Teraz jest 21 listopada 2024, o 17:20

Ostrzegamy! Kiepskie książki!

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 196
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kaska » 25 października 2007, o 00:08

pewnie tak, tylko jak to umotywuje?? bardziej opieram sie na pierwszym wrazeniu, niz na rzetelnej ocenie. a innym moze sie ksiazka bardzo podobac. jak nie czytam to nie jestem w stanie do konca powiedziec dlaczego ksiazka mi sie nie podoba. tak po prostu.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 25 października 2007, o 00:09

i przewaznie nam to wystarcza Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 25 października 2007, o 02:15

wystarcza Obrazek albo ktoś nam to zweryfikuje albo same spróbujemy Obrazek dziel sie wrażeniami Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 25 października 2007, o 11:40

i pamietaj żeby nie uzywać za trudnych wyrazów, możemy tego nie znieść :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 25 października 2007, o 15:07

a jakie to trudne wyrazy? bo mi się wydawało, że to te, za pomocą których ukrywamy własną opinię Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 196
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kaska » 25 października 2007, o 20:15

ok, to jak tylko jakas "odrzuce" to napisze, oczywiscie jak juz zaczne szukać czegoś nowego, bo na razie nie mam czasu skonczyc ksiazki ktora zaczelam poltora tygonia temu:/

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 25 października 2007, o 22:39

Obrazek dobrze ci się zdawało Obrazek ma nic nie ukrywać!



nie wiem czy juz wam ględziłam możliwe że tak, ale co za chała jest zrobiona z "Podwójną miarą " Judith McNaught

ględziłam o tym?

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 października 2007, o 03:10

gdzieś tak, ja sie pod tym podpiszę też - no skandal Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 26 października 2007, o 11:24

no pięknie ale się powtarzam Obrazek ale rzeczywiście to był dramat!!! gdzie redakcja? to się kupy za bardzo nie trzymało Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 653
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez diawie » 26 października 2007, o 12:27

wedlug mnie gorzej spartaczyc sie nie dalo,, podwojna miara,,J.McNaught tlumaczenie to tez sztuka a spartaczyc pewnie tez sztuka ale dla mnie nie do przyjecia

Avatar użytkownika
 
Posty: 216
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Anya » 26 października 2007, o 18:40

To może dlatego nie za bardzo mi sięa książka podobała.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 października 2007, o 18:52

czasem niezła rzecz jest a tak zepsują... płakać się chce...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 26 października 2007, o 19:45

mnie po protu oczy wylazły :shock: że to takie głupie, a potem jak przeczytałam oryginał to się okazało że całe fragmenty były pozmieniane i dialogi też, kawałki powycicnane i podopisywane jakieś bzdury- łącznie z bzdurnym zakończeniem :x jeszcze raz powtórzę- jeszcze się z taką kaszaną nie spotkałam!!! :x

Avatar użytkownika
 
Posty: 216
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Anya » 26 października 2007, o 20:21

Ja po prostu nie mogę. Ostanio ciąglę czytam jak to polscy tłumacze knocą książki. Mam dodatkową motywację do nauki angielskiego.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 26 października 2007, o 20:24

bardzo zresztą dobrą motywację Obrazek



żeby zrehabilitować niektórych tłuamczy muszę powiedzieć że "Księzycowa narzeczona" M.J. Putney bardziej mi sie podobała niż oryginał " The Bargain". Pomijając tytuł of course :roll:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 października 2007, o 20:32

putney chyba przerabiałą parę razy tę książkę - wyszła pod różnymi tytułami - i z tego co pamiętam to się zgadzam, pinks.

jak już było wspomniane wcześniej - dacapo z putney nieźle sobie radziło. a czytałyście "wróg i kochanek"? jedyny chyba średniowieczny tej autorki?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 26 października 2007, o 20:35

przerabiała fakt- nazywało się jakoś would-be widow chyba, acha czytałam Wróg i kochanek tez - to się jakoś łączyło poniekąd z dzieckiem ciszy nie? na dużą odległość Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 października 2007, o 20:41

:shock: nie wiedziałam Obrazek to wiele by tłumaczyło.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 26 października 2007, o 20:54

to była pierwsz Meriel a w Wild child była kolejna z rodu Obrazek ale juz koniec offtopa bo zaraz wpadnie Nasza Łaskawość Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 216
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Anya » 27 października 2007, o 17:31

Czytam Białe kłamstwa Krentz i mam wrażenie, że wycięli trochę tekstu.

Avatar użytkownika
 
Posty: 196
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kaska » 27 października 2007, o 17:37

mi wogole krentz jakos nie wchodzi... dawno temu wypozyczylam ze swie jej ksiazki i zadnej nie skonczylam - od tej pory omijam ja szerokim lukiem...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 października 2007, o 17:40

a jako amanda quick ci wchodzi? bo mi bardziej Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 196
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kaska » 27 października 2007, o 17:45

no wlasnie bardzo sie zdizwilam jak pewnego dnia odkrylam ze to ta sama osoba, bo ksiazki quick kiedys pochalanialam caly tomami... w sumie to moze lepiej, ze w penym stylu pisze pod jednym nazwiskiem, a w innym pod drugim, dzieki temu wiem po co siegac, a czego raczej unikac:D

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 października 2007, o 17:47

a już na znoszę tych pod pseudo Stephanie James czy Jayne Castle (nie jestem pewna) tych o przyszłości, amarylis czy cos tam o kulach z kryształu takie ble ble. wydaje mi sie że historyczne jej najbardziej wychodzą

Avatar użytkownika
 
Posty: 196
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kaska » 27 października 2007, o 17:50

dokladnie, niech juz lepiej quick pozosatnie:p

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości