Ona mu wmówiła, że są małżeństwem, bo:
- umarł jej ojciec i pojawił się pewien przebrzydły osobnik, który chciał zagarnąć spadek poprzez małżeństwo z nią
- osobnik był co prawda przebrzydły, ale ona zaczęła się łamać, że może jednak się zgodzić na ten ślub, co ją zniesmaczyło i postanowiła go przegonić na dobre
- wymyśliła, że najlepszym sposobem na to będzie powiedzieć mu, że już ma męża
- przy okazji odprawiała ', aby los jej zesłał męża
- po czarach morze, czy też raczej los, wyrzuciło na brzeg bohatera
- ta dam, ona stwierdziła, że to cud i odpowiedź losu, że taki amnezjak się pojawił i mu wmówiła
- a potem (jak przegoniła przebrzydłego osobnika) sobie sama tłumaczyła, że teraz to już mogłaby mu powiedzieć, ale to by nie było dobre dla jego psychiki
Uff