4 żony itd. ale to zaskakujące i tak. Po trzech tomach bardzo grzecznych scen (w pierwszym takie se pocałunki bardzo oszczędne), w następnych dużo rozpaczy, więc o pocałunkach jakby mniej, a w czwartym BACH! Bella pokazuje na początku swe umiejętności wygrzebywania się spod kołdry w celu bliższego obcowania z ciałem Edzia. Chwali się, jak to trening czyni mistrza
Później noc poślubna. Bella cała w nerwach, by po ujrzeniu Edwarda wszystko jej przeszło. Do tego tak jej się spodobało, że ciągnęła Edzie do łóżka ledwo po jego wyjściu. Po przemianie Bella odkrywa, co wampiry robią nocą, skoro nie śpią, bo snu nie potrzebują
Bella trochę zawiedziona, że noc jest taka krótka. Najchętniej nie wypuszczałaby Edzia z ramion, ale jest dziecko
Nawet kiedy trwają przygotowania do walki są wstawki, jak to Bella myśli o seksie, albo usprawiedliwia pójście z Edziem do ich domku i oddaniu się przyjemnościom, wszak cały czas nie mogą się tylko martwić
Ta książka to jeden wielki erotyk, z opisami cóż ta Bella potrafi zrobić Edziowi rękoma i ustami.
Całkiem niezły podręcznik o seksie dla nastolatków.