No to po kiego jest napisane, że ona jest ubrana jak z żurnala? Wkurza mnie to strasznie. Bohaterka wydaje kupę kasy na markowe ciuchy, które rozłażą się po byle deszczu.
Jeszcze w historycznych to bym przetrawiła, bo oni nie mieli środków czystości, ale współczesne? Przecież istnieją pralki i proszki do prania. Mokre ubranie, nawet uciapane błockiem można wyprać.