Dziewczyny.. co do tych braci.. to ja mam trzech
nr1. 24l kiedyś potrafił robić wszystko, był równy podział obowiązków w domu (tych babskich) a teraz jak jest już zaobrączkowany to nic nie zrobi! ledwo kubek za sobą umyje, ale nie mówcie mu żeby sobie coś sam wyprasował albo skarpetek poszukał do pary, a broń już Panie Boże żeby on musiał coś sprzątać o gotowaniu nie wspomnę.. bo biedna mama wszystko robi i się nie żali tak jak on to robi! po prostu ŻAL! to jest przykład co się może stać z facetem po ślubie (egoizm i wpływ żony)
nr2. 22l również równy podział w dzieciństwie, chociaż mniej chętnie wszystko wykonywał niż nr1, bo zawsze był mistrzem w znikaniu na podwórko. A teraz.. Idealny kandydat na WZOROWEGO MĘŻA! Pracuje tak jak nr1, ma dodatkową prace po południu tak jak nr1 ALE! sprząta wszystko, prasuje gotuje, nawet mamie posypkę na ciasto położy bez wymówek jak wróci zmęczony wieczorem, a już nie wspomnę o porządkach w domu i wokół domu. Nikt u nas nie ma takiej samodyscypliny jak on.(aż mu zasdroszczę
) i się więcej śmieje i żartuje niż kiedy i na imprezy jeszcze ma czas.. nie wspomnę o tym że ma 186cm i mięśnie z roboty a nie ze sztangi
(fju fju ale reklamę zrobiłam)
nr3 11l to się jeszcze kształtuje.. biedny jest bo się wśród samych dorosłych wychowuje.. to każdy go chce ćwiczyć ale ciekawa jestem co z niego wyrośnie.. czy będzie jak nr1 czy jak nr2
ach FACECI.. oni się tak zmieniają.. a mówią, że to kobiety są podatne na różne wpływy jak plastelina