Teraz jest 27 listopada 2024, o 04:10

Irytuje nas...

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 29 sierpnia 2009, o 14:51

mnie nie irytuje Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 29 sierpnia 2009, o 14:52

Swoją opinię na ten temat wypowiem w Klubie, do czego zachęcam i was. Więc proszę, wstrzymajcie się jeszcze dwa dzionki Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 29 sierpnia 2009, o 14:53

ale to takie trudne Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 29 sierpnia 2009, o 14:55

Jednak proszę usilnie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 29 sierpnia 2009, o 14:56

się postaram Obrazek ,ale nic nie obiecuję Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 2 września 2009, o 20:37

do szału doprowadzają mnie "ognisto rude" Angielki,o alabastrowej cerze

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 2 września 2009, o 21:09

ależ czemu- takie ryże to tam występują przecież Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28670
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 2 września 2009, o 21:28

pod nazwą "marchewa o bladawym obliczu" chyba Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 2 września 2009, o 21:32

i jeszcze fiołkowe oczęta Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 3 września 2009, o 00:02

prześląkła Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 4 września 2009, o 15:13

Obrazek

jak widzę coś takiego to mi trzewia się bełtają Obrazek

pomijając że to Kat Martin która akurat pisze w ten deseń to czasem niestety takie opisy są na okładkach książek które bynajmniej na takie poniżenie nie zasługują Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 4 września 2009, o 17:27

jak czytam takie opisy po angielsku, nie mam az tak silnego odruchu wymiotnego jak w tym momencie...

kogo to? mowisz, ze ksiazka nie taka zla, jak wynika z opisu?



ps ognistowlose bohaterki lubie najbardziej Obrazek zawsze chcialam byc ruda Obrazek nawet bylam przez jakis czas... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 4 września 2009, o 18:24

Kat Martin, nie znasz nazwiska? Obrazek Ja jedyną jej książkę, którą czytałam, rzuciłam w kąt po połowie Obrazek Niestrawna jak dla mnie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 4 września 2009, o 18:54

po angielsku to człowiek po prostu nie czuje ciężaru jak po swojemu Obrazek



a książka to <span style="font-style: italic">Cygański lord</span> i znając <span style="font-style: italic">tfórczość</span> Martin to podejrzewam ze właśnie jest taka zła- ale ma oczywiście swoje wielbicielki bo ona celuje w takim pseudopalmerowskim grand stylu z dużą ilością irracjonalnych zachowań dziewic- tygrysic zmiękczających kamienne serca sfiniowatych bohaterów Obrazek

ale ja się poświęciłam i przeczytałam z 6 Martin- z tego tylko współczesną oceniłam wyżej, no inna była Obrazek





ale wracając do opisów to naprawdę taki potrafi sprawić że ksiązka odpadnie dla mnie w przedbiegach- omal sobie nie odpuściłam przez to Enoch <span style="font-style: italic">Kradzionych pocałunków</span> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 4 września 2009, o 23:04

Zgadzam się z Basik, że drażnią mnie wszędobylskie ognistorude bohaterki. Choć może bardziej ich natłok. Co otworzę książkę to czytam o rudowłosych pięknościach. Jakoś tak trafiam ostatnio. Czemu one nie mogą mieć tych włosów brązowych lub chociaż czarnych... Blond też mnie w <span style="font-weight: bold">nadmiarze</span> mierzi, ale nie tak jak "kaskady miedzianych pukli" albo "ognistę aureole".



Do tego nie przepadam za historiami w których bohaterowie na wstępie książki, przeważnie prawie się znając, idą do łóżka. Taki zabieg autorki trochę mnie odstręcza i odrobinę (A może i bardziej) zmniejsza radość czytania.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 4 września 2009, o 23:14

a mnie irytuja ksiazki, w ktorych asystentki zakuchuja sie w swoim szefie. a kurde raz by zrobili inaczej i to asystent zakochalby sie w szefowej i jako piewszy zdal sobie sprawe z tego uczucia... a nie, zawsze kobieta musi byc ta pierwsza...



miedziane pukle; ognistorude temperamenty - racja sa prawie w kazdej ksiazce, takie idealne z piegami i wrednym charakterkiem... lub blekitnookie z twarza i usposobieniem aniola... niedobrze sie robi

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 4 września 2009, o 23:22

Ja tam nie zauważyłam czegoś takiego szczerze mówiąc... A nawet jeśli by było, to nieszczególnie mnie rusza Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 4 września 2009, o 23:31

a czytałaś Brown- <span style="font-style: italic">Na wyłączność</span>? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 4 września 2009, o 23:34

Nie, nie czytałam. A czemu pytasz? Chcesz mnie przekonać do zmiany zdania w tej kwestii? Obrazek





Edycja: Skoro tak mnie namawiasz to muszę sobie odnotować ten tytuł jako warty przeczytania w najbliższym czasie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 4 września 2009, o 23:41

no przeczytaj, zobaczysz jak się można do tego zgrabnie zabrać Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 5 września 2009, o 00:42

a chociaz fajne seksy? tez musze zajrzec... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 5 września 2009, o 16:51

koniecznie!!! Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 5 września 2009, o 21:49

popieram , przeczytaj . Może zmienisz zdanie . Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21067
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 22 września 2009, o 18:09

Mnie okropnie irytuje jak jest opis, że bohaterka ma na sobie jakieś tam ciuchy, po czym spadł deszcz i te ciuchy uległy zniszczeniu Z POWODU DESZCZU!! Masakra. Jak ubranie może ulec zniszczeniu w zetnikęciu z wodą?? No wytłumaczcie mi jak to możliwe, może to ja taka niekumata jestem. Chyba już na trzeci opis trafiłam w tym guście.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 września 2009, o 18:14

hmm, w tych historycznych to co poniektóre materiały miały prawo Obrazek

a we współczesnych tym bardziej bo rozumisz- deszcze są kwaśne Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość