Już dawno temu obiecałam, że podzielę się z Wami opinią o książce "Wakacyjna miłość". Wśród autorów same sławy: Krystyna Kofta, Joanna Szczepkowska, Jerzy Pilch, Małgorzata Kalicińska, Stefan Chwin, anna Nasiłowska, Maria Nurowska i wielu innych. Kupujac tę książkę byłam pewna, że oto mam w ręku 286 stron prawdziwej, porządnej, dalekiej od harlekinoiwskiego banału, literatury przez duże "L". I właśnie dlatego nie rzuciłam się do czytania od razu po powrocie do domu, taka zziajana i zdyszana, przesiąknięta mięchem i kiszoną kapustą, ale poczekałam do wieczora, by delektować się lekturą w wannie pełnej pachnącej piany, z aromatyczną świecą palącą się tuż obok, z filiżanką doskonałej angielskiej herbaty i z nastrojową muzyką w tle. Przeczytałam. A w miarę jak zaliczałam kolejne opowiadania zaczęło mnie dopadać przygnębienie, bo oto dotarło do mnie, że jestem najwyraźniej beznadziejnym przypadkiem, którego nijak "ukulturnić się" nie da i któremu słoma już zawsze z butów wystawać będzie, bo do mnie to nuda, nuda i nuda! Czytając te opowiadania miałam wrażenie, jakby większość z nich pisała pod przymusem wstydząc się samego tematu. Może nie chcieli, żeby ktokolwiek posądził ich o harlekinowski kicz? Może potraktowali temat jak głupi żart? A może to ja jestem za głupia, żeby w pełni pojąć co autor miał na mysli?
Oto opis kilku opowiadań:
- Stefan Chwin - "Wiedeńska miłość Stanisława W."
Stanisław W., kupiec spod Pałacu Kultury i Nauki, jedzie do Wiednia. Spotyka tam zimną, wyrafinowaną, bardzo zmysłową i oczytaną kobietę. Ma na imię Izabella. W Warszawie znajomość rozkwita. Izabella jest podła, manipuluje Stanisławem. Stanisław poświęca handel dla książek - chce dorównać Izabelli. Oczywiście dla znawców tematu jest już wszystko jasne - Stefan Chwin sparodiował na kilkunastu stronach Lalkę Bolesława Prusa.
- Irek Gryn w "Nieboraku" to opowieść o młodym człowieku, który spotkał dawną kochankę, która szykuje mu niespodziankę. - Dziwaczne.
- Inga Iwasiów opisuje kurort wczasowy, gdzie ona spotyka jego, on proponuje spacer, pierwszy pocałunek itd. itd. Tyle że ona jest w opozycji do władz, a on jest milicjantem (akcja rozgrywa się w Polsce przed 1989 rokiem). - Wymuszone.
- Bohater Małgorzaty Kalicińskiej ("Second hand") to pięćdziesięcioletni mężczyzna w trakcie rozwodu. Przyjaciel doradza mu romans, ale on jest nieśmiały [sam mówi o sobie - jełop]. W dziwnych okolicznościach poznaje pewną zrozpaczoną kobietę. - Może być.
- Bohater Krystyny Kofty ("Wakacje pana Tuliszki") to samotny zegarmistrz, którym opiekują się dwie impulsywne ciotki. Tuliszce udaje się poznać kobietę, która okazuje się panią lekkich obyczajów. Ma z nią romans, a po jej śmierci zeni się z jej dorastającą córka. - Dziwaczne.
Nie polecam.
-