Teraz jest 23 listopada 2024, o 20:28

Wspomnienia: Kiedy byłam mała...

Gdzie możecie gadać, o czym tylko Wam się podoba, a na co nie ma miejsca w innych działach?
Tutaj!
Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 24 maja 2009, o 23:51

Ja też zamiast bawić się lalkami, zostałam przywódczynią blokowego gangu młodocianych Obrazek była wojna, jak inni przychodzili do nas z innych bloków Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 24 maja 2009, o 23:57

No, no Lilia Obrazek Masz co wpisać do CV Obrazek Wojna to u mnie zawsze była Obrazek A w lany poniedziałek co się działo Obrazek Nawet się nie opłacało przebierać Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3014
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: T.A. White

Post przez nana_rlbi » 25 maja 2009, o 00:03

co do upadków za czasów szkoły, to mój starszy brat zaliczył 2 razy złamanie ręki w tym samym miejscu. Co do dzisiaj pamiętam, to to, że przez całą podstawówkę nazywali go "Gipsol", bo ciągle miał coś w gipsie, a ja do końca szkoły przez starszych kolegów mojego brata nazywana byłam "siostra gipsola" Obrazek , jeszcze dzisiaj się zdarzy, że jakiś zapominalski co mnie na ulicy spotka tak mnie nazwie Obrazek.



Co do innych wspomnień, to mój najstarszy brat zasłużył sobie u mnie na miano antybohatera Obrazek . W młodych latach dokuczaliśmy sobie, jak tylko się dało Obrazek . Po którejś już kłótni i bijatyce z rzędu, mój brat ukręcił głowę mojej lalce, zamknął w słoiku (chyba po musztardzie), i zakopał gdzieś Obrazek. Po czym zabawiał się ze mną w "podchody", zostawiał karteczki z instrukcjami typu: zrób 3 kroki w prawo, 2 do przodu i kop, a ja kopałam biedna i tylko następne karteczki znajdowałam Obrazek Obrazek . Po kilku godzinach dałam za wygraną i zwróciłam się do siły wyższej, czyli ojca Obrazek , dopiero wtedy pomogło Obrazek.

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 25 maja 2009, o 00:06

W takie podchody to by mi się chyba bawić nie chciało Obrazek A bratu to bym natrzaskała Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3014
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: T.A. White

Post przez nana_rlbi » 25 maja 2009, o 00:20

co do bicia, gdyby to był któryś z młodszych, nie byłoby problemu Obrazek , co do starszego, też się biliśmy (kończyło się na podbitych oczach, wykręcanych rękach, palcach i nawet na duszeniu - po obu stronach Obrazek, ach, stare dobre czasy), ale w imię ważniejszych spraw Obrazek , przypadek lalki to była błahostka, a i tak jakiś czas później, w odwecie stracił swoją kolekcję playboyów Obrazek.

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 25 maja 2009, o 00:21

Ty mu skonfiskowałaś? Obrazek Czy siły wyższe? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3014
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: T.A. White

Post przez nana_rlbi » 25 maja 2009, o 00:23

siły wyższe Obrazek , po małym donosie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 25 maja 2009, o 00:26

Ciekawe kto doniósł Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 25 maja 2009, o 00:46

Fajnie mieć braci Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 25 maja 2009, o 00:47

Chcesz mojego? Obrazek Siostrę dodam gratis Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 25 maja 2009, o 00:53

Teraz to już nie taka frajda. Jak byliście mniejsi fajnie musiało być . Kto więcej Lore miał oczy podbite ?

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 25 maja 2009, o 00:57

Ja się z nimi bawić nie chciałam Obrazek Za mała do nich byłam Obrazek Bo siostra jest 11 lat starsza a brat o 13 Obrazek Ja tam kolegów w moim wieku wychowywałam Obrazek Rodzeństwo było dla mnie za stare Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 25 maja 2009, o 15:13

W porównaniu z Wami to ja byłam bardzo grzecznym dzieckiem Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 25 maja 2009, o 15:51

Nikt nie jest aż tak grzeczny .............przyznaj się nam do czegoś Obrazek

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 25 maja 2009, o 16:16

A ja biedna jedynaczka, w dodatku w okolicznych domach też dzieci nie było i nie miałam z kim się bawić....

Więc jak tylko mogłam sama jeździć na rowerze przez wieś, odwiedzałam ciocię i tam się działo.... Z kuzynką Emilka biłyśmy się na łąkach, łaziłyśmy z jej sąsadami po lasach, łakach...

A njlepszy numer zrobiłyśmy jak poszliśmy z ciocią do takiej pani (też ciocia, ale dalsza) na pożeczki. I ona miała takich starszych synów i oni zaraz na poczatku wizyty zabrali nam skakankę.

I w zamian za zwrot zażądali bysmy za nich obrały z kiełków ogromny koszyk ziemniaków...





Początkowo się z nimi biłyśmy, ale ani gdzies schowali tę skakankę....

Więc siadłyśmy do roboty...



Strasznie nie chciałyśmy obierać, tam wszyscy zbierają pożeczki, my tu same, i ja w pewnym momencie wpadłam na "genialny" pomysł....



Najlepiej wrzucić do koszyka nieobrane ziemniki a na wierzch cienką warstwe obranych i się nabiorą!!!! Emilka jeszcze dołożyła, by na dno dać same smieci....



Zrobiłyśmy to, koszyk schowałyśmy i spokojne poszłyśmy do cioci....



Jak już mieliśmy wychodzić odszukałyśmy tych chłopaków i odbyła się wymiana....



A jak już siedziałyśmy ze skakanką na przyczepie i ruszałyśmy, to zawołałyśmy do nich, żeby sprawdzili zawartość kosza....



Ale mieli miny, prawie zaczęli nas gonić....



Potem siostry Emilki stwierdziły, że mogłyśmy nie mówić im, ciocia jakby to zobaczyła, to by dostali po głowie....

Ale dla nas satysfakcja z ich min była ważniejsza....

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 25 maja 2009, o 18:29

oj i ja zaliczylam kilka upadków,takich groźniejszych było dwa,jeden jak zbiegalam po schodach i zapomnialam o kilku schodach(pęknieta kość i gip na 6 tygodni,a że mieszkalam na 4 piętrze to doszedl jeszcze"areszt domowy" bo nie moglam schodzić z tylu pięter na jednej nodze)i drugi bardziej spektakularny jak wywalilam się na samym rynku na takim żelaznym mosteczku(jakieś wykopy były),nogi na obydwu kolanach rozcięłam do kości i lazłam taka zakrwawiona w mini spódniczce do mojego bloku(blizny zostaly mi do dzisiaj chociaż minęło już 20 lat)

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 26 maja 2009, o 15:08

na Dzień Matki zawsze robiłam własnoręcznie laurkę



a mama zbierała je od wszystkich dzieci i przechowywała w specjalnym pudełku

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 26 maja 2009, o 15:13

Od Laurek specjalistką była moja siostra.

stały później jako ozdoby na półce. Przy którymś sprzątaniu poszły do śmieci, bo nikomu przy odkurzaniu kurzów nie chciało się ich przestawiać.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 26 maja 2009, o 16:59

ja mam w domu caly stos laurek ktore robiły moje dzieci,w dzieciństwie też je wszyscy robiliśmy(jest nas pięcioro) więc mama zawsze miala fajny stosik tego typu dzieł

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 26 maja 2009, o 18:07

oj ja tez mam prezenty -laurki od córek... Obrazek najlepsza była dziś moja prawie 7-letnia pociecha, z programu tv dowiedziała się,ze dziś jest dzień matki (nie chodziła do szkoły z powodu choroby) i z pretensją do mnie, że jej nie przypomniałam, że ma mi zrobić laurkę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 26 maja 2009, o 20:16

Ja wymyślałam do laurek rymowanki Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 1 czerwca 2009, o 00:39

A ja mojej mamie ani jednej laurki nie dałam, choć w szkole robiliśmy. Zawsze je wyrzucałam, bo uważałam, że takie laurki są głupie. Mój stały teks do mamy to był "Bo ty bardziej kochasz chłopaków" i beczałam, każdy powód był dobry. Paskudny był ze mnie dzieciak, jak się teraz tak zastanowić...i ciągle się biłam i kłóciłam z braćmi. W czasie jednej z takich potyczek (pojedynek z młodszym bratem na ręczniki, zawiązywało się supeł na końcu ręcznika i okładało się nim przeciwnika) zbiliśmy żyrandol, w obawie przed słusznym gniewem rodziców solidarnie zrzuciliśmy z młodym winę na starszego brata.



ale bez obaw i tak jestem ukochanym dzieckiem, ileż może zdziałać przytulanie i całowanie szanownej rodzicielki Obrazek, takie przymilanie się Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 4 czerwca 2009, o 14:24

"Wśród gum wszystkich wymarzona

Balonowa guma Donald.

Żujesz - żyjesz. Niebo w gębie.

Czujesz pięknych uczuć głębię.

Z tobą żuje cały salon,

A na ustach rośnie balon..."

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 4 czerwca 2009, o 14:41

kasiu Obrazek

ach ten słynny żyrandol... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 4 czerwca 2009, o 16:23

czyżbym już o tym pisała? cóż to do tej pory jedno z moich ulubionych wspomnień Obrazek narozrabiać a potem na kogoś innego zrzucić winę Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O wszystkim innym

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość