Teraz jest 22 listopada 2024, o 22:02

Polska strefa

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 20 sierpnia 2009, o 15:26

Masz bardzo złe zdanie o polskiej literaturze kobiecej Obrazek chciałabym zebyś przeczytała "Romans z trupem w tle" Ewy Stec. Ciekawe czy zmienisz zdanie . Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 20 sierpnia 2009, o 15:35

no ale jak już trup to dzieło jest przekwalifikowane Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 20 sierpnia 2009, o 15:41

Czytałaś ? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 21 sierpnia 2009, o 21:40

Ja też czytałam Miłość o smaku wina, odczucia mam mieszane Obrazek Z jednej strony mnie osobiście ta książka nie podobała się jakoś wielce, bo ja po prostu takiego stylu nie lubię za bardzo. Taka chicklitowa biegunka słowna, że tak brzydko się wyrażę. Z drugiej jednak strony, autorka przejawia potencjał i lektury nie zakończyłam przerażona jak kasiek Obrazek Teraz, znając rudego kota Rudnickiej, mogę powiedzieć, że porównując te książki, w wielu punktach wygrywa Kochańska - przede wszystkim dlatego, że ona dziwne wydarzenia jednak lepiej argumentuje, a Rudnicka wszystkie niedociągnięcia chciałaby wyjaśnić tym, że Ulka taka zwariowana jest. W obu książkach bohaterka wprowadza się do domu mrukliwego typa. Wersja Kochańskiej (inwestowanie w winnicę) jest może nie do końca wiarygodna, ale kupuję to, wersja Rudnickiej - kompletnie z księżyca.



Tyle ode mnie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 21 sierpnia 2009, o 21:47

a jakaż ona? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 21 sierpnia 2009, o 22:01

Bardzo skomplikowana Obrazek Otóż bohaterka postanawia wyjechać na wakacje do Irlandii, ale myli autobus i trafia na jakąś wieś (polską). Tak. W tej wsi zostaje pomyłkowo wzięta za oszustkę i zamknięta w areszcie, a jak już ją wypuszczają, to zostaje na noc u policjanta, który ją złapał. I tu następuje ta księżycowość, bo otóż Ulka stwierdza, że ta wieś to fajna jest i ona sobie tu zostanie na dłuższy czas. W domu z dwoma obcymi facetami (policjant ma brata), którzy jej tam nie chcą i prawie się do niej nie odzywają. Nawet mały szantażyk w tym celu stosuje. Cała książka jest pełna takich kwiatków Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 21 sierpnia 2009, o 22:51

A ta Ulka to kto ? Blondynka oczywiście. Prawie zawsze jak jest blondynka to niestety jest zrobiona z niej idiotka . Pytanie tylko czy ją idzie znieść ? Ja ją zniosłam bo była zabawna .

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 21 sierpnia 2009, o 23:49

Ta od Kochańskiej też była blondynką, zdaje się, i wciąż to było przez nią samą podkreślane.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 21 sierpnia 2009, o 23:55

cudaczne to zaiste- po hq bym się spodziewała ale w Ameryce jak wiadomo wszystko możliwe Obrazek

hmm, to autobusy linii krajowych i międzynarodowych tak łatwo pomylić? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 sierpnia 2009, o 00:05

Bardzo łatwo, jak widać. Ona poszła do kiosku nabyć romanse na drogę i potem już jej się wszystko pomerdało. A jak na tej wsi wysiadła, to dalej szła w zaparte, nawet jak policjant po polsku do niej gadał, to stwierdziła, że w Irlandii tak się juz polonia rozwija, że i w policji naszych zatrudniają Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 22 sierpnia 2009, o 00:07

I wcale nie zauważyła, że jakoś szybko dojechała? Cóż.... Jeszcze raz, jaka to książka był? Żebym się z daleka trzymała Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 sierpnia 2009, o 00:08

nie czytałam, skusić się? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 sierpnia 2009, o 00:09

Nie zauważyła, gdyż spała. Widocznie dla niej kilkunastogodzinny sen w autobusie to norma, więc się nie zdziwiła, jak obudzili i kazali wysiadać.

Książka to "Czy ten rudy kot to pies" Olgi Rudnickiej. Ale jak widać na forum, zdania co do tej autorki są podzielone, więc może akurat komuś jeszcze się spodoba.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 sierpnia 2009, o 00:11

tytuł ośmielę się powiedzieć tez cudaczny Obrazek pijanozwidowy taki Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 22 sierpnia 2009, o 00:12

Ja bym powiedziała, że raczej chwytliwy Obrazek Ale jak widać oddaje klimat Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 sierpnia 2009, o 00:13

taa, klimat pijanozwidowy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 sierpnia 2009, o 00:13

Akurat tytuł wziął się z kawałka o babci z Alzheimerem, która to babcia była całkiem udana. Biorąc pod uwagę doświadczenie autorki, pewnie i babcia, i cytat o kocie są z życia wzięte.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 22 sierpnia 2009, o 01:21

Nie trzymaj się z daleka tylko sama przeczytaj .Szczerze powiedziawszy gdybym sama tej książki nie przeczytała a zobaczyłam to co napisała Agrest o niej, to bym ją do ręki nie wzięła . Ale każdy ma inny gust i tak bardzo nie powinniśmy bazować na opiniach innych . Ta książka to nie jest jakieś wybitne dzieło -bez przesady . To prawda ,że sytuacje tam opisane są oględnie mówiąc nieprawdopodobne . Kwestia tego autobusu : po prostu pomyliła go z innym . Czy to takie dziwne ? Taka sytuacja mi się nie zdążyła ale czy to jakieś zadziwiająca rzecz ? Nie bardzo . Szczególnie jeżeli weźmiemy pod uwagę komu to się przydarzyło Obrazek A Ulce cały czas dziwne rzeczy się przydarzają. To co dalej się działo kiedy myślała ,że jest w Irlandii uważam za zabawne . Cała taka książka według mnie jest . Obrazek Poza tym książka gruba nie jest i szybko się ją czyta . Spróbuj . Obrazek



<span style="text-decoration: underline">Pinks</span> co do "Romans z trupem w tle" to wkleiłam ci recenzje z którą się w stu procentach zgadzam , sama nie mam już siły pisać , mam akurat te dni .........wiadomo jakie , jest mi ciepło ,brzuch mnie boli i jestem wkur*****. Obrazek

http://www.biblionetka.pl/art.aspx?id=90651

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 22 sierpnia 2009, o 01:26

po tej recenzji nie mam wyjścia,muszę to przeczytać Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 22 sierpnia 2009, o 01:30

Napisz później czy ci się podobała Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 22 sierpnia 2009, o 01:37

na pewno napiszę

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 sierpnia 2009, o 01:44

Tylko że nie wszystko się Ulce '. Przydarza się jej pomyłka z autobusem, ok. Przydarza jej się romans szefem, o którym absolutnie wszyscy wiedzą, że jest żonaty, tylko ona nie. Ale co ma wspólnego z pechem czy jak to tam nazwać wproszenie się na wiele tygodni do domu obcym ludziom (i jeszcze pretensje do owych ludzi...)? A kiedy Sławek zabrania jej wchodzić do swojego pokoju, a ona jak najbardziej rozmyślnie łamie ten zakaz, to też pech? Wiele z rzeczy, o których uważam, że są głupie, wynika tylko i wyłącznie z jej widzimisię. Dlaczego mam na ślepo przyjąć odautorską intencję, że Ulka jest zwariowania, ale sympatyczna, skoro mnie jej zachowanie kojarzy się z brakiem elementarnego szacunku, dobrego wychowania i jakiejkolwiek autorefleksji?

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 sierpnia 2009, o 02:17

kurcze, ten pies u rudnickiej chyba jedynie mi się podobał Obrazek

ona ma takie jakby momenty konkretne i sensowne (wtedy się budzę....) nie twierdzę, że nie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 22 sierpnia 2009, o 02:54

mi sie ulcia podobala Obrazek pal licho niedociagniecia i nieprawdopodobienstwo zdarzen Obrazek wazne, ze bylo sympatyczne, smieszne i dobrze sie czytalo Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 22 sierpnia 2009, o 23:44

Wiesz co ? Przypomniało mi się ,że podobną pogawędkę mieliśmy na temat "Mr. Perfect ". Każdy ma inne poczucie humoru ,każdego co innego śmieszy . Gdyby Ulka była lepiej wychowana , okazywała więcej szacunku , miała więcej taktu i była bardziej rozgarnięta ,to żadna z tych sytuacji jakie jej się przydarzyły,nie miałyby miejsca. Autorka tak nakreśliła tę postać , dała jej takie cechy charakteru ,że czytając jej wpadki ,przygody, ja pomyślałam sobie : "nie dziwi mnie to " . To nie jest poważna książka , ona ma bawić . Mnie w każdym bądź razie rozbawiła i po recenzjach, które przeczytałam w internecie widzę, że nie tylko mnie .

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości