Teraz jest 10 października 2024, o 16:20

Irytuje nas...

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 sierpnia 2009, o 00:24

spotykałam się już z takimi kwiatami i mam wtedy zawsze wrażenie że ktoś kto nie radzi sobie z własnym językiem potocznym nie powinien się brać za tłumaczenia Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 24 sierpnia 2009, o 00:25

a ja tego Leku to nawet nie pamiętam....coś mi tam świta, ale... to było o tym mszczącym się synu, co był ślubno/nieślubny?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 24 sierpnia 2009, o 00:33

Albo już normalnie tłumaczyć - chłopska mowa: nic wytwornego, ale żadnych tekstów typu "Nikogo tamój wtenczas nie było, ino stary Nick Tresco" - i to jest łagodne Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 sierpnia 2009, o 01:02

po co eis tyle męczyć Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 24 sierpnia 2009, o 01:04

No ja nie mam pojęcia. Tym bardziej że wszystko oprócz wypowiedzi tych wieśniaków, a było ich sporo, było normalne jak najbardziej Obrazek



Jeszcze mnie wkurza używanie spolszczonych angielskich wyrażeń kiedy są polskie mające to samo znaczenie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 sierpnia 2009, o 01:07

przykład ...?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 24 sierpnia 2009, o 01:11

W Lęku tego sporo było, ale już nie pamiętam Obrazek



Ale przypomniało mi się przy Hiszpance. Co prawda familijna uroczystość to raczej z łaciny, to jednak bardziej mi pasowała rodzinna Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 sierpnia 2009, o 01:17

ale to takie jakby z Rodziewiczówny wyjęte- pasuje do akcji z XIX wieku Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 24 sierpnia 2009, o 01:18

Ale nie, kiedy nie pasuje do całej reszty, bo więcej takich określeń nie ma...

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 24 sierpnia 2009, o 01:20

Dla mnie uroczystość familijna brzmi raczej naturalnie, chociaż faktycznie jest rzadko spotykana. Ale kiedyś już pisałam o ', to już przegięcie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 24 sierpnia 2009, o 01:23

Jakoś mnie tu ta familijność uderzyła i sobie przypomniałam o tym Lęku. Tyle że niestety już nie pamiętam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 sierpnia 2009, o 01:24

wiwat translator Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 24 sierpnia 2009, o 01:26

A to była książka wydana przez Naszą Księgarnię, no naprawdę po takim wydawnictwie spodziewa się człowieka czegoś lepszego Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 sierpnia 2009, o 01:28

niesłusznie widać- może tłumacz miał podwykonawcę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 997
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: chase loretta

Post przez olly3 » 24 sierpnia 2009, o 12:15

To na początku było bardzo dobre wydawnictwo, później jakość drastycznie spadła. Teraz jest chyba lepiej... choć wydaje mi się, że w dużej mierze jedzie na pamięci czytelników.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 24 sierpnia 2009, o 12:29

Bo mają trochę evergreenów o ofercie, Lindgren i Jansson przede wszystkim (ale nie wiem, czemu Montgomery jest teraz w Wydawnictwie Literackim, bo też NK ją miała kiedyś). A, i Mikołajki Obrazek Ale ktoś się chyba wziął za nich jakiś czas temu, mają sporo nowości, w tym polskim, a nawet takie kroki jak powrót do dawnej szaty graficznej Muminków na pewno okazały się słuszne Obrazek

Ale wpadki jak widać zaliczają Obrazek I trochę mnie dziwi wydawanie przez nich młodzieżowego chicklitu, ale cóż, czasy się zmieniają Obrazek Może na to nie należy się irytować Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 997
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: chase loretta

Post przez olly3 » 24 sierpnia 2009, o 18:51

Chyba kończą im się prawa do tych evergreenów. stąd Montgomery w WL, a Lobe i Preussler w dwóch siostrach.

Dobrze, że jest lepiej, wolałabym jednak zamiast wydawania wszystkiego, skupienie się na pozycjach wartościowych. I irytują mnie u nich twarde okładki.

 
Posty: 34
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Z daleka...

Post przez Misteriosa » 27 sierpnia 2009, o 17:45

Pisząc ten post miałam na myśli książkę "Barwy zemsty" Diany Palmer, gdyż byłam " na świeżo" po jej przeczytaniu . Ogólnie podobała mi się, szczególnie kiedy główny bohater był w okresie rekonwalescencji, ale te szczegóły, ktore wymieniłam najbardziej mnie uderzyły. Może nie były one nagminne, ale lekko wkurzające. Np tekst w stylu., "Czy Wiesz, ze jako jedyna byłaś w stanie pomieścić mnie całego" itp.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 sierpnia 2009, o 17:48

Obrazek Obrazek Obrazek



a to dość źle o niej świadczyło Obrazek Obrazek Obrazek

 
Posty: 34
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Z daleka...

Post przez Misteriosa » 27 sierpnia 2009, o 18:01

Jeśli masz na myśli główną bohaterkę to, zdradzę tyle, że facet który jej to powiedział był jej pierwszym. Obrazek W początkowym etapie ich znajomości Ona ( wtedy jeszcze osiemnastolatka) jest tak zakochana, że oddaje się swemu wybrankowi na najrozmaitsze sposoby, i głownie korzysta tylko On. Potem kiedy po paru latach znowu się spotykają wszystko odżywa, ale seks jest już inny- bardziej delikatny i w pewnym momencie doszlam do wniosku, ze własnie po tym główny bohater rozpoznaje, że " w tym miejscu zaczyna się miłość"

A jeśli chodzi o łzy w oczach to też był tam ten motyw. Zaznaczony chyba ze 2-3 razy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28612
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 27 sierpnia 2009, o 19:13

palmer - specjalistka od nieudanego seksu "po drugiej stronie lustra" Obrazek bo po tej "własciwej" jest m.in.balogh Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 sierpnia 2009, o 19:39

WIEM, WIEM BO TO CZYTAŁAM ONEGDAJ ALE CHYBA ZA SZYBKO Obrazek Obrazek Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 27 sierpnia 2009, o 21:46

Ale Wy jesteście okropne... No, Matko...

To jedna z moich pierwszych książek jaki przeczytałam od kwietnia (czyli od momentu kiedy postanowiłam czytać romanse) i do tej pory żyję w głębokim przekonaniu, że jest fajna i wogóle Obrazek

A Wy tutaj tak okropnie ją potraktowałyście...

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 27 sierpnia 2009, o 22:24

O kurcze - to ja widzę, że wiele tracę nie czytając Palmerki Obrazek

"...jako jedyna byłaś w stanie pomieścić mnie całego" Obrazek Muszę to sobie chyba gdzieś zapisać, ku pamięci :mrgreen:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 27 sierpnia 2009, o 22:50

ale tak naprawdę to one tako jako i ja kochają Palmerkę Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości