Ta, od razu więc widać, że koleś zdecydowanie jest nieodzownym członkiem swojej rodzinki - po kimś głupotę musiał odziedziczyć. Tylko, Katuś, Twojej kuzynki mi tu szoda.
ja mam teorię odwrotną - łorkrafty to wreszcie udana forma ucieczki dla szczególnego typu (żeby nie nie powiedzieć: typa łorkraft sam w sobie nie szkodzi, ale w "typa" łapach... ojojoj...
ps.kasiek - z myślą o twych peregrynacjach sieciorandkowych z perspektywą
Toż to wypisz-wymaluj mój brat. Czyżby ten sam?!!! Pinks - zapytaj lepiej swojego ojca czy aby tych lat kilkanaście temu do stolicy nie zabłądził? A może to efekt klonowania? Ratunku!!!!!!!
a nasi bracia pewnie moowia o nas <span style="font-style: italic">takie pierdoly, co nic nie robia ino romanse czytaja... to im z mozgu jajecznice robi </span>
A ja sobie już prawie kupiłam To znaczy kupiłam, ale jeszcze go nie mam, bo najpierw muszą do nich pieniądze dojść Czyli najwcześniej pewnie z tydzień albo i dłużej, ale faaajny sobie wybrałam
Moi bracia nawet paluszkiem nie dotkną, oprócz najmłodszego
W Komputroniku. razem z drukarką laserową, jeśli wierzyć informacjom w internecie toner starcza na 12000 (!) stron. Ale pan w sklepie powiedział, że możliwe, bo zdarzają się rzeczywiście takie ogromne tonery. Oryginał tonera kosztuje prawie tyle, co nowa drukarka, zamiennik o 100 zł mniej
Ufff, to przynajmnej jeden, który ma szansę na ratunek
A tak a 'propo ogłosze matrymonialnych. Dałam jakiś czas temu na pless.pl ogłoszenie, że szukam pracy (dokładnie tak, i wyraźnie pisałam, że chodzi mi o PRACĘ... Żaden sposnoring i inne takie nie wchodzi w grę). Oto jaką otrzymałam wiadomość zwrotna w odpowiedzi na ogłoszenie:
"szukam kochanki bardzo dyskretnej. piszesz się na to?"