Teraz jest 22 listopada 2024, o 17:27

Porozmawiajmy: erotyka, romans, wymagania, cenzura

Uwaga: tematyka 18+
Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 maja 2009, o 00:59

krewnych, znjaomych, pociotków i żaden z branzy wydawniczej, a brońcie siły jasności Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 14 maja 2009, o 01:02

no na szczęście rodzinę mam małą się wybronię Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 14 maja 2009, o 01:03

A mnie się wydaje, że problem stałby się mniejszy gdybyśmy pamiętali, że recenzja to nie ostateczny wyrok sądu i że nawet najwybitniejszy krytyk to nie bóg wszechwiedzący. Recenzje to tylko drogowskazy, których wcale nie musimy się trzymać. Wolno nam mieć inne zdanie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 maja 2009, o 01:07

sądzę, że to wręcz punkt wyjścia Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 14 maja 2009, o 01:11

a tak z innej beczki, a właściwie to z tej beczki kto się przyzna do przeczytania cyklu o Śpiącej Królewnie Rice

lub chociaż jednego tomu, połowy tomy, albo fragmencika tego działa?

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 maja 2009, o 01:12

znaczy pytasz Nas, Forumowiczki? a nie przyznało się mnóstwo osób już?

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 14 maja 2009, o 01:14

tak pytam się was, i nie wiem kto się przyznał, bo to teraz tak mi się to skojarzyło



a kto się przyznał?

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 maja 2009, o 01:15

znaczy ja się przyznałam Obrazek

hm, wydaje mi się, że pinks i Liberty też wspominały...

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 14 maja 2009, o 01:17

Ja też.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 14 maja 2009, o 01:19

to niech mi ktoś wyjaśni jak wygląda ta trzepaczka bo nie umiem jej sobie wyobrazić, jedyna trzepaczka to ta do dywanów, o taką chodziło?

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 14 maja 2009, o 01:20

Czytałam całość, ale od tomu drugiego mocno ziewałam.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 14 maja 2009, o 01:23

Mnie to się bardziej kojarzyło z taką łapką na muchy, jeśli chodzi o kaliber.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 14 maja 2009, o 01:25

przez cały czas jak to czytałam zastanawiałam się jak toto cholerstwo wygląda

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 14 maja 2009, o 01:30

Przydałyby się ilustracje, prawda? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 14 maja 2009, o 01:31

tej trzepaczki na pewno Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 maja 2009, o 01:57

w oryginale jest paddle (właśnie sprawdziłam dla pewności) i nie, mały kaliber niekoniecznie.

przykład

Obrazek

klasyczny przyrząd do bicia nieposlusznych dzieci Obrazek jak najbardziej nieprzypadkowo zapożyczony Obrazek

a tu szersze zastosowanie http://en.wikipedia.org/wiki/Paddling_(punishment)



ja się nie znam na polskiej terminologii oraz czy w naszym kręgu kulturowym wprowadzono lokalny koloryt i czy stosuje się rózgę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 14 maja 2009, o 02:01

o dzięki Ci Obrazek , bo żem nad tym myślała i myślała i nic żem wymyslić nie mogła Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 maja 2009, o 02:03

ale przyznam, że trzepaczka brzmi uroczo :lol: ja bym nie wpadła, chociaż i trzepaczki trzapaczki (czyli dywanowe) są w uzyciu Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 14 maja 2009, o 02:06

a jest jeszcze trzepaczka do piany Obrazek i bądź tu mądry człowieku Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 maja 2009, o 02:14

me pierwsze skojarzenie jak widze słowo trzepaczka to własnie trzepaczka do piany :lol:

ale i paddle pierwotnie znałam jako wiosło, więc... cóż... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 14 maja 2009, o 09:33

Po prostu, czym, kto lubi... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 14 maja 2009, o 13:25

ja Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 14 maja 2009, o 14:18

Ja czytałam wszystkie trzy. To wasza wina, bo zrobiłyście reklamę tym książkom i chciałam być w temacie.

Poza tym czytałam to trochę niewłaściwe słowo. Przeleciałam po łepkach, w pewnych miejscach się dłużyło i nużyło Obrazek



Książki takie se...

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 14 maja 2009, o 14:21

ale jakże frapujące w pewnych momentach Obrazek , ile z ja się nad tą trzepaczką nazastanawiałam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 14 maja 2009, o 14:21

a ja się uśmiałam z tego strasznie Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Aleja Czerwonych Latarni

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości