Teraz jest 24 listopada 2024, o 01:12

Suzanne Enoch

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 6 października 2009, o 16:28


Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 6 października 2009, o 16:31

No tak, ale o ile mnie pamięć nie myli to tu to on był zamknięty w piwnicznej izbie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 6 października 2009, o 16:40

takoż Obrazek



lubię też Lekcje miłości- szczególnie Bohatera bez skazy Obrazek

no i Spotkania o północy są teges Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 6 października 2009, o 22:07

Teges są Obrazek. Ja zwłaszcza fanka jestem wszystkich trzech "Lekcji".

A ci Griffinowie, to też mnie jakoś mniej bawią.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 6 października 2009, o 22:22

nie sięgłam nawet, postanowiłam zachować dobre wrażenie po PolNordice Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 6 października 2009, o 22:26

Jeszcze drugi tom jakoś obleciał (w bonusie obraz domu pełnego bab, chcących korzystnie wyjść za mąż i opuścić tenże dom).Ale cieszyłam się na wątek "finansowy" w trójce, a jakoś tak sztucznie mi wyglądał, sama nie wiem czemu.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 6 października 2009, o 22:27

To nie to, co kiedyś, mnie najbardziej rozczarowało Niesforne serce

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 6 października 2009, o 22:29

szczegóły, szczegóły! Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 6 października 2009, o 22:34

No co z tym "Sercem"? Bo ja po dwójce i trójce jakoś serce straciłam i nie walczyłam o pierwszy tom.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 6 października 2009, o 22:42

Nie jestem wszechwiedząca, a mimo to wszystko wiedziałam. I nie chodzi mi o coś tak oczywistego jak to, że Nell będzie na koniec z Valentinem, to kto z kim skończy wiem zawsze Obrazek . Ale denerwowało mnie to, że wszystko było tak cholernie przewidywalne, to, że książę poprosi o pomoc Vala, że ten się zgodzi, że on ją uratuje przed tym złym, że wszystko w pewnym momencie się wyda, że książę tak naprawdę to życzy sobie by Nell i Val się pobrali. Nic mnie nie zaskoczyło, ani odrobinkę. Sama Nell też mnie denerwowała z tym swoim manifestem, pragnieniem wolności i szaleństwa. Zawsze byłam fanką zdrowego rozsądku, a ona jakby chciała sobie samej i innym krzywdę zrobić, i żeby chociaż się tym cieszyła. Sama nie wie dziewczyna czego chce, a przy tym jest nudna. Dalej Val zblazowany, cyniczny, żadna kobieta mu się nie oprze, a tak w głębi ducha skrzywdzony chłopczyk, którego tatuś żadnej nie przepuścił, a on biedny na to wszystko patrzył, jak był mały. I jak miał z niego wyrosnąć porządny osobnik. Nie mógł. A kiedy zaczyna zwracać uwagę na Nell? Wtedy gdy ta zakłada suknię od madam Constanzy szkarłatną i z głębokim dekoltem! To chyba nie do końca to.

I jakieś to nudne było.

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 6 października 2009, o 23:08

Klasyka klasyków. A ona ruda nie była czasami? Obrazek

Chociaż, tak całkiem na marginesie, ostatnio nadrobiłam te pierwociny Brockway, co to mnie nimi Amber uszczęśliwił, i powiem, że też klasyka, że ona ruda nawet, a czyta się dobrze.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 6 października 2009, o 23:22

i tu pies pogrzeban Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 6 października 2009, o 23:29

a początek obiecujący Obrazek , jemu pewna dam robi dobrze usteczkami, a on obserwuje Nell, gdy ta robi malutki skandalik na sali balowej

Avatar użytkownika
 
Posty: 425
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Poznań

Post przez agula » 7 października 2009, o 19:59

Dobre wejście a dalej klapa. Tak to bywa niekiedy. Ale generalnie to dobra autorka Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 8 października 2009, o 16:53

Rzeczywiście , niekiedy książka świetnie się zapowiada , a potem okazuje się , że autorka sknociła resztę Obrazek

 
Posty: 20
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17

Post przez Freya » 27 listopada 2009, o 19:12

Pod koniec czerwca 2010 roku ma się ukazać ostatnia część rodu Griffinów o Sebastianie Griffin, księciu Melbourne. Szkoda ,że tyle trzeba czekać ,nie mogli wydrukować tego zamiast Niebezpiecznego pocałunku ?...

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 27 listopada 2009, o 19:24

Może i mogli, ale woleli nie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 listopada 2009, o 21:45

a cieszcie się że w ogóle Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 213
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Poznań

Post przez Julianna » 3 grudnia 2009, o 13:27

(jako że jestem nowa będę wznawiać niektóre tematy, żeby wyraźić swoje zdanie Obrazek )



Uwielniam Suzanne Enoch, choć nie wszystkie książki mi się podobały...



Kocham "Guwernantkę" i "Skradzione pocałunki"... och, boskie!! (parę koleżanek na forum też tak myśli, więc nie będę zbytnio się rozwijać...) Uwielbiam takie cyniczne hulaki zmienione za pomocą ukochanej kobiety...



Nie cierpię... Spotkanie o północy (może dlatego, że nie lubiłam tej bohaterki jak pojawiała się w "guwernantce") oraz "Zaproszenie do grzechu" (Zachary to takie ciepłe kluchy- nie maczo do jakich przyzwyczaiła nas autorka...)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 3 grudnia 2009, o 16:33

ak dla mnie możesz porozwijać Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 24 marca 2010, o 00:24

Pierwsza z moich książek tej pani i jak zwykle zaczęłam od końca serii, <span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">"Bohater bez skazy"</span></span> Obrazek Enoch pisze, jakoś tak, inaczej. Na razie nie jestem pewna na czym to polega, ale pewnie się jeszcze dowiem. Do końca książki jeszcze daleko, więc dopiero się okaże czy faktycznie tak jest i czy da się to wrażenie doprecyzować Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 marca 2010, o 00:29

Enoch fajna jest, poczyta sobie resztę książek , niekoniecznie resztę tej trylogii Obrazek



ta ostatnia była najlepsza moim zdaniem Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 26 marca 2010, o 17:40

Też lubię tę autorkę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 26 marca 2010, o 17:43

I nagle temat wrócił Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 26 marca 2010, o 17:43

Pojawia się i znika Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do E

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości