dla mnie mruga, ale z drugiej strony to do mnie ewidentnie większość trzepocze rzęsami
i nie, humorystycznie za bardzo nie jest, nie licząc dialogów ciętych z lekka
chociaż zderzenie średniowiecze/współczesnosć jakos wygrywane jest...
w sumie najzabawniejsze jest... The Immortal Highlander, ponieważ... no własnie, większośc jest nie do załapania bez znajomości fabuły części poprzednich. A głównym bohaterem, i to jest smaczek całej historii, jest osobnik, który w części pierwszej "tym złym" jest
a może zerknij do opowiadania Into the dreaming i oceń jak klimat ci pasuje?