Teraz jest 27 listopada 2024, o 16:54

Pocieszacz

Smutno? Tutaj znajdziecie uśmiech i pocieszenie...
Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 4 sierpnia 2007, o 19:21

znalezione w sieci. a niektóre rzeczywiście są z książek. nagłówki rozdziałów.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1379
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post przez Patitih » 4 sierpnia 2007, o 19:25

Na prawdę świtne, świadczą o niezwykłym poczuciu humoru autora, szkoda że takich książek jest niewiele, albo jest problem z dobraniem się do nich.



Patitih@

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 4 sierpnia 2007, o 19:26

fajne są cytaty. jak są jakieś dane to od razu przepisuję.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1379
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post przez Patitih » 4 sierpnia 2007, o 19:30

Dziewczyno podziwiam Cię za organizację czasu, ja nie mam już wolnej chwili, z problemem wchodzę tutaj.



Patitih@

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 4 sierpnia 2007, o 19:31

ja nic innego nie mam do roboty. mogę się więc zająć organizacją forum i jego uatrakcyjnieniem

Avatar użytkownika
 
Posty: 1379
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post przez Patitih » 4 sierpnia 2007, o 19:34

Przecież to ważna i odpowiedziałna posada, sama wiesz z auto[sji jak wygląda forum zapuszczone przez adminow



Patitih@

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 4 sierpnia 2007, o 19:39

dlatego podjęłyśmy z Jane decyzję o usuwaniu osób niezainteresowanych jego istnieniem. nie chcą pisać, udzielać się - do widzenia. rejestrować się tylko po to, żeby zobaczyć jak wygląda forum nie ma sensu. do tego zrobiłyśmy podział na grupy. osoby nie udzielające się nie mają wglądu do niektórych tematów.

 

Post przez Gość » 5 sierpnia 2007, o 21:26

Bóg stworzył osła i powiedział do niego:

- Ty jesteś osłem. Będziesz nieprzerwanie od rana do wieczora pracował i na swoich plecach ciężkie przedmioty nosił. Będziesz jadł trawę i będziesz mało inteligentny. Będziesz żył 50 lat.

Na to osioł:

- 50 lat tak żyć jest za dużo, daj mi nie więcej jak 30 lat.

I tak się stało.

Następnie Bóg stworzył psa i tak powiedział do niego:

- Ty jesteś psem. Będziesz pilnował ludzkiego dobytku i ludzkim przyjacielem będziesz. Będziesz jadł to, co ci człowiek zostawi, będziesz tak 25 lat żył.

Pies na to:

- Boże, tak żyć i to przez 25 lat jest za dużo. Daj mi nie więcej jak 10 lat.

I tak się stało.

Następnie Bóg stworzył małpę i tak powiedział:

- Ty jesteś małpa. Będziesz z drzewa na drzewo skakała i się jak idiota zachowywała. Ty musisz być zabawna i tak przez 20 lat żyć.

Małpa na to odpowiedziała:

- Boże, przez 20 lat żyć jak światowy błazen to o wiele za dużo. Proszę daj mi nie więcej jak 10 lat.

I tak się stało.

Ostatecznie stworzył Bóg mężczyznę i przemówił do niego:

- Ty jesteś mężczyzna, jedyna racjonalna istota żywa, która opanuje ziemie.

Będziesz swoja inteligencję używać do podporządkowania sobie innych stworzeń. Będziesz panował na ziemi i 20 lat żył.

Na to odpowiedział mężczyzna:

- Boże, mężczyzną być tylko przez 20 lat to za mało. Proszę daj mi 20 lat, które osioł odrzucił, te 15 lat psa i te 10 lat małpy.

I tak postarał się Bóg, żeby mężczyzna żył jako mężczyzna przez 20 lat, potem się ożenił i następne 20 lat żył jak osioł, który od rana do wieczora pracuje i ciężary dźwiga. Potem ma dzieci i przez 15 lat żyje jak pies, pilnuje domu i je to, co jemu rodzina pozostawi. A potem, na stare lata, żyje przez 10 lat jak małpa, zachowuje się jak idiota i zabawia wnuki.

I tak się stało...

 

Post przez Gość » 5 sierpnia 2007, o 21:26

Klasyfikacja babć w autobusach (i innych środkach komunikacji publicznej):

* Babcie łowcy krzeseł - gdy autobus się zatrzyma i otworzy drzwi, ty nawet nie zdążysz sobie tego uświadomić, a ona już siedzi.

* Babcie akrobatki - widząc wolne krzesło po drugiej stronie autobusu w cudowny sposób odzyskują mobilność, wrzucają laskę pod pachę i biegną do krzesła, co sił w nogach.

* Borostwory - ogromne babcie w futrzanych płaszczach zajmujące z reguły 1,5 - 2 miejsc siedzących.

* Babcie wilki - atakują wataha, ich szczekanie rozlega się na cały autobus i wygryzają każdego z ich siedzeń.

* Babcie lokomotywy - jak siedzisz w autobusie, staja nad Tobą i zaczynają sapać. Niektóre sapią tak intensywnie, ze czujesz, co jadła kilka godzin temu...

* Babcie ankieterki - na kilka przystanków przed ich docelowym przepytują ludzi, kto kiedy wysiada i starają się odpowiednio ustawić wszystkich przejściu.

* Babcia "Last Minute": nie wstanie przed swoim przystankiem, ale siedzi twardo do samego końca i podrywa dupsko i przebija się do wyjścia jak kula armatnia dopiero wtedy, gdy ludzie zaczynają (na jej przystanku) wsiadać do transportera.

* Babcia "Predator": najbardziej obrzydliwy, wredny typ. Pokonuje nieraz spore dystanse do przystanku, ale już w busie czy tramwaju nie jest w stanie przejść tych 6 metrów do wolnego miejsca, tylko staje nad kimś młodszym i terroryzuje go.

* Babcie - siatomioty: Wsiada sobie taka jedna do autobusu (ew.

tramwaju), czujnym zwinnym okiem namierzając pozycję wolnego krzesła oraz najbliższego kasownika. Po przekalkulowaniu i zrobieniu symulacji (chodzi o trójwymiarową symulację ruchu współpasażerów w najbliższych 10 sekundach nałożoną na plan przestrzenny krzesło-kasownik-własna pozycja) rzuca siatą w stronę wolnego krzesła a sama kasuje bilet. Po czym z godnością zdejmuje siaty z siedzenia, żeby rozgościć się na wcześniej zarezerwowanym miejscu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 5 sierpnia 2007, o 21:32

Nie można zapomnieć o babciach - bajarach, które to w przepełnionym autobusie/trolejbusie/tramwaju patrzą człowiekowi niemalże prosto w oczy i bają do sąsiadki (babci - słuchajki) o tym, jaka to dzisiejsza młodzież niewychowana, a człowiek nie ma się gdzie odsunąć, żeby tego nie słuchać.

 

Post przez Gość » 5 sierpnia 2007, o 21:33

ja wtedy sie tylko patrze i z nich smieje. ew. mowie cos na temat ich kultury wlasnej Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 5 sierpnia 2007, o 21:34

złośliwa czy szczera?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 5 sierpnia 2007, o 21:35

Ja byłam w takiej sytuacji i się zszokowała, bo ona mówiła o tym niewychowaniu w czasie, kiedy jakiejś dziewczyny mało co drzwi nie przytrzasnęły.... Po prostu zero kiltury...

 

Post przez Gość » 5 sierpnia 2007, o 21:36

niestety na starosc ludzie kultury w ogolen ie nabieraja ..

wrecz przeciwnie ..

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 5 sierpnia 2007, o 21:36

taka prawda...

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 5 sierpnia 2007, o 21:38

starzy mają swoje poglądy, nie szkodzi, że mylne, nie ponadczasowe. ale do rozumu nie przemówisz. oni wiedzą najlepiej

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 5 sierpnia 2007, o 21:39

Moi dziadkowie są tego żywym przykładem. Od kiedy mieszkają razem z nami, to po prostu szkoda gadać, co potrafią wymyślić....

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 5 sierpnia 2007, o 21:40

Szczególnie jak moi bracia nie robią tego, co oni chcą, np. żeby wyłączali kompa najpóźniej o 22.

 

Post przez Gość » 5 sierpnia 2007, o 21:41

tjaa ..

ciezka sprawa bo nic z tm nie zrobisz ...

 

Post przez Gość » 6 sierpnia 2007, o 18:39

Przepis na kurczaka:



Kurczaka, starannie umytego układamy na dnie naczynia, najlepiej szklanego.



Dodajemy goździki, cynamon, a następnie skrapiamy cytryną.



Tak przygotowanego kurczaka zalewamy jedną szklanką wina białego, jedną szklanka wina czerwonego.



Dodajemy 100 ml ginu, 100 ml koniaku, 200 ml Smirnoffa i 50 ml białego rumu.



Potrawy nie musimy poddawać obróbce cieplnej, a kurczaka możliwie szybko wyrzucamy - bo jest do dupy, .., natomiast sos.., sos? sooosssik! Paluszki lizać!



Aha, kurczaka najpierw należy zabić, bo bydlak wychleje co się da...

Avatar użytkownika
 
Posty: 1379
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post przez Patitih » 6 sierpnia 2007, o 19:10

Przepis niezły i ta dobra rad, ach1

Co do starszych ludzi, też się smiałam, głośno komentowała, aż pewnego razumoja mama powiedziała, nie wiem jaka ja na starość będę. Powiem szczerze, że dało mi to trochę do myślenia i przstopowałam. Jednak nie ma to jak rozpocząć dzień od zapaśniczej walki o miejscaw środkach komunikacji, wtedy biorę na wstrzymanie io rozstrząsam najstarszy problem romantyczek CO JA DZISIAJ PRZECZYTAM?



Patitih@

 

Post przez Gość » 6 sierpnia 2007, o 22:59

98-letni staruszek przychodzi do lekarza na badania kontrolne. Lekarz pyta go o

samopoczucie, na co staruszek odpowiada:

- Nigdy nie czułem się lepiej. Mam 18-letnią narzeczoną. Jest w ciąży i wkrótce będziemy

mieć syna...

Doktor myśli chwilę i mówi:

- Niech pan pozwoli, że opowiem panu pewną historię:

Pewien myśliwy, który nigdy nie zapominał o sezonie myśliwskim, wyszedł raz z domu w

takim pośpiechu, że zamiast strzelby wziął ze sobą parasol. Kiedy znalazł się w lesie, z

krzaków wyszedł ogromny niedźwiedź. Myśliwy wyciągnął parasol, wycelował w

niedźwiedzia i wypalił. I wie pan co stało się potem?

- Nie - odpowiada staruszek.

- Niedźwiedź padł martwy jak kłoda.

- Niemożliwe! - wykrzyknął staruszek. - Ktoś inny musiał wystrzelić!

- I do tego punktu właśnie zmierzałem...

 

Post przez Gość » 7 sierpnia 2007, o 11:25

Z magicznego mostu skacze Niemiec, Portugalczyk i Amerykanin. Na moście napisane jest: "Przed skokiem krzyknij swój ulubiony napój to do niego wpadniesz". Pierwszy skacze Niemiec i krzyczy:

- Beer!!

Wpada do rzeki pełnej piwa. Następny skacze Portugalczyk i krzyczy:

- Vinho!!

Wpada do rzeki pełnej wina. Kolej na Amerykanina. Ten poślizgnął się i krzyczy:

- Oh, shit!!!

 

Post przez Gość » 7 sierpnia 2007, o 11:28

Rozmowa dwóch facetów.

- Co dostaniesz od żony pod choinkę?..

- Jakiegoś faceta, widziałem go w szafie.

 

Post przez Gość » 7 sierpnia 2007, o 11:29

Z cyklu „język polski”.

Fragment autentycznego wykładu prof. Miodka na wydziale Polonistyki Uniwersytetu Wrocławskiego. Niby zabawne, a jednak też smutne (ocenzurowanie tekstu odebrałoby mu jego cały urok).



"Kiedy się człowiek potknie albo skaleczy, woła: "O k****!". To lapidarne słowo wyraża jakże wiele uczuć, począwszy od zdenerwowania, rozczarowania poprzez zdziwienie, fascynację, a na radości i satysfakcji kończąc. Przeciętny Polak w rozmowie z przyjacielem opowiada np.: "Idę sobie stary przez ulicę, patrzę, a tam taka dupa, że o kuuurrrwa." „k****” może również występować w charakterze interpunktora, czyli zwykłego przecinka, np.: "Przychodzę k**** do niego, patrzę k****, a tam jego żona, no i się k**** wkurwiłem, no nie?". Czasem „k****” zastępuje tytuł naukowy lub służbowy, gdy nie wiemy, jak się zwrócić do jakiejś osoby płci żeńskiej ("chodź tu kurwo jedna!"). Używamy k....y do charakteryzowania osób („brzydka k**** nie jest”, „o k****, takiej kurwie na pewno nie pożyczę”), czy jako przerwy na zastanowienie („czekaj, czy ja, k**** lubię poziomki?...). Wyobraźmy sobie jak ubogi byłby słownik przeciętnego Polaka bez prostej „k....y”. Idziemy sobie przez ulicę, potykamy się nagle, mówimy do siebie: „Bardzo mnie irytują nierówności chodnika, które znienacka narażają mnie na upadek. Nasuwa mi to złe myśli o władzach gminy”. Wszystkie te i o wiele jeszcze bogatsze treści i emocje wyraża proste „O k****!”, które wyczerpuje sprawę. Gdyby Polakom zakazać „k....y”, niektórzy z nich przestaliby w ogóle mówić, gdyż nie umieliby wyrazić inaczej swoich uczuć. Cała Polska zaczęłaby porozumiewać się na migi i gesty. Doprowadziłoby to do nerwic, nieporozumień, niepewności i niepotrzebnych naprężeń w Narodzie Polskim. A wszystko przez jedną, małą „kurwę”.

Spójrzmy jednak na rodowód tego słowa. „k****” wywodzi się z łaciny od „curva”, czyli krzywa. Pierwotnie w języku polskim „k****” oznaczało kobietę lekkich obyczajów, czyli po prostu dziwkę. Dziś „kurwę” stosujemy również i w tym kontekście, ale mnogość innych znaczeń przykrywa całkowicie to jedno. Można z powodzeniem stwierdzić, że „k****” jest najczęściej używanym przez Polaków słowem. Dziwi jednak jedno – dlaczego słowo to nie jest używane publicznie (nie licząc filmów typu „PSY”, gdzie aktorzy prześcigają się w rzucaniu „kurwami”), praktycznie nie słyszymy, aby politycy czy dziennikarze wplatali w swe zdania zgrabne „k....y”. Pomyślmy o ile piękniej wyglądałaby prognoza pogody wygłoszona w następujący sposób: „Na zachodzie zachmurzenie będzie k**** umiarkowane, wiatr raczej k**** silny. Temperatura maksymalna ok. 2st. Celsjusza, a więc kurewsko zimno k**** będzie. Ogólnie, to k**** jesień idzie...”

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Humoru

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości