Publicystyka

[pinksss]

Drogi Agreście!

Szanujemy doprawdy Twą inicjatywę ale nawet nie wiesz jak trudno się przebić przez odwieczny stereotyp Matki Polki co tylko Biblię w ręku trzyma oraz polskiego Prawdziwego Czytelnika co nie zdzierży dnia bez Prousta.

Z poważaniem,

Czytelniczki romansów

[olly3]

Po kolei:

Frin, ja mam wrażenie, że wręcz jest wzrost liczby oraz różnorodności wydawanych romansów na naszym rynku; kryzys jeśli już miałby wpłynąć na rynek (bo na razie jego wpływu nie widzę), to rzeczywiście na jakość redakcyjną książek. Bis podniósł wysoko poprzeczkę - i na jego tle reszta wypada blado, choć zapowiedzi z Lucky były interesujące. W ofercie innych (niefantastycznych) wydawnictw pojawiły się paranormale.

Nie zgodziłabym się też, że to romans pójdzie pierwszy pod nóż, prędzej literatura niszowa. Natomiast jakość spadnie na pewno (korekta, redakcja itp.)

Jeśli chodzi o rankingi, to pół roku? temu była na forum propozycja "forumowej nagrody" dla wydawnictw, książek, itd., ale - już nie pamiętam dlaczego - nic z tego nie wyszło.

Cisza około romansowa będzie, dopóki będzie istniało przekonanie, że romans to nic nie warta lektura niedouczonych kobiet (vide biblionetka).

Agrest, zawiesiłam bloga z braku czasu.

Mamy na forum dział recenzje, a tam również straszy pustką i mało się dzieje.

[Agrest]

Że niby idealistką jestem?



Wiadomo, że trudno się przebić. A być może nawet nie da rady. Ale takie inicjatywy jak blogi, strony tematyczne itd przynajmniej budują społeczność czytelniczek i to też jest fajne.

[pinksss]

nie że idealistka tylko że nadszedł i na ciebie etap odkryć



moim zdaniem to że jest kilka stron i for plus że jest Bis co czyta nasze maile to i tak wielki postęp został osiągnięty

[Fringilla]

Mira jak najbardziej to jedno wielkie Harlequine Enterprises nasz gałąź takoż

http://en.wikipedia.org/wiki/Harlequin_Enterprises#Other_Imprints



a) co do kryzysu:

me obawy wynikają z tego, że przewidywanie "jak te zkryzys dotknie nas, naszych sąsiadów oraz Eskimosów" to jak wróżenie z fusów - ja się po prostu obawiam tego scenariusza (a scenariuszy jest multum, co jeden to ładniejszy), w którym siłą rzeczy mniejsze wydawnictwa upadną, a bądźmy szczerzy: giganty nie załatwiają sprawy wbrew pozorom. co będzie cholera wie, dobrze swego pilnować wzrost jest, ale to wciąż rzeczy naczęściej "z zapasów" - plany "przedkryzysowe" gdy ogólnie wszyscy raczej różowo patrzyli

co do pójścia "pod nóż" - cały czas miałam na mysli literaturę nazywaną masową, popularną bądź rozrywkową - czy się mylę, czy też wspomniana niszowa nie podpada pod te kategorie?

ps.swoją drogą ciekawe co by faktycznie patrząc globalnie, poszłoby...



b) cisza jest i będzie, bo jest tak, jak napisałaś, olly ale pytanie: co zrobić aby to zmienić?

IMHO: oprócz czytelniczek niezbędnych do w ogóle istnienia gatunku, trzeba niestety "o nim" pisać (że nie wspomnę: badać - powstalo nawet parę pozycji na ten temat i mam na mysli nasz kraj - ale to inna kategoria

pisać: o nim i o "onych" czyli samych książkach

tak, potrzeba instytucji tworzonych "odgórnie" czyli "odwydawniczo"? no juz mieliśmy przykład z forum na stronie polskiego Harlequina



masz rację, dział recenzji się nie rozwija i cos z tym trzeba zrobić

warto jednak swoją drogą zwrócić uwagę na jedną rzecz: instytucje zachodnie zajmujące się romansami bardzo często żyją w symbiotycznym powiązaniu z autorkami: uznanymi nazwiskami, debiutantami oraz aspirującymi...

i mimo wojenek różnych jest to środowisko w jednym przynajmniej punkcie się wspierające:

- że romans nie jest złą literaturą z założenia i nikt się aktualnie nie wstydzi, że je pisze

(ok, w każdym razie głośna jest grupa, która bezproblemowo sie przyznaje do pisania w gatunku, który przynosi po prostu dochody, buahaha



ps.olly - sądzę, że niestety brak czasu dolega nam wszystkim... kurcze...

[pinksss]

o właśnie! od tego trzeba by zacząć

a jeśli chodzi o kryzys wydawniczy to jeden już był pod koniec lat 90-tych i Da Capo nie dał rady- powalił je dopiero rozwód

[olly3]

Pinks, no proszę, a ja się zawsze zastanawiałam, co się stało z da capo. Teraz wiem

Frin, przeciwstawienie niszowa, wysoka, piękna a popularna, masowa, rozrywkowa; moim zdaniem prędzej pod nóż pójdzie ta pierwsza. BTW na targach boleśnie przekonałam się, że kryzys stał się wymówką, by nie wydawać teorii lit dziecięcej, a myślałam, że będzie tak pięknie...

Co możemy zrobić?

- nosić koszulki z napisem: czytam romanse

- pisać, pisać i pisać o romansach na forum, blogach itp. Czy któraś pisała do Bis, by np. na swojej stronie miał wzmiankę o naszym forum? Bo - mimo zmian na stronie - swojego forum chyba nie mają. Podobnie możnaby spróbować nawiązać współpracę z Lucky - skoro nie mają własnej strony.

- zacząć pisać romanse po polsku? A propos, czy któraś z naszych forumowiczek piszących romanse, próbowała np. uderzyć do Lucky czy Bisu?

[Lilia ❀]

Dodam jedną cegiełkę: VAT



Jak na razie mamy zerowy VAT na artykuły czytelnicze. Jeszcze tylko do końca tego czy przyszłego roku (już nie pamiętam czy do czy od 2010) będzie 0%, później będzie wynosił 7 czy 22% (naprawdę już nie pamiętam ). Co za tym idzie, ceny pójdą w górę, a kryzys niby ma potrwać jeszcze 4 lata.



EDIT: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,4733237.html

[Fringilla]

ale swoją drogą oceany odrębnych i zaprzeczających sobie wzajemnie opinii jakie miała okazję usłyszeć na targach powodują jeszcze większą pewnosć: nic nie jest pewne

ps.obstawiałabym też, że pod nóź pójdą debiutanci



pisać, ale co? ale jak?

[pinksss]

i ponoć pani od Da Capo zajmuje się teraz Bisem a mąż dostał Baobab



kiedyś na starej stronie Bis miał adres forum z gazety czyli wielbicielek ale teraz ma nową stronę i można by ją zaanektować czemu nie?

[Agrest]

To wesprzyj mnie w moich odkryciach, pinks - bo ja żadnej polskiej strony o romansach nie znam



I wcale się nie łudzę, że wystarczy założyć taka stronę i od razu wydawnictwa zaczną spełniać wszystkie nasze zachcianki i nikt już nie będzie się krył z oglądaniem romansów w empiku Wystarczy poczytać anglojęzyczne fora i widać, że nawet w Stanach, gdzie ten biznes kręci się dłużej i sprawniej niż u nas, czytelniczki narzekają dokładnie na to samo co my - na olewcze traktowanie przez wydawnictwa, na słabą redakcję, na pobłażające spojrzenia w metrze

Ale uważam, że od czegoś trzeba zacząć i samym narzekaniem to się nic na pewno nie zmieni



Frin, chodziło mi właśnie o instytucje oddolne Mam wrażenie, że te odgórne nigdy nie są tak aktywne. Jak szukam np informacji o książce, na stronę wydawnictwa wchodzę w ostateczności. Poza tym szczegółów sprawy z forum harlequina nie znam, ale wydaje mi się niestety zrozumiałe, że trudno zachować czasem stuprocentowo przyjacielskie stosunki w takim układzie.



Olly - kilka tygodni temu była dyskusja o polskich romansach Ba, o polskich harlequinach nawet. Drugie ba O polskiej wersji '



Co do działu recenzji - inicjatywa chwalebna, ale jako sposób głoszenia dobrej nowiny romansowej o tyle się nie sprawdza, że ten dział jest zamknięty.

[Lilia ❀]

Jeżeli ma ruszyć jakaś większa machina reklamowa, ten dział zawsze można otworzyć dla wszystkich. Problemu nie, potrzeba chęci i zgody piszących tam.

[Agrest]

Tak z ręką na sercu to uważam, że na razie forum powinno zostać tak jak jest - a inicjatywy to w jakiejś zewnętrznej formie, nawet jeśli to miałby być tylko blog z recenzjami.

[Fringilla]

ja przyokazyjnie wspomniałam o zagrożeniach inicjatywami odgórnymi - tak mi sie przypomniało



hm, w sumie jakby popatrzeć, to w każdym gatunku czytelnicy narzekają często na zlewczość

nie narzekają tylko ci, którzy kupują wg listy bestsellerów, aby ładnie sie komplet na półce prezentował



ale odium jest, prawda, i ja uważam, że będzie tak długo, jak długo wszystko, co "kobiece" będzie z założenia "gorsze '



wracając do strony praktycznej:

*recenzje: przyznam, że sama się zastanawiam ostatnio, w którą stronę powinno to na początku pójść...

*forum a bis: można spróbować, ale też szczegóły chwilowo zamazane dla mnie... rozjaśnijcie pomysł, proszę.

*ogólnie dział informacyjny jest do rozkręcenia i szerszego otwarcia ewentualnie... (przy okazji: forum Wielbicielki zaczyna fajne działanie zbierania i umieszczania list serii harlequnowych "ku zorientowaniu zainteresowanych"

swoją drogą faza eksperymentalna http://www.stowarzyszenie-czytelnicze.cba.pl/mainpage trwa - wciąż powolutku się rozkręca jako baza danych, ale trzeba jeszcze znaleźć dobrego providera a recenzje trzeba tworzyć, co prostą sprawą nie jest

[Agrest]

Nie chce mi wejść ta strona...

[Fringilla]

bo cba.pl nie lubi oprogramowania wiki, co zostało przedyskutowane i udowodnione

dlatego trwają poszukiwania lepszego rozwiązania.

wieczorem powinna działać...

[Lilia ❀]

Możesz powiedzieć coś blizej??

[olly3]

Można by dodać do forum temat: Wydawnictwa, a tam informacje od poszczególnych wydawców o planach, samym wydawnictwie, rozmowy, wywiad z autorkami itd; bezpośrednio od nich, a nie poprzez pojedyncze e-maile.

Na stronie Bisu info o forum.

Kwestia recenzji - brak czasu, ale i pewnie motywacji. A jakby np. Bis ogłosił u nas konkurs na recenzję książki przez nich wydanej z nagrodą w postaci książki?

W zasadzie jakakolwiek współpraca. Lucky nie ma strony, więc niech się ogłasza poprzez forum.

No i warto się zastanowić nad tymi rankingami, np. książka, okładka roku. U nas ranking, a później na stronie np. Bisu banerek, że dana książka zdobyła nagrodę na forum romansoholiczek

[Lilia ❀]

Olly nie masz więcej takich pomysłów???



Tak sobie myślę, jak to zrobić - nowy dział czy w Recenzjach?

Oczywiście oddzielne tematy na okładki, książki itp



Ale jak zrobić to ocenianie? Temat np. Amber i nowości wydawnicze i tam ocenić okładkę, treść, tłumaczenie itp.

czy dla każdej książki oddzielny temat i tam prowadzić dyskusje do oporu??



Mamy ograniczone mozliwości, ale nie jest to nie do zrobienia

[pinksss]

Bis by mógł na to pójśc- bo te snoby z Ambera żame



a co do stronek romansowych to jest na tlenie szukam romansów i forum wielbicielki romansów i to takie najważniejsze bo reszta to takie założone w przypływie dobrego humoru

[Fringilla]

dobrze kobieta kombinuje



proponuję takie techniczne rozwiązania:

1) forumowe

*dział Wydawnictwa (opis podany przez olly)

*oprócz działu Recenzje także dział Rankingi (lub połączyć - rozbudowany dział dotychczasowych Recenzji jako subforum i Rankingi jako drugie - co lepiej się sprawdza?)

2) zewnętrzne

*Bis? Lucky? od czego zacząć waszym zdaniem?

[Agrest]

Hm, ja bym to trochę inaczej widziała, ale widzę, że opcja forumowo-bisowska na razie wygrywa



Moja pierwsza sugestia jest taka, żeby zaklepać nazwę romansoholiczki na jakimś dobrym blogowisku,. Może blogspot? Niekoniecznie musi być od razu używany, ale może się przydać. Bo uważam (choć chyba jestem w tym osamotniona ), że recenzje, wiadomości, jakieś artykuły okołogatunkowe czy ewentualne wywiady lepiej by się prezentowały w takiej formie, a forum mogłoby być podpięte do takiej strony linkiem (i vice versa).



Co do Bisu, to ja jestem za przyjacielską współpracą, a jakże, byle nie popadać w służalczość

[basik]

bardzo podobają mi się Wasze propozycje



co do Bis-u to jestem za, chociażby dlatego , że odpowiada na nasze maile i nie traktuje nas czytelniczki z góry

[Fringilla]

kwestia pierwsza: trzeba mieć miejsce warsztatowe bo na bloga winny trafiać tekstu, cóż, z lekka przemyślane wszak

bo zgadzam się, jesli chodzi o forme ostateczną - blog zawsze jest bardziej przejrzysty.



ps.cóz, nie instytucja jest na pierwszym palnie, ale produkt (i czy nam się podoba

[Lilia ❀]

a forum nie moze być takim miejscem warsztatowym??