znaczy?

- Hmm... a może przytul jak Abelard swą Heloizę.

- Czyli jak?

- Jak? Srak. Czytałeś ku**a coś w ogóle?

- Tak. Naszą Szkapę. Ugryźć Cię w dupę?

***

Pewne plemię afrykańskie nawiedziła okrutna susza. Padając z pragnienia udali się do plemiennego szamana z prośba o pomoc. Szaman ów wyszedł z lepianki i patrząc po tłumie współplemieńców pyta:

- Kto ma wodę?

Nikt się nie zgłasza to powtarza:

- Kto ma trochę wody?

Nieśmiale zgłasza się jeden z członków plemienia i podając bukłak wody mówi:

- Ja mam jeszcze trochę.

Szaman niewiele myśląc wylał wodę do miseczki, ściągnął koszulę i zaczął ją prać. Mieszkańcy wioski patrzyli ze zgrozą. Wyjął koszulę z wody, wykręcił i wodę wylał w krzaki. Znowu pyta:

- Kto ma jeszcze jakąś wodę?

Kolejny osobnik podając mu bukłak mówi:

- Mnie zostało jeszcze pół.

Szaman wziął wodę, wlał do miski i wypłukał koszulę. Wodę wylał, a koszulę powiesił na sznurku.

Kiedy mieszkańcy wioski chcieli się na niego rzucić zaczęły napływać ciężkie chmury i rozpadał się deszcz.

Szaman na to:

- Zawsze, ku***a, pada, jak pranie zrobię.

***

Idzie facet przez pustynię i bardzo chce mu się pić. Nagle patrzy - jakaś budka. Podchodzi do niej uradowany i szepcze:

- Wody, wody.

- Niestety, mamy tylko krawaty.

- Po co mi na pustyni krawat - myśli sobie.

Idzie dalej. Nagle patrzy, jakiś budynek. Podchodzi bliżej, patrzy - bar. Idzie do niego uradowany i szepcze:

- Wody, wody.

- Przykro mi, ale bez krawatów nie przyjmujemy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 6 listopada 2009, o 12:53

- Panie doktorze, proszę przyjechać do mojej żony!

- A co jej dolega?

- Nie wiem, ale jest taka słaba, że musiałem ją zanieść do kuchni, żeby mi zrobiła śniadanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 6 listopada 2009, o 16:24

uuuuuhhhhhh!

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 6 listopada 2009, o 18:26

te poprzednie sa swietne Obrazek



ten o mezu... Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13119
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 6 listopada 2009, o 20:43

Świetne. Skąd Ty je bierzesz, Kawko?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 7 listopada 2009, o 02:47

Jasiu sra obok kościoła. Przechodzi ksiądz i mówi:

- O Boże czego na tym świecie brakuje?

- Papieru.

***

Stoi wkurzony na maksa facet w łazience i wyrywa sobie garściami włosy łonowe, rzucając nimi na lewo i prawo. Nagle wchodzi do łazienki żona:

- Kochanie co ty robisz?!!

Mąż na to:

- Nie chce ch.. stać, to nie będzie leżal na miękkim!

***

- Mamo kup mi mleko.

- Jasiu, ale Ty nigdy nie piłeś mleka.

- No to co, ale Cię proszę.

- No dobrze.

Przychodzi mama ze sklepu z mlekiem. Jasiu wziął mleko nalał w miseczkę, zdjął majtki, patrzy na swoje przyrodzenie i mówi:

- Pij mleko będziesz wielki.

***

Deszcz meteorytów. Obserwują zięć i teściowa. Zięć pomyślał życzenie, teściowa nie zdążyła...

***

Na budowie robotnik taszczy na plecach dwa worki cementu. Spotyka go szef i pyta:

- Nie lepiej byłoby na taczce?

- Może i lepiej, ale kółko trochę w plecy gniecie

***

Jasiu pyta taty:

- Tato, kto to jest alkoholik?

Tata odpowiada:

- Widzisz synu te cztery brzozy?

- No, widzę.

- A alkoholik widzi zamiast czterech-osiem.

- Tato, ale tam są tylko dwie.

***

Tata mówi do Jasia:

- Jak Ty możesz się zadawać z Wojtkiem. Przecież to niegrzeczny chłopiec, najgorszy uczeń w klasie.

- Przez wdzięczność tato. Gdyby nie On. to ja bym był najgorszy.

***

Mundial 2006. Polska drużyna przyjeżdża po stadion na pierwszy mecz. Trener podchodzi do kierowcy i mówi:

- Nie gaś pan silnika i tak zaraz wracamy.

***

Mecz Polska - Niemcy. W pewnym sektorze jeden z kibiców zaczyna się onanizować. Po chwili patrzy na niego cały sektor, aż w końcu cały stadion. Wszystko ucichło, piłkarze przestali grać, telewizja transmituje onanizującego się mężczyznę. Po chwili kibic doznaje orgazmu. Otwiera oczy, wyciąga papierosy, ale zauważa, że wszyscy się na niego patrzą.

- No nie mówcie, że tu ku**a jarać nie wolno?!

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 7 listopada 2009, o 19:40

"Pij mleko,będzioesz wielki" ...no,ne mogę...

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 7 listopada 2009, o 21:26

wszystkie mi się podobają Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 10 listopada 2009, o 00:19

- Ale nudny program leci dziś w TV - skarży się dziadek Jasiowi.

- Dziadku Ty znów źle postawiłeś fotel i oglądasz akwarium

***

- Jasiu - mówi tata. Chcę, żebyś wiedział, że dostałeś ode mnie takie solidne lanie, bo bardzo Cię kocham.

- Tatusiu, ja chyba nie zasługuję na tyle miłości

***

Ogłoszenie w koreańskiej gazecie:

Znaleziono psa. Byłego właściciela zapraszam na grilla...

***

Kowalski przychodzi do knajpy i mówi:

- Pół litra, bo się zacznie!

Kelner przynosi butelkę. Sytuacja powtarza się jeszcze pięć razy. Za szóstym kelner pyta:

- A kto za to zapłaci?

- Acha, zaczęło się...

***

Klient zamawia u barmana najpierw 4 kieliszki wódki, potem 3, potem 2, wreszcie tylko 1. Wypija i zwraca się do barmana:

- Nigdy nie mogę zrozumieć - im mniej pije, tym bardziej jestem pijany

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 12 listopada 2009, o 01:22

Na lekcji:

- Powiedz Jasiu, z czego zrobiona jest Twoja kurtka?

- Z wełny.

- Znakomicie. Powiedz więc teraz, jakiemu zwierzęciu zawdzięczasz swoją kurtkę?

- Tacie.

***

Pukanie do bram raju. Otwiera św. Piotr:

- Ktoś Ty? - pyta św. Piotr

- Jestem piłkarzem polskiej reprezentacji.

- To jak trafiłeś do bramy?

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 12 listopada 2009, o 01:39

ha, ha nawet w niebie nie chcą piłkarzy

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Humoru

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości