Skończyłam przed chwilą <span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">"Życie raz jeszcze"</span></span>
Wrażenia po jej przeczytaniu są, jak najbardziej, pozytywne. Świetna historia trzech różnych kobiet, które spotykają się po dwudziestu latach i przedstawiają sobie nawzajem swe losy. Nieoczekiwanie dostają szansę na zmianę swych losów, co owocuje kolejnymi wydarzeniami z ich życia. Co prawda, była to bardziej obyczajówka ze szczęśliwym zakończeniem niż romans, ale przypuszczam, że właśnie na tym polega urok tej książki.
I wciągała, i wzruszała, i dobrze się skończyła
Zupełnie odmienna od typowych romansów, a przez tę inność, wyjątkowa.
Szkoda tylko, że konieczna była ingerencja wróżki, by pojawił się Happy End, ale taki drobiazg to już przeboleję