przez Agaton » 19 lipca 2009, o 22:02
Przecież Meyer "Wielką Poetką" nie była, a może bardziej, pisarką (Wielką nie jest).
A jeśli chodzi o film, to miałam okazję zobaczyć. Tam nie tylko charakteryzacja pozostawiała wiele do życzenia. Chociaż, nie powiem, pociągnięte pomadką usta Pattinsona to już przegięcie było totalne.
Zresztą, jaka książka, taki film.