Teraz jest 22 listopada 2024, o 05:45

Literatura dla dzieci i młodzieży

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 sierpnia 2009, o 14:45

Szczerze mówiąc, dla mnie Konopnicka już 20 lat temu była nie do czytania. Ale to oczywiście kwestia indywidualnego wyboru. Powtórzę się, ale nie chodzi mi o to, żeby tych książek w ogóle dzieciom nie dawać, tylko nie lubię podejścia ' (piękne szufladkowanie, wiem, ale wiadomo o co chodzi Obrazek ) Na rynku anglojęzycznym to jest ogromny i zróżnicowany segment, a u nas co?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 22 sierpnia 2009, o 14:48

olly, są wznawiane, te Wakacje z duchami na przykład to całkiem nowiutkie wydanie.

A co do nudzenia, to teraz dzieciaki są do czego innego przyzwyczajone, jeśli w ogóle czytają. Mojemu bratu na przykład całkiem nie podoba się seria o Tomku Szklarskiego, ale Robinson Crusoe bardzo mu się podobał - wszystko jest kwestią gustu, tylko trzeba znaleźć to, co się danemu dziecku podoba, i nic nie wmuszać, bo tym się tylko zniechęca.



Jeśli chodzi o aktualność czy nie, to bajki i opowiastki dla dzieci aktualne są zawsze, jeżeli są interesujące Obrazek



P.S. Co do osobnego tematu - jestem za Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 22 sierpnia 2009, o 15:24

Gdzie ten temat?? O jakiej treści?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 sierpnia 2009, o 15:50

ale to jednak jakiś kanon nie? to tak jakby powiedzieć że Dickens się nie nadaje bo nie oddaje rzeczywistości Obrazek i tak jak mówisz to kwestia tego czy ktoś lubi czytać czy nie- jeśli tak to przynajmniej spróbuje a jeśli nie to możemy cuda na kiju pokazywać i wprowadzać aktualne treści i nic Obrazek



a tak w ogóle to nie chodziło mi w tej recenzji tyle o szitowość nowości co o tradycyjny moralizatorski biblionetkowy ton: taki o: PATRZCIE JA WIEM CO DOBRE Obrazek wiem dla dorosłych i wiem dla dzieci Obrazek ze szczególnym wskazaniem żeby durnych teleturniejów w telewizji nie oglądać Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 997
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: chase loretta

Post przez olly3 » 22 sierpnia 2009, o 16:43

Lilo, może do Biblioteki dać temat: Literatura dla młodszych czytelników z poddziałami: lit. pensjonarska, przygodowa i dla kilkulatków?

Agrest, ja jestem za umiarem, w każdą stroną, czyli ani nie upierajmy, się że teraz nic niema, ani nie, że klasyka jest nie do czytania. Wśród nowości są i dobre pozycje i szmira, a niektóra klasyka bądź się dezaktualizuje pod względem treści i poruszanych problemów, bądź ze względu na język, jakim jest pisana książka. Po prostu mi szkoda, że stare (dobre) pozycje nie są wznawiane.

Jeśli chodzi o dziewczyńską fantasy, to rzeczywiście jej nie ma (ale to bym wiązała raczej ze specyfiką polskiej fantastyki i ew. podejściem krytyków lit. młodzieżowej do literatury popularnej). Kojarzę poszczególne przypadki: Terakowska, Kossakowska z anielskimi opowiadaniami, Rudniańska, dla mnie Białołęcka jest też "dziewczyńska" Obrazek Poza tym, ten nurt (jeśli dobrze łapię, o co Ci chodziło) jest u nas obecny poprzez tłumaczenia od lat (Lackey, McCaffrey).

Jadziu, dzięki - to miła wiadomość, że wznawiają Bahdaja Obrazek Choć nie wiem, jakim cudem Tomek jest nudniejszy od Robinsona, ale tu pewnie wychodzi moje uprzedzenie, bo przez Robinsona nigdy nie przebrnęłam. Poza tym Tomek był ciekawy w czasach przedinternetowych (te opisy zwierząt, przyrody itd) i jakby - możliwość polowania na dzikie zwierzęta, spotkania Indian, łowców głów czy Yeti - była, choć egzotyczna (posmak przygody) jakoś bardziej prawdopodobna Obrazek

Pinks, klasyka klasyką. Jeśli wciąż jest wartościowa, to tak, ale jeśli nic nie daje, to zostawmy ją literaturoznawcom.

A jeśli chodzi o ton biblionetkowy, to Prawdziwy Czytelnik nigdy się nie myli!

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 sierpnia 2009, o 17:15

Pinks, ale dla mnie to nie jest kwestia tylko nieprzystających realiów. Z taką sierotką Marysią problem jest taki, że treściowo to ona nadaje się dla małych dzieci, ale język dla większości z tych dzieci będzie za trudny. A kiedy trochę podrosną i język nie będzie przeszkodą, to sama opowieść będzie dla nich za dziecinna i w związku z tym nudna. No i co z takim fantem zrobić? Męczyć młodszych? Męczyć starszych? Akurat z narzekaniem na tę konkretną książkę spotkałam się już wiele razy i to od rodziców oblatanych w temacie literatury dziecięcej. Zawsze się znajdzie ktoś, komu się dana książka spodoba, ale co jeśli w tej chwili dla większości nie niesie ona większej wartości, bo dzieci niewiele z niej wynoszą dla siebie?



Olly ma też rację co do np Szklarskiego, dla wielu to kanon, bo na tym się wychowali, ale dziś powszechny dostęp do filmów, internetu itd sprawia, że książki podróżnicze sprzed kilkudziesięciu lat nie mają szansy na utrzymanie się na topie.



Olly, chodziło mi niestety o polskich autorów Obrazek Faktycznie parę rzeczy by się znalazło, ale nie widzę np książek dla młodszych czytelniczek typu Ella Zaklęta i innych '. Ale nie tylko, no właśnie u nich tego pełno, w rozmaitych konfiguracjach wiekowo-gatunkowych, a u nas nikt nie chce czytać, czy tylko pisać? Przyznaję się bez bicia - nie mam pojęcia Obrazek



PS A co do wątku nowego, to ja bym się chyba ograniczyła do jednego, ogólnie o literaturze dziecięcej i młodzieżowej... Ciężko czasem rozgraniczyć gatunki jednak Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 22 sierpnia 2009, o 17:21

Chyba w bibliotece i wartałoby do niego od razu przenieść nasz mały off top - o literaturze dziecięco-młodzieżowej starej i nowej. Podoba mi się pomysł Agrest na tytuł - Literatura dla młodych duchem Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 997
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: chase loretta

Post przez olly3 » 22 sierpnia 2009, o 17:42

Agrest, sądząc po zachodnich tłumaczeniach, to popyt na dziewczyńską fantasy jest (Podejrzewam, że i Akapit, i Jaguar chętnie by wydali polską fantasy dla dziewcząt), gorzej z pisarzami, bo u nas i fantastyka, i literatura dla dzieci i młodzieży raczej była traktowana jako zaangażowana ideologicznie, i o ile dopuszczano humor, to romans (a to część tego "podgatunku") był traktowany podejrzliwie, uchowując się chyba tylko pod postacią powieści pensjonarskiej - która przecież też miała kreować wzorzec młodej kobiety, zwykle przestarzały, a nie służyć rozrywce.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 sierpnia 2009, o 17:44

Jaguar, no właśnie, śledzę ich z zainteresowaniem Obrazek A kto będzie wydawał Libbę Bray, bo to zdaje się ty pisałaś, że będzie u nas?

Avatar użytkownika
 
Posty: 997
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: chase loretta

Post przez olly3 » 22 sierpnia 2009, o 17:53

Dolnośląskie, a Cast Książnica.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 sierpnia 2009, o 17:53

język za trudny powiadacie- a wiecie co najlepiej pamiętam z dzieciństwa? otóż w wieku 8 lat będąc w depresji po przeczytaniu kolejnego cienkiego formatu dla dzieci dorwałam na półce rodziców buchta pt. <span style="font-style: italic">Łowieckie przygody</span>- a z 500 stron o nastolatkach co przyjechali do dziadka leśnika i o polowaniach i co basior i wadera i że zając ma skoki i jak rozpoznać w którą stronę zapyla po śladach Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 22 sierpnia 2009, o 17:56

Ciekawy przegląd przez literaturę dziecięcą i młodzieżową z przykładami:



http://www.polona.pl/dlibra/collectiondescription2?dirids=21

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 22 sierpnia 2009, o 18:09

Ja pamiętam, że w dzieciństwie przepadałam za małpką Fiki-miki Obrazek A moja ulubiona książka około drugiej klasy to było Jak oswoić czarownicę Obrazek Teraz nic z tego nie pamiętam, tylko ten fragment, co to komuś kaktus na dłoni wyrósł Obrazek



A tą dyskusję o wydawaniu książek dziewczyńskich przenieść już można do osobnego tematu Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 sierpnia 2009, o 18:26

A ja jak miałam dziewięć lat, to czytałam encyklopedię do poduszki, ale dziwaki zawsze się znajdą Obrazek



Pinks, to co jest w sierotce Marysi takiego, że powinna być dziś dla dzieciaków jazdą obowiązkową? Oprócz tego, że Konopnicka wielką pisarką była.



A to o dziewczyńskim fantasy do to przygodowej czy do pensjonarskiej? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 997
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: chase loretta

Post przez olly3 » 22 sierpnia 2009, o 18:39

Wiem, że wszystkie podziały gatunkowe są konfliktowe (Ha, ja z Minkowskim mam problem Obrazek ), ale ten na pensjonarska i przygodową jest chyba dość jasny i pojemny.

Dziewczyńska do pensjonarskiej!

Konopnicka ma zasługi - utorowała drogę literaturze młodzieżowej, nie tylko wśród pisarzy, ale i krytyków. Znać trzeba, ale wystarczy jako lektura, dodatkowo nie trzeba zmuszać

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 22 sierpnia 2009, o 18:41

Ja też słownik wyrazów obcych - bardzo dobra komedia. Widziałyście tłumaczenie cytatów?? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 22 sierpnia 2009, o 18:41

Z dziewczyńską do pensjonarskiej!



To, co jest tu, niech już zostanie, ale dalsze uwagi do odpowiedniego tematu proszę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 22 sierpnia 2009, o 18:46

moją ulubioną książką z dzieciństwa były Dzieci z Bullerbyn

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 sierpnia 2009, o 18:56

czemuś się uparłaś, że ja się uparłam, że Konopnicka powinna być musem- nie ma tu innych nazwisk z tego okresu polskich czy obcych? Obrazek tak się składa że zdanie mam tylko takie że wszystko można dziecku podsunąć bo a nuż się w tym odnajdzie Obrazek jak ja w moim łowiectwie - długo jeszcze chciałam zostać myśliwym Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 sierpnia 2009, o 19:07

No pisałaś, że czemu nie miałaby spełniać swojej funkcji i że to kanon, a kanon znać wypada, stąd moje wnioski, być może pochopne Obrazek A że akurat ta książka moim zdaniem mogłaby bez szkody dla nieletnich wylecieć z owego kanonu, to kontynuowałam Obrazek



Z tą pensjonarską to niech wam będzie, ale jakby co, to ja byłam przeciwko Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 sierpnia 2009, o 19:13

niepotrzebnie widać upersonifikowałam kanon li tylko z Marysią Obrazek chodziło mi generalnie o staroć Obrazek może jednak dzieci mogły by się dowiedzieć że dawniej los sierot zawężał się do pasania drobiu Obrazek



ale to mi nasuwa jeszcze coś- wracając do tej nieszczęsnej recenzji- jakoś każe ona dzieciaka potraktować dydaktyką a mnie wiecie w dzieciństwie mdliło od dydaktyk- ja chciałam rozrywki! no chyba że w tej rozrywce było tak sprytnie uczenie poukrywane Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 sierpnia 2009, o 19:23

No cóż, w sprytnym ukrywaniu tkwi clou sprawy Obrazek Od niektórych książek taki smrodek dydaktyczny idzie, że hej Obrazek Przez to nigdy się do Alcott nie przekonałam...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 sierpnia 2009, o 19:25

mnie słabiło od samego patrzenia na okładki- już były takie grzeczniutkie Obrazek ale jako film, czemu nie ... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 sierpnia 2009, o 20:36

może jeszcze temat "lektury szkolne", np o tym, czy Crusoe to aby na pewno dla dzieci był Obrazek i czy zachęcać do sierotki marysi nalezy Obrazek

i ogólnie jakich lektur zmuszać młodszych od siebie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 sierpnia 2009, o 20:37

żadnych Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości