Judith McNaught

przez **pinksss** » 12 sierpnia 2009, o 23:08

a ja ich pieniążki! Obrazek

przez **Jadzia** » 12 sierpnia 2009, o 23:12

pinks, ty materialistko Obrazek

przez **kasiek** » 12 sierpnia 2009, o 23:13

jak będę miała ich to będę miała i ich pieniążki i ładne ciałka do grzeszenia Obrazek

,

przez **mewa** » 12 sierpnia 2009, o 23:17

wszystkich???? kobieto,wspólczuję Obrazek

przez **pinksss** » 12 sierpnia 2009, o 23:18

a ja nadal wolę te pieniążki Obrazek

bo widzisz nie lubię być ciągana za włosy Obrazek

wolę inne sposoby masażu Obrazek

przez **kasiek** » 12 sierpnia 2009, o 23:20

żadna męska gnida mnie za włosy nie będzie ciągać Obrazek

to ju z myśle że ja będę ich ciągała jak mnie zdenerwują za włosy na nogach o ile takowe będa posiadać Obrazek

przez **pinksss** » 12 sierpnia 2009, o 23:38

lepiej za te wyżej dla wzmożonego efektu Obrazek

przez **kasiek** » 12 sierpnia 2009, o 23:55

o Ty niedobra dziewczyno Obrazek

przez **Hebe** » 17 sierpnia 2009, o 01:01

hmmmm aż nie wiem co powiedzieć. Dziewczyny!!!!!!!! Obrazek

przez **gosiek** » 25 sierpnia 2009, o 22:30

ja też trochę książek czytałam tej autorki jest super jak narazie to najbardziej mi się podobała "Whitney moja miłość"

przez **kasiek** » 25 sierpnia 2009, o 22:32

co jeszcze czytałaś?

przez **sunshine** » 26 sierpnia 2009, o 21:05

ja od nie tez "Whitney..." czytałam Obrazek

teraz czytam "Szepty.." Obrazek

przez **Agaton** » 1 września 2009, o 18:07

Do książek tej autorki zabierałam się od dłuższego czasu. Na chwilę obecną dwie leżą na półce, a ja zastanawiam po którą teraz sięgnąć. Ja na razie pierwszym tytułem z jakim się zapoznałam jest "Na zawsze". Interesująca i wciągająca lektura, która, tym samym, zachęciła mnie do dalszego zapoznawania się z propozycjami pani McNaught. Świetnie się czytało, więc mam nadzieję, że nie zawiodę się na innych jej historiach.

przez **pinksss** » 1 września 2009, o 19:51

raczej się nie zawiedziesz wszystkie takie cudnie draaamatycznee!!! Obrazek

przez **Fringilla** » 1 września 2009, o 20:43

niektóre nawet bardziej niż bardzo Obrazek

przez **pinksss** » 1 września 2009, o 22:05

Frin, a cio to za mina? Obrazek

przez **kasiek** » 1 września 2009, o 22:07

Frin ma okres zwątpienia Obrazek

w literaturę romansową pewnie Obrazek

przez **Fringilla** » 2 września 2009, o 02:01

skądże wręcz odwrotnie pdobudowuję się Anne McAllister w wersji kowbojskiej Obrazek

(to palmer dla mniej wybaczających Obrazek

kwintesencja romansu amerykańskiego "myśl pozytywnie" Obrazek

że sparafrazuję styl kasiek: ona mysza biedna (ją narzeczony rzuciła z dekadę temu i dotąd wyjść nie mogła z traumy), on (przyjaciel narzeczonego, sam dzwonił do niej w dzień jej ślubu, że narzeczony się nie stawi) dręczy ją werbalnie, ona kocha się w wytworze medialnym, on w niej i zęby z frustracji zaciska, ona znajduje sobie pracę na luksus-lajnerze wycieczkowym, on rusza za nia (w końcu...) w swym kapeluszu oryginalnym sensację wywołując i uznanie niewieście (ze względu na swe urocze maniery), cierpi. bo sądzi, iż miłość nieodwzajemniona. na chorobę morską także cierpi okrutnie... ogólnie: stara się aż łza w oku się kręci (i do połowy ksiązki parę razy urżnąć się zdążył z poczucia niezrozumienia) Obrazek

podsumowując: to nie mcnaught, więc konczę offtopa swego Obrazek

przez **pinksss** » 2 września 2009, o 12:23

dobrze że konia ze sobą nie zabrał jak ten z Błękitnej pełni Wallace Obrazek

przez **Fringilla** » 2 września 2009, o 15:34

pewnie dlatego, że aktualnie nie posiadał Obrazek

przez **Agaton** » 2 września 2009, o 23:04

Jak tak zachwalacie to nie będę się ani chwili dłużej zastanawiać nad tym czy wziąć się za kolejne książki McNaught w najbliższym czasie. Oby tylko zbyt dramatycznie nie było. Przesada nigdy nie jest wskazana Obrazek

przez **Agaton** » 8 września 2009, o 20:48

Po licznych przeprawach z urzędami, kolejkami i innymi obowiązkami dokończyłam „Królestwo marzeń”. Przyznam, że McNaught pisze w taki sposób, iż nie sposób się oderwać, a lektura jest nader przyjemna. Doszłam przy tym do wniosku, że historie, których akcja rozgrywa się w okresie średniowiecza nie należą do moich ulubionych. Kilka mi się takich zdarzyło(Różnych autorek.) i każda nieco mnie drażniła. Chyba to specyfika reguł rządzących tamtymi czasami, więc posunę się w czasie trochę do przodu Obrazek

przez **Fringilla** » 8 września 2009, o 21:04

hm, ale specyfika konwencji romansu średniowiecznego czy średniowiecza ogólnie?

bo tu już mamy parę stronnictw ceniących bądź nie ahistoryczność średniowiecza w romansie Obrazek

przez **Jadzia** » 8 września 2009, o 21:57

Akurat McNaught przeczytałam jeden średniowieczny, ten o pradziadzie Claytona i brata jego i z tego co pamiętam, nawet mi się podobał Obrazek

Chyba właśnie to Królestwo marzeń Obrazek

przez **Renata7** » 8 września 2009, o 22:43

Tak to właśnie to !

Judith McNaught

Kto przegląda forum