Teraz jest 23 listopada 2024, o 07:38

Julia Quinn

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 26 października 2009, o 22:18

no dobra, tu się zgodzę. Ale potem było fajnie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 26 października 2009, o 22:31

Ale logiki za grosz. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 26 października 2009, o 22:49

w pierwszej części Ellie jeszcze dziewuszką jest Obrazek



i zgadza się potem jest zabawnie i sympatycznie ale i tak bardziej podobały mi się spotkania Roberta z Victorią nad rzeką, ich rozmowy o wszystkim (kilka zabawnych haseł oprócz jeży Obrazek i o niczym a potem jego nieutulenie w żalu Obrazek

durnawe natomiast były jego ciotki /kuzynki w roli cheerleaderek związku Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 26 października 2009, o 22:52

Zresztą przecież Victoria wyjechała do tych Włoch, pewnie przed wyjazdem nie wiedziała, że macocha jest na horyzoncie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 26 października 2009, o 22:57

Iii, ale jak była dziewuszką, to tym bardziej dobra siostra powinna się nią zająć. No i wydawało mi się, że Ellie po prostu mieszkała z tą macochą, nie było tak? Pogubiłam się Obrazek



No dobra, lepiej nie zaczynać z czepianiem się logiki u Quinn Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 26 października 2009, o 22:59

tere fere Obrazek

nie chodzi o to co Victoria wiedziała tylko o to że się Quinn mało postarała Obrazek trzeba było ich jakoś inaczej sparzyć na instant, niechby się Ellie po prostu chciała wydać za mąż, niechby była trochę bardziej w latach posunięta, niechby chciała mieć dzieci bardzo, COKOLWIEK tylko nie zła macocha, pomijając ze wstęp do domu Victorii to ona powinna mieć zawsze z wiedzą właścicieli i bez wiedzy , kiepskie to Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 26 października 2009, o 23:00

Nie mieszkała, jeszcze, tylko ojciec już się szykował do ślubu a prawie-macocha prawie-mieszkała w ich domu Obrazek



No i dobra, mało się postarała Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 26 października 2009, o 23:03

No, ale z siostrą nie mieszkała, a ojciec chyba z macochą się tak szybko nie zszedł jak Ellie ze swoim Obrazek



Zgadzam się z pinks, że to po prostu niedopilnowanie szczegółów ze strony Quinn Obrazek Zwłaszcza to, że Ellie nie miała schronienia w domu siostry.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 26 października 2009, o 23:04

macocha in spe Obrazek tylko nic z tego nie wynika Obrazek

Jadzia Obrazek ja wiem ze ty tak długo możesz Obrazek

mogła Ellie mieć jakiś mini zawód miłosny i pomyśleć a co mi tam!

wszystko tylko nie taki durny szantaż!!! Obrazek

ja rozumiem że romanse to się nie lubi za względu na żelazną logikę a czasem za to ze logiki za grosz, ale to logiki w plątaninie uczuciowej a nie w czymś takim Obrazek

ale tak, listy były do uśmiania Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 26 października 2009, o 23:08

No właśnie, ale najgorzej jak ten brak logiki się objawi na samym początku książki przy zawiązaniu fabuły, dziwne przekonanie bohaterów, że skoro wydarzyło się A, to teraz muszą zrobić wzięte z księżyca B.



Ale już się nie czepiam Obrazek (w każdym razie postaram się Obrazek )

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 26 października 2009, o 23:08

No długo mogę, długo Obrazek



No i mogła, fakt... Ale kurcze, ja nie widzę sensu w wyszukiwaniu takich rzeczy, skoro książkę lubię Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 26 października 2009, o 23:09

Może my lubimy mniej Obrazek



A tak poważnie, to nikt chyba przy lekturze dla przyjemności takich wpadek nie wyszukuje, ale co zrobić, skoro same się rzucają w oczy?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 26 października 2009, o 23:19

a kto dopiero w Souless czepiał się braku parasolki? Obrazek



a teraz co do Victorii i Roberta, co lubię: lubię jak Quinn majstersztykowo przedstawiła miłość dwojga młodych ludzi, miłość taką cielęcą trochę, a trochę takie mocne lubienie i to że Robert wyszlajanym hrabiczem nie był tylko dla dziewczyny z plebani chciał wszystko rzucić- to takie współczesnawe z deka ale jednak urocze. I lubię go potem jak już jest zły i wyszlajany i jak wytyka ojcu: chciałeś dla mnie wspaniałej partii to patrz cóżeś narobił- ja się szlajam i szlajać będę a wnuki dawno mogłeś mieć Obrazek



a papcio pastor- w części pierwszej taki był stanowczy w drugiej jakas wdowa mu na głowę totalnie wlazła? Obrazek widac dobra była w łóżku Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 26 października 2009, o 23:30

I zmiękł przecież ogólnie pastorek Obrazek



A o parasolce bo to mi się bardzo rzuciło w oczy, wszędzie z parasolką, a tam nie, chociaż w sumie każdy jej mówił, żeby tam nie szła Obrazek A poszła i to bez parasolki.



Ano fajne te rzeczy u Victorii i Roberta co powiedziałaś, ale i tak, za książką w całości nie przepadam i w wykonaniu Quinn zdecydowanie wolę bez dramatów w tym stylu Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 26 października 2009, o 23:46

A ja na koniec dodam, że mimo że początek z logiką na bakier to ja bardzo lubię ten <span style="font-style: italic">Urodzinowy prezent</span>, bo się potem tym całym urokiem i lekkością broni.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 26 października 2009, o 23:47

dokładnie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 27 października 2009, o 03:50

a mnie frustrowalo, ze oni tacy nieskonsumowani sie szlajaji przez cala prawie opowiesc... bo co juz mialo sie cos wydarzyc, nagle bum!! i po ptokach Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 27 października 2009, o 11:02

Oj, gmosiu na tym urok tej historii polegał. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 27 października 2009, o 11:55

To była istotna część fabuły Obrazek



A ja sobie wczoraj przeczytałam The First Kiss Obrazek Nie dlatego, że Jadzia zniechęcała Obrazek Ale akurat na All About Romance był artykuł o opowiadaniach i to się tam pojawiło, więc stwierdziłam, czemu nie Obrazek



Arcydzieło to nie było, ale nie było też tak źle Obrazek Bohater nie uważał się za jakiegoś wielce niegodnego bohaterki, po prostu był rozsądny i wiedział, że będąc bez grosza przy duszy nie ma wielkiej szansy na ' poderwanie mega dziedziczki Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 października 2009, o 12:55

o której historii mówimy? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 27 października 2009, o 13:49

O tej z poparzeniami Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 października 2009, o 14:08

aaa, ale to w obu tak było że nie teges, dopiero pod koniec doszło Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 27 października 2009, o 17:36

prezent mi sie podobal, mimo tej frustracji Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 października 2009, o 17:44

<span style="font-style: italic">Gwiazdka </span>mi się podobała z powodu tej frustracji Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 27 października 2009, o 18:13

Mi się podobały oba i <span style="font-style: italic">Prezent i Gwiazdka</span> Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości