Skończyłam "Od drugiego wejrzenia" i zadowolona nie jestem.
Sądziłam ,że treść wynagrodzi mi cuchnący jej zapach (książki) ale się przeliczyłam . Lubię jak romans rozwija się zwyczajowo ,czyli najpierw się poznają , jest fascynacja ,później idą do łóżka a tu całkiem na odwrót było i to mi się nie podobało . Po paru kartkach już byli w łóżku , zabrakło mi tych zalotów , dreszczyku ,oczekiwania . A ten facet jakiś taki bezpłciowy , mało ekscytujący - wręcz nudny .