Ja to się nigdy nie nauczę. tyle razy mówiłam już sobie koniec z polską literaturą, nie czytam nic co napisały współczesne pisarki i co? Ano nic.
Się skusiłam głupia na "Miłość o smaku wina" Kochańskiej, wczoraj późną nocą te dzieło przeczytałam. A potem miałam koszmary
I tak po raz kolejny przekonałam się, ze mówiąc NIE polskiej literaturze kobiecej mam rację!!!!!