przez Kat » 9 września 2009, o 16:43
moja kuzynka byla ze swoim facetem 3 lata; byli juz zareczeni, mieszkali razem itp, itd. on od niej mlodszy i to ona rzadzila w tym zwiazku - taki charakter. w tym roku mieli jechac razem na wczasy. ona chce zalatwiac platnosci, zaliczke wplacic, a ten jej na to, ze jechac nie moze bo nie ma urlopu. na pytanie co z nim zrobil, okazalo sie, ze zuzyl caly urlop na dni, w ktorych nie chcialo mu sie pracowac i bral wolne. to chyba przelalo czare goryczy i zerwali. kazala mu zabrac, to co che (razem wiekszosc rzeczy kupowali) i wywalila za drzwi.
to a propo mieszkania razem... dobrze chociaz ze przed slubem, a nie po... ale trzech lat szkoda..