głowna bohaterka ma 180 cm wzrostu, prawie trzydzieści lat, chce zbudowac dom własnymi ręcyma
i nadal jest dziewicą, bo czeka na teggo jedynego
on on jest barbarzyńcą z innej planety, przybywa na Ziemię by ścignąć złego kolesia, co ma takie pałeczki, które pozwalają na władanie ludźmi, nasz barbarzyńca twierdzi, że nie umie kochać, ale se wybiera kobitkę i się nią opiekuje, w ogóle na tej ich planecie to powalone stosunki są
jest jeszcze komputer pokładowy płci żeńskiej
jest ten zły, co przy okazji jest niehonorowy
dziewica cały czas myśli, zę to nie dzieje się na prawde, tylko,że to jakiś numer jej wycięty
to jest tak napisane....pojawia się sporo nazw wiadomośc o jakichś światach, ze to cholernie komplikuje czytanie
a na tej planecie to mają ciekawy sposób karania kobiet, ci barbarzyńcy piją sobie taki soczek, co zabija w nich popęd seksualny pobudzają kobietę i zostawiają niezaspokojoną, ale nasz Dalden co kocha Britt, nie pije soczku, jak ją karze, bo jak ona cierpi to i on musi, tyle że ona przyzwyczajona w końcu tyle lat sobie odmawiała i kara na niej wrażenia nie robi
ogólenie pomysł to nawet fajny, ale wykonanie do d....