Teraz jest 23 listopada 2024, o 17:26

Czym jest romans?

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 17 maja 2009, o 13:50

no tak, Baxter- tego się można było spodziewać Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 27 maja 2009, o 03:06

w temacie <span style="font-weight: bold">Publicystyka</span> w dziale <span style="font-weight: bold">Informacyjnym</span> (bo jest zamkniety ciut bardziej Obrazek zamieściłam parę uwag dotyczących Mroków Przyszłości oraz Ciemnośc Widzę, Niech Ktoś Wkręci Wreszcie Tę Żarówkę w tematyce "wydawanie romansów" Obrazek

zachęcam co wypowiedzi... jesli wam się będzie chciało Obrazek



ps. a tu ciekawy wywiad z jedną ze Smart Bitches Obrazek

http://magicdistrict.wordpress.com/2009/05/23/bitches-and-bosoms-oh-boy/



m.in.czy romans wciąz tkwi w getcie literackim? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 29 maja 2009, o 22:20


Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 czerwca 2009, o 00:30

Czy ja mam sklerozę, przywidzenia, czy jeszcze co innego? Wydawało mi się, że ostatnio był tu zalinkowany jakiś wywiad, gdzie m.in. poruszona była kwestia HEA. (Nie chodzi mi o fragmenty ze strony M. M. Daughtridge)



Help!

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 czerwca 2009, o 00:33

a bliżej? bo się cos takiego zdarza raz na jakiś czas Obrazek ale może w innym kontekście w innym temacie się pojawiło?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 czerwca 2009, o 00:42

Wiesz co, zaczynam się zastanawiać, czy to na pewno było tu Obrazek Ale może też się na to natknęłaś. Był to na 99% wywiad. Nie pamiętam, jaki był jego główny temat, ale jeśli o kwestię HEA chodzi, to była poruszona kwestia wyboru czy też poświęcenia (tzn poświęcamy np karierę polityczną dla miłosnego HEA) i porównane to zostało do bodajże do powieści detektywistycznych (bohater coś poświęca dla dobra sprawy).



No, te okolice w każdym razie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 czerwca 2009, o 00:49

kompletnie nie kojarzę...

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 czerwca 2009, o 00:57

Teraz mnie to będzie męczyć Obrazek W sumie niewiele tam tego było, ale przy okazji głosowania w KD wróciłam myślami do Mr Perfect (tak, znów) i tak mi się jakoś skojarzyło... (bo tam zero wyborów, poświęceń i to dla mnie taki romans-nie romans)

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 czerwca 2009, o 01:02

Agrest - ach, gdybys tak sięgnęła po polską "literaturę kobiecą" w romansowym wydaniu Obrazek

wtedy można porozmawiać o rodzimych przykładach na rozwijanie fabuły romansowej i co to znaczy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 czerwca 2009, o 01:06

A co byś zaproponowała w tym szczytnym edukacyjnym celu? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 czerwca 2009, o 01:10

ach, chocby Rudnicka własnie, przez tyle osób polecana Obrazek ale co do innych tytułów to by trzeba popytać Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 5 czerwca 2009, o 19:51

widzisz tak na prawdę czytałaś <span style="font-weight: bold">powieść psychologiczną</span> a nie jakiś tam romans Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 5 czerwca 2009, o 19:57

Od razu mi lepiej Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 5 czerwca 2009, o 20:04

ja to już się cieszę na odpowiedź w bibliotece na pytanie: Co to za książka?



na cały głos Obrazek wszem i wobec Obrazek ogłoszę, że to <span style="font-weight: bold">powieść psychologiczna</span>

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 5 czerwca 2009, o 20:08

A w sumie to kicha z takimi błędnymi opisami, ktoś szuka romansu to tego nie weźmie, a kto wypożyczy w nadziei na powieść psychologiczną, mocno się rozczaruje Obrazek I tym sposobem wszyscy tracą Obrazek



PS A okładka jest neutralna i też nie zdradza gatunku Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 6 czerwca 2009, o 19:16

pamiętacie panią od recenzji "Zmierzchu", która nigdy nie powstała, bo książki w bibliotece niet Obrazek , znalazłam jej wypowiedź na temat literatury kobiecej, także na biblionetce



http://biblionetka.pl/czytatka.asp?cid=57176

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 6 czerwca 2009, o 19:42

fascynujące Obrazek

ale przyznam, że nie zrozumiałam ni ch... Obrazek może mi ktoś chętny wytłumaczyć o co chodziło autorce?

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 6 czerwca 2009, o 19:44

nie jestem w stanie pojąć jej geniuszu Obrazek , wiem jeno że literatura kobieca jest ble... i feee..., zresztą 99% literatury jest ble, wedle niej, ale muszę przyznać, że ładnie pisze i tak pięknie znęca się nad Coehlo Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 6 czerwca 2009, o 19:49

Ta wypowiedź nie jest już zabawna. Właściwie pokazuje jak bardzo nietolerancyjna jest autorka. I wulgarna.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 6 czerwca 2009, o 19:54

Kasiek, jakbyś była kiedyś w potrzebie, to ja też potrafię pięknie znęcać się nad Coelho Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 6 czerwca 2009, o 19:54

umknęło mi ewidentnie znęcanie sie nad Coelho Obrazek widocznie za słabo się orientuję...



wybaczcie, ale jak dla mnie ten tekst jest uroczo o niczym - sztuka uprawiania braku treści w rozkwicie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 6 czerwca 2009, o 19:54

to jest nic, przeczytałam wszystkie jej recenzje

1.zawsze na nie

2. zawsze ośmiesza

3. najbardziej dręczy Coehlo

4. zawsze się czepia





ale w jednej z wypowiedzi odnośnie cen książek napisała, ze 50 zło to ona może zapłacić co najwyżej za Ulissesa



dalej nazwa jej bloga to proustownia Obrazek



ale i tak czytam, bo te teksty są dosć zabawne

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 6 czerwca 2009, o 19:59

wietrzę podpuchę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 6 czerwca 2009, o 20:04

jakbym czytała to też bym mogła się poznęcać, a tak to mogę tylko na innych polegać Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 6 czerwca 2009, o 20:14

Jejku, też nie mają się ludzie kogo czepiać, tylko Coelho (a najpierw go kochali i uwielbiali). Czytałam kilka jego książek i to nie jest najgorszy pisarz pod słońcem. Ot ma dar przerabiania życiowych sentencji na powieść. To się nawet dobrze czyta, choć równie łatwo zapomina.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości