może to i lepiej
Wszystko w jednym. Scena kulminacyjna, w której całe zło świata zostało zniszczone, a dobro naprawione. Zresztą nie tylko - od wykluczenia, do damy dworu. Po drodze z dwa trupy, w tym jedno ojcobójstwo, ratowanie reputacji, uzyskanie odkupienia, wybór drogi życiowej i załatwienie ciągnących się latami spraw. Z podziemi Hadesu na szczyt Olimpu
Trochę przesadziłam, ale wyglądało jakby kończył jej się toner w drukarce, a miała kilka pomysłów i chciała je załatwić na biegu.
O tyle mnie wkurzyło, że do tego momentu całkiem fajne to było