Teraz jest 21 listopada 2024, o 15:48

Książki pojedyncze czy serie?

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 13 lipca 2009, o 13:33

gmosia, a czy jesteś organizatorką przyjęć/sekretarką bogatego Anglika, który ma interesy z cudzoziemcami/pokojówką w hotelu/tudzież inną tego typu młodą, piękną dziewicą? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 13 lipca 2009, o 14:40

no dajcie spokój musiałaby nie spać żeby mieć taki przerób- i to gadanie o 8 godzinach dziennie niczego nie tłumaczy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Opole

Post przez Martita » 13 lipca 2009, o 15:17

Podziwiam, jak ktoś ma codziennie po 8 godzin takie natchnienie, żeby taką kopę książek napisać Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 13 lipca 2009, o 16:14

poza tym że jestem młodą piękną dziewicą Obrazek (zawsze krem poratuje jakby co Obrazek ), to ostatnio robię wszystko, żeby dostać tego typu pracę Obrazek tylko nie wiem, jak sprawdzić, czy ten milioner będzie się po tych korytarzach pałętał w poszukiwaniu niewinnej opętanej seksem dziewicy, cototo mu się oprzeć nie może... myślisz, że powinnam wybadać na rozmowie kwalifikacyjnej?? Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Opole

Post przez Martita » 20 lipca 2009, o 23:29

W sumie to te jej harlequiny to słabizna, jakby jakieś miała odkopywać z młodości to wg mnie są to stanislawscy, miniseria i kilka innych Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 22 lipca 2009, o 13:58

Mrs Giggles na swoim lj napisała kilka uwag na temat serii, trochę z innej strony niż my sobie tutaj plotkujemy Obrazek Link: http://mrsgiggles00.livejournal.com/16203.html

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 lipca 2009, o 15:43

eee... znaczy u nas to piszą na tych, no, okładkach, ze jakaś seria/cykl?

ps.oprócz indeath Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 lipca 2009, o 15:47

i na tym nie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 22 lipca 2009, o 15:48

A gdzie na okładce książek In Death jest napisane, ze to akurat ta seria?? Bo jakoś nie zauważyłam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 lipca 2009, o 15:49

właśnie nigdzie, nawet malusiego numerka Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 22 lipca 2009, o 15:53

W zagranicznych wydaniach też nie ma, dlatego ludzie, którzy zetknęli się z którąś książką są później zdziwieni, że to seria Obrazek Do tego mająca 30/31 części i 5 opowiadań Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 lipca 2009, o 15:58

zaraz, przecież chyba można się zorientować po którejś części że są powiązania, nie? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 22 lipca 2009, o 16:04

Po którejś tak, ale po jednej?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 lipca 2009, o 16:12

tak, po pierwszej chyba Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 22 lipca 2009, o 21:30

Ale i wtedy jeśli o tym nie wiesz, to sama nie wpadniesz na to, że są jakieś dalsze części. Prędzej dojdziesz do wniosku, że cosik autorka nie dokończyła...

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 23 lipca 2009, o 00:58

W pierwszym wydaniu Da Capo nie nazwano serii, ale na ostatnich stronach był wypis innych tytułów o Eve. I u nas raczej na okładce jest Nora Roberts jako J.D. Robb i to jest znakiem rozpoznawczym serii. Ale rzadko zdarza się by wydawcy informowali o tym, że dana ksiązka przynależy do serii, taki honor spotyka tylko arcydzieła tj. "Zmierzch" Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 7 sierpnia 2009, o 00:23

Nauczona doświadczeniem stanowczo mówię, że wolę pojedyncze książki, niż serie wydawnicze. Jedyną serią, która mnie nie rozczarowała jest saga o Wiedźminie Sapkowskiego. Trylogia Tolkiena - im dalej, tym nudniej. "Achaja" im dalej, tym mniej akcji a więcej seksu i erotycznych fantazji autora. O romansowych seriach nawet nie wspominam. Polskie wydawnictwa często puszczają na rynek tylko fragmenty serii, pomijając niektóre ksiażki, przez co czytając trudno się czasem połapać o co chodzi. Drażni mnie poza tym to, że jak już wcześniej wspomniano, takie rozciaganie opowieści na kilka części to próba wydarcia kasy od czytelników i to od razu czuć. Poza tym, nie cierpię czekać na kolejną część. Na "Achaję" czekałam dwa razy, a że wyszły trzy tomy, to miałam 2 lata zastanawiania się co się wydarzy dalej w tej historii. Strasznie mnie to drażni. Lubię szybko czytać i od razu całość.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 7 sierpnia 2009, o 01:45

a które cykle/serie okołoromansowe i romansowe uważacie za udane w całości?

czyli niektóre ciut gorsze, niektóre dobre, ale nie czuć bicia bezczelnego po kieszeni?



ja na pewno balogh wszystkie starsze aerie oprócz cyklu Web (z wyłączeniem 2 najnowszych...).

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 7 sierpnia 2009, o 16:24

lubię krótsze niż 15 części- mam w związku z tym kilka takich poszatkowanych przez polnordikę- Gabriela Anderson, Julie Moffet, Judith Lansdowne Obrazek

przywiązana jestem do Layton C- series bardzo- która choć liczy kilka części całkiem składna jest i zróżnicowana Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Opole

Post przez Martita » 7 sierpnia 2009, o 17:16

Mi się podoba cykl Eloisy James o siostrach Essex, choć muszę jeszcze doczytać o Annabelle.

Lubie kilkutomowe cykle o rodzeństwach, jak np Bedwynowie, Knigth, czy ww siostry Essex.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 7 sierpnia 2009, o 18:06

Anabelle jest niestety kiepska na tle pozostałych gdyby nie wpleciona nie historia Imogen nie byłoby powodu do jej istnienia Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Opole

Post przez Martita » 7 sierpnia 2009, o 19:08

Domyślam się, bo przeczytałam ze 40 stron, a o Annabelle tyle co kot naplakał, tylko Imogen uwodzi biednego szkota. Z resztą historia Josie też była dość skromna za sprawą wplecenie romansu Griseldy i Charlesa...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 7 sierpnia 2009, o 19:14

ale Josie kiełbaska była przynajmniej bardziej charakterystyczna Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez aksela » 21 sierpnia 2009, o 19:43

u mnie zależy. jeśli mam takie nastrój czytam pojedyncze książki, a jeśli jest inaczej poszukuję fajnej serii.

Ponadto lubię czytać serie, których bohaterowie się zmieniają. Jakoś nie mam ochoty czytać wciąż o tych samych ludziach. Jedynym wyjątkiem jest In Death:)

No i jak ktoś wspomniał, strasznie denerwujące jest, gdy zaczynasz jakąś serię, a tu nie ma, np. trzeciego tomu wydanego. polskie wydawnictwa mnie dobijająObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 sierpnia 2009, o 01:40

tak, to wkurza Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości