Cóz, od Harlequinow nie można wiele wymagać, choć czasem lubie przeczytać coś tak mało skkomplikowanego jak <span style="font-style: italic">Olśnienie</span> czy <span style="font-style: italic">Meandry miłości</span>
Rzezcywiście, pinks, wymienione tytuły miały szybkie wyznania miłości, ale to zdecydowanie pasowało do tych bohaterów
Bo np <span style="font-style: italic">W objęciach chłodu</span> epilog był trochę przydługi, no ale jakoś trzeba było to zagmatwanie wytłumaczyć