Teraz jest 26 listopada 2024, o 16:13

Tłumaczenia: perełki i porażki

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 17 października 2009, o 23:40

No to do oceny, czy w tym wypadku taka stylizacja jest na miejscu Obrazek

<span style="font-style: italic">

It was Susan. "M ', ale tłumacz nie silił się na stylizację Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 17 października 2009, o 23:44

no bo i po co Obrazek tak jak tłumacz Love slave Small nawet nie dziabnął stylizacji na Old English Obrazek bo i jak? Daj ać ja pobruszę a ty pożywaj? Obrazek to by było na middle Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 17 października 2009, o 23:49

ty poczywaj pinks Obrazek



Ale to mi trąci tą samą tłumaczką co Hern wspomnianą Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 października 2009, o 23:53

ok, a co z takim zabiegiem: stylizujemy wg wzorów zaczerpniętych z literatury polskiej danego okresu? Obrazek

(no dobra - ew. stylizacji w powieściach historycznych sprzed minimum 60 lat, vide kraszewski, sienkiewicz i reszta ferajny Obrazek

czyli nie chodzi o to aby "jak ma być inaczej to najlepiej po góralsku" tylko żeby ew. coś tak się skojarzyło czytelnikowi przykładowo z konopnicką, przekleństwem lektur młodoszkolnych Obrazek

z drugiej strony mamy problem, ponieważ w kolejnych wydaniach pozycji z długim stażem następuje i tak "uwspółcześnienie" zapisu... czasami za daleko posunięte mym zdaniem... i kto tu cokolwiek załapie?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 18 października 2009, o 00:04

u Rodziewiczówny nie, tylko glossary się wydłuża Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 18 października 2009, o 00:09

i bardzo dobrze Obrazek

ale rodziewczówna obowiązkowa nie jest Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 18 października 2009, o 00:45

A powinna Obrazek



No a co do tej stylizacji, eech, no można próbować, ale tu trzeba talentu i wyczucia Obrazek A jak tłumacz jest przeciętny, to niech lepiej sobie daruje, wolę zupełnie bez stylizacji niż pomieszanie szlachecko-góralskie w obrębie jednego zdania...

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 18 października 2009, o 00:56

Zajrzyj sobie do czegokolwiek w tłumaczeniu Ewy Mikiny, nóż się w kieszeni otwiera Obrazek Oblubienica Garwood na przykład Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 18 października 2009, o 01:02

ale przedtem zajrzyj do Misiakowego <span style="font-style: italic">Podwójną miarą</span> Obrazek

koniecznie!!! Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 18 października 2009, o 01:10

no popatrzcie - tam to mi umknęła góralszczyzna Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 18 października 2009, o 01:13

właściwie to właśnie tam by się przydała Obrazek

wszystko lepsze od jedynej i niepowtarzalnej stylizacji na misiaka Obrazek Obrazek Obrazek



a <span style="font-style: italic">Złodzieja marzeń</span> rekomendowałam? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 18 października 2009, o 01:18

Tak chyba jest właśnie w "Przedmieściach piekieł" - walijscy górnicy jadą gwarą śląską. I nawet ludzko wyszło i człowiek rozumie, co autor miał na myśli. BTW, przeczytałam to po raz drugi i nadal nie łapię zmiany tytułu. To "Rose" całkiem na miejscu było, bo to i bohaterka, i klucz do intrygi, i aluzja do "Powieści o róży", a te "Przedmieścia piekieł" to kojarzą mi się co najwyżej ze slumsami spod Chicago.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 18 października 2009, o 01:18

postmoderna by wtedy była dla snobów już :lol:



pinks - na wszelki wypadek rekomenduj raz na miesiąc Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 18 października 2009, o 01:21

bo tego nie wolno przeoczyć Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 18 października 2009, o 01:27

U Gaffney właściwie górnicy nie są walijscy, tylko angielscy. Ale mniejsza o to Obrazek (walijscy górnicy są u Balogh w Longing - czy już rekomendowałam? Obrazek )

Ale do wstawek góralsko-szlacheckiej dodam jeszcze nowoczesno wstawki w rodzaju '. Wybuchowa mieszanka Obrazek

Jadzia, tłumaczyła to Bożena Krzyżanowska, ale na pierwsze szukanie nie znalazłam, kto tłumaczył Hern...

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 18 października 2009, o 01:29

Hern Anna Boryna tłumaczyła.

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 18 października 2009, o 01:30

Bo to jest spisek męskich szowinistów-antyromansistów. Jakby to wyglądało, że facet napisał romans historyczny. No to zamiast "Róży" dajemy "Przedmieścia" i już jest bardziej męsko a la Brudny Harry. :)

Swoją drogą, te przedmieścia całkiem od czapy są, zważywszy, że rzecz dzieje się na prowincji.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 18 października 2009, o 01:31

a jakże Obrazek mnie to ten walijski górnik się nieodparcie kojarzy z <span style="font-style: italic">Octavią</span> Cooper, Obrazek



walijski górnik mówiłby po walijsku to by dopiero było: gbhdwhglllygh= smacznego Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 18 października 2009, o 01:33

W Longing nie było oszałamiającej ilość walijskiego, ale kilka słów się powtarzało, w tym oczywiście ' Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 18 października 2009, o 01:36

I wszyscy bohaterowie nazywaliby się Evan Owens. Ewentualnie Owen Evans. I jak to pisał chyba Graves. I jak takich rozróżniać?Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 18 października 2009, o 01:39

Wszyscy to nie, ale ten najważniejszy po głównym nazywał się Owen, owszem Obrazek (Główny był Anglikiem, więc mógł się inaczej nazywaćObrazek )

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 18 października 2009, o 01:56

Obrazek ach, czego się nie zrobi, aby to "literatura kobieca" nie była :lol:



cariad to może zostać - ale co z różnicami klasowymi w akcentowaniu :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 18 października 2009, o 11:32

a Jones? Obrazek



mogłoby być dalej po ślunsku- przecież i tak nic nikt z tego nie rozumie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 18 października 2009, o 13:09

Odhaczam sobie z listy, Jones miała na nazwisko główna bohaterka Obrazek Ale ja wciąż chyba jestem przeciwko zastąpieniu walijskości gwarą śląską Obrazek



A cariad zostać <span style="font-style: italic">musi</span>, to piękne słowo Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 18 października 2009, o 13:31

zostaje, bo nie składa się z samych ghbw Obrazek



a co kaszubska lepsza? Obrazek





w warsztacie napisałam niepotrzebnie a powinno być tu: chyba że mnie oczy mylą ale ktoś popieprzył tłumaczenia tytułów u Gaffney- 1. i 2. części, zamienił Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości