Teraz jest 22 listopada 2024, o 08:48

Ciucholandia

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
 

Post przez Jesc » 12 listopada 2007, o 21:49

No moze jeden facet,albo dwoch, alec cale tabuny jak suna rano do pracy albo wieczorem z niej wracaja.......to za duzo

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 13 listopada 2007, o 02:58

a ja lubię kod ubraniowy w pracy pt rajstopy przez okrągły rok [zawsze istnieja pończochy], niewielkie dekolty i długie rękawy. [ale i maks róznorodność pomysłową na ulicach.]

i mam jakoś ogólną słabość do wiktoriańskiego stylu Obrazek

 
Posty: 1066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez dobi » 13 listopada 2007, o 18:24

ja do niedawna chodziłam do pracy w spodniach na kancik (spódnice baaardzo rzadko) i marynareczki, koszule itp. itd. dopiero w nowej pracy zaczęłam ubierać się wygodniej. i o dziwo! i o zgrozo! trochę brakuje mi tego "stylu do pracy". człowiek się przyzwyczaił, że w pracy wygląda w określony sposób, a poza nią może być bardziej wyluzowany. a teraz to wszystko jedno gdzie jestem...

poza tym uważam, ze są takie miejsca pracy, gdzie należy wyglądać w miarę elegancko - szczególnie jak ma się kontakt z klientem.



P.S. bardzo ucieszyło mnie, że nie tylko ja mam problemy z kupieniem bielizny. też mam spory biust i zakupy zaczynam od pytania czy mają mój rozmiar. z reguły pani drapie się po głowie i pokazuje mi ok. 4 -5 sztuki, mówiąc, że to wszystko co ma w moim rozmiarze Obrazek że już nie wspomnę o dokupieniu stringów do biustonosza... bo do biustonoszy, które kupuję z reguły robią "pancerne gacie". a jak chcę biustonosz do dużego dekoltu! o matko! takich nie robią!!!

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 14 listopada 2007, o 15:53

dobi - mam ten sam problem... cholera mnie trafia, gdy mam isc kupowac bielizne... a jeszcze najgorzej jest gdy mierze 10 lub 15 roznych stanikow a zaden nie pasuje <nie musze chyba mowic ze eksedientka ma mord w oczach...> nie wspomne o kole od roweru, ze poza bielizna, ciezko mi kupic bluzke, ktora nie wyglada, jakby widziala czasy II wojny swiatowej <dokladnie o kroj mi chodzi>..



a dzis skonczylam 2 runde po sklepach z butami i znow sie wkurzylam, bo nic nie kupilam. ale nie o tym chcialam mowic. mam dla was wazna wskazowke: jesli chcecie kupic kozaki, a sie nie dopinaja w lydkach <chyba z 20 takich przymierzylam> to nie rezygnujcie. ja sie dzis dowiedzialam od bardzo milej sprzedawczyni <poprzednie fladry o tym mi nie powiedzialy>, ze jak sie buty nie dopinaja, to mozna je obnizyc <znaczy ta czesc co jest na lydce i zapiac, a pozniej zapieta podciagnac do gory. jak zrobi sie tak, dwa lub trzy razy but sam sie wyrobi i przylgnie do nogi. to tak dla tych, co szukaja butow na zime i zaden w lydkach nie pasuje <tak jak to jest w moim wypadku>

 
Posty: 1066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez dobi » 14 listopada 2007, o 16:38

mnie dobijają ekspedientki, które zamiast pokazać mi rozmiar, o który proszę proponują mi stanik z większym obwodem (bo przecież wtedy automatycznie miseczka jest większa). no co za debilizm!!! - to a propos uczynnych ekspedientek.



co do kozaczków, to mam z reguły odwrotny problem - za luźne w łydkach.



za to mam ochotę na jakieś fajne spodenki i marynarkę. nigdy nie mogę znaleźć odpowiedniej... prawie wszystkie rozchodzą się na biuście... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 14 listopada 2007, o 16:42

znam ten bol... ale dzisiaj jak bylam na rynku, to duzo fajnych rzeczy widzialam... szkoda tylko ze w polowe sie nie zmieszcze, na inne mnie nie stac, albo nie ma mojego rozmiaru... echhhh... a z tym obwodem to racja... mi tez tak wmawiala jedna i w dwoch przypadkach sie sprawdzila, ale w innych nie Obrazek



a co do stanikow, to nie polecam z malizenu - bardzo szybko <przynajmniej mi> wyrobily sie ramiaczka i stanik latal jak chcial, ze sie tak wyraze... podobnie z miskami...

 

Post przez Jesc » 14 listopada 2007, o 17:47

Zawsze jeszcze mozna sobie sprawic stanik na zamowienie, tylko raz,ze kosztuje, po drugie trudno takiej pani co szyje wytlumaczyc,ze zeby zrobila dokladnie to co sie chce a nie to co sie jej wydaje.

 
Posty: 1066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez dobi » 14 listopada 2007, o 18:11

za dużo zachodu... i pieniędzy.

 

Post przez Jesc » 14 listopada 2007, o 19:04

zeby dobrze wygladac trzeba sie czasem potrudzic, ale masz racje , szkoda,ze to rowniez kosztuje

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 listopada 2007, o 23:15

amen Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 14 listopada 2007, o 23:24

a nie dosc ze kosztuje, to czasami latwo sie psuje... i wyda sie iles tam pieniedzy, a ponosi miesiac/ dwa i jest do kitu... wtedy czlowieka cholera bierze... ale denerwujace jest to, ze producenci stanikow/ ciuchow/ butow zapominaja o ludziach chojnie obdarzonych przez nature nie tylko pod wzgledem kraglosci ale tez tuszy... czasem to nie wina kogos, ze jest tezszy, tylko genestyki... i co ma nosic tylko workowate ciuchy??!1 no przeciez to jawna dyskryminacja i chamstwo...

 

Post przez Jesc » 14 listopada 2007, o 23:48

z ciuchami to jeszcze jakos mozna sobie poradzic gorzej jest z butami. Dal mnie but musi byc wygodny od pierwszego zalozenia,a ze mam szeroka stope to mam z tym klopot bo jak jest cos co mi sie podoba i cena odpowiada to nie ma wlasciwego rozmiaru.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2594
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post przez Jane » 14 listopada 2007, o 23:53

Jesc mam ten sam problem tylko w druga stronę za szczupła stopa Obrazek

 

Post przez Jesc » 15 listopada 2007, o 00:01

ze szczupla stopa to klatwiej, przynajmniej napewno mozesz ja wcisnac do buta

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 listopada 2007, o 00:12

jesteśmy ofiarami masowotaśmowej produkcji Obrazek

 

Post przez Jesc » 15 listopada 2007, o 00:19

raczej ofiarami natury, natura nie obdarowala nas idealnymi proporcjami

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 15 listopada 2007, o 00:24

ale masowa produkcja powinna zaspokajac wszelkie potrzeby, a tego nie robi i tu jest pies pogrzebany...



dobra, dosc juz o tym bo zaraz off topa zrobimy...

Avatar użytkownika
 
Posty: 198
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez maggie134 » 15 listopada 2007, o 00:31

Cos o tym wiem jako osoba o duzym rozmiarze.

Najgorzej jest z bielizna - istny koszmar. Jak mam isc kupic staniek to od razu jestem chora --;. Bo jak przy obwodzie 95 dostac miseczke b? Przeciez WSZYSTKIE duze baby M"USZA miec wielkiego cyca --;. Koniec koncow chodze w ciazowych a na wyjscie kupuje 85 i uzywam poszerzaczy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 15 listopada 2007, o 00:33

zaraz zaraz... ciazowe staniki?? jakich poszerzaczy?? jasniej prosze <po tylu godzinach na uni juz nie mysle Obrazek> a poza tym to mnie interesuje, bo tez mam problem ze stanikami... a w ogole to sie zastanawiam czy nie rozejrzec sie w ciuchach z ubraniami dla ciezarnych... moze tam bedzie cos fajnego Obrazek

 
Posty: 1066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez dobi » 15 listopada 2007, o 12:27

nie ma to jak problemy z bielizną. ja odwrotnie, bo obwód nie za duży, za to miseczka konkretna. a w sklepie tez nie ma.



co do ciążowych ciuchów, to również jestem ciekawa czy jest fajny wybór, no i ceny przede wszystkim... bo z reguły coś bardziej tematycznego jest droższe niż przeciętne

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 15 listopada 2007, o 13:44

jak kiedys patrzylam w HiM, bo przechodzilam przez stoisko to ceny byly prownywalne z innymi w tym sklepie... teraz musze zastanowic sie, co ubrac na impreze... echhh....



a wracajac do stanikow, to ja mam problem i z miska i z obwodem... wiec i tak zle i tak niedobrze... i juz mnie skreca, bo czeka mnie kupno stanika... chyba zeciocia sie nade mna ulituje i przysle mi cos w pczace na swieta <przynajmniej w Stanach mozna znalezc wieksze rozmiary i dosc fajne kroje stanikow... nie to co u nas... jak juz duzy biust sie ma, to tylko babcine...>

 
Posty: 1066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez dobi » 15 listopada 2007, o 16:03

nooooo... mnie po prostu zwalają z nóg te kroje, które mam do wyboru. wychodzi na to, że kobieta z dużym biustem powinna zapomnieć o dekoldzie. a niby czemu???!!!



powodzenia w wyborze ciuchów na imprezę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 15 listopada 2007, o 16:15

ha... przyda sie, bo nie mam ani pomyslu ani jakis fakjniejszych ciuchow... a na zakupy nie pojde, bo pustka w portfelu...

 
Posty: 1066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez dobi » 15 listopada 2007, o 16:27

skąd ja znam ten problem... przed wszystkimi weselami w tym roku latałam po sklepach, żeby coś na siebie kupić, bo nic w szafie fajnego nie ma, a jakoś trzeba wyglądać... no ale dzięki temu, mam co ubrać na sylwestra Obrazek

w każdym razie trzymam kciuki

 

Post przez Gość » 15 listopada 2007, o 17:22

problem stary jak świat

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości