Teraz jest 29 września 2024, o 13:18

Mary Jo Putney

Avatar użytkownika
 
Posty: 28599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 31 lipca 2009, o 23:35

tak. cięzki kawałek to był gdzie nie spojrzć.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 31 lipca 2009, o 23:39

umordowałam się straszliwe choć na osłodę był ten kawałek wierszyka Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 sierpnia 2009, o 00:29

Własna rodzona? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 sierpnia 2009, o 11:57

a weź se przeczytaj Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 sierpnia 2009, o 12:43

Ale jesteś Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 sierpnia 2009, o 15:36

a co ci bede psuć Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 sierpnia 2009, o 16:01

straszliwe, ale putneyowsko napisane Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 sierpnia 2009, o 17:53

harkor, no Obrazek

ale ten wierszyk:



<span style="font-style: italic">Pod dębem giętym nawałnicą,

Złączyłem łotra z nierządnicą;

I tylko władny gromy strącić

Mógłby tę parę znów rozłączyć.</span>



<span style="font-style: italic">Under an oak, in stormy weather,

I joined this rogue and whore together;

And none but he who rules the thunder

Can put this rogue and whore asunder.

</span>

drobiazg a tak cieszy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 sierpnia 2009, o 18:55

ech, śliczne to, ale gdyby tak nierządnica i łotr konkretnie byli jak wierszyk opisuje, to by było zabwniej Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 sierpnia 2009, o 20:42

łe, kosmetyka Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 335
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Ajkela » 2 sierpnia 2009, o 22:22

Podczas urlopu przeczytałam moją pierwszą Putney "Anielski hultaj". Spodobała mi się szczególnie druga para. Muszę sobie poszukać inne książki tej autorki.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 2 sierpnia 2009, o 22:34

tylko odpuść sobie na razie<span style="font-style: italic"> Diabolicznego barona</span> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 2 sierpnia 2009, o 22:48

Ja mam z biblioteki Chińską narzeczoną ale mnie cosik nie ciągnie...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 2 sierpnia 2009, o 23:09

bo wpierw by się przydało<span style="font-style: italic"> Wild child</span> trzachnąć przed tą Chińską Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 2 sierpnia 2009, o 23:24

Jakoś nie wiem... Coś ta Putney mnie w ogóle nie ciągnie...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 2 sierpnia 2009, o 23:26

to nie zmuszaj się dziecino Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 2 sierpnia 2009, o 23:39

I nie zamierzam, staruszko Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 2 sierpnia 2009, o 23:58

Jadzia, czyli w ogóle nic jej nie czytałaś?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 3 sierpnia 2009, o 00:04

Nic kompletnie Obrazek

Chyba żebym była już po jej kawałku w antologii Bewitched, Bothered & Bevampyred, ale chyba nie, bo jest zdaje się na końcu Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 3 sierpnia 2009, o 00:07

To ja bym ci radziła, mimo niechęci, spróbowała przeczytać kiedyś The Rake - to moim zdaniem jest najlepsze. A reszta to już opcjonalna Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 3 sierpnia 2009, o 00:24

A polsku to jak? Może kiedyś sięgnę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 3 sierpnia 2009, o 00:27

<span style="font-style: italic">Jak stare wino</span> Obrazek

jednakowoż cenię również <span style="font-style: italic">Wild child</span> i<span style="font-style: italic"> Circle path</span> czy jakoś Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 3 sierpnia 2009, o 00:28

Ach, Jak stare wino... Zbierałam się cały miesiąc jak w Klubie było Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 3 sierpnia 2009, o 00:31

najgorzej to jak tak ludzie namawiają że fajne Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 3 sierpnia 2009, o 00:34

E tam, czemu? Mnie raczej odstrasza obecność Problemów, niezależnie od tego, w jak strawnym wydaniu by nie były...

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość