Teraz jest 26 listopada 2024, o 06:16

Pocieszacz

Smutno? Tutaj znajdziecie uśmiech i pocieszenie...
Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 8 maja 2009, o 01:00

rzecz w tym ze nie- podziwiam go za umiejętność lawiracji w realiach politycznych Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 8 maja 2009, o 01:03

Ja to chyba za młoda na Pietrzaka jestem, bo niewiele pamiętam z jego kariery Obrazek Ale w sumie ciekawa jestem, na ile się zdezaktualizował - bądź też nie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 8 maja 2009, o 01:15

hmm, wtedy padałam na kolana przed jego finezją a teraz to już nie sprawdzam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 9 maja 2009, o 00:48

<span style="font-size: 18px; line-height: normal">Poradnik dla kobiet</span>



<span style="text-decoration: underline">Jak doprowadzić faceta do furii</span>



1. Nigdy nie mów o co naprawdę Ci chodzi. Nigdy.

2. Płacz. Często.

3. Miesiącami albo najlepiej latami rozpamiętuj przykre rzeczy, które on już dawno Ci wyjaśnił i przeprosił za nie.

4. Spraw, żeby musiał za wszystko przepraszać.

5. Złość się na niego za wszystko.

6. Żądaj, żeby do Ciebie dzwonił i wysyłał emaile. Jeśli choć raz

zapomni płacz i patrz punkt 3.

7. Jeśli powiedział Ci komplement doszukuj się w tym zawsze złych intencji.

Patrz punkt 4. 8. Wszędzie i zawsze przychodź spóźniona. Jeśli on się spóźni płacz i patrz punkt 4.

9. Mów często o swoim ex. Porównuj i głośno komentuj.

10. Każ mu zgadywać na co w tym momencie masz ochotę i niezależnie od odpowiedzi mów że nie zgadł. Patrz punkt 5.

11. Obchodź wszystkie rocznice, najlepiej co miesiąc. Jeśli choć raz zapomni bądź wściekła i płacz.

12. Stale mów że jesteś gruba. Pytaj go o to. Niezależnie co odpowie - płacz!!!

13. Krytykuj sposób, w jaki się ubiera.

14. Krytykuj muzykę jakiej słucha.

15. Kiedy Cię zapyta "Co się stało?", powiedz mu, że jeśli nie wie to nie zasługuje na odpowiedź.

16. Próbuj go zmienić (najlepiej na siłę).

17. Każ mu ze sobą tańczyć nawet jeśli nie umie.

18. Jeśli kiedykolwiek w czymkolwiek zawiódł, nigdy nie daj mu o tym zapomnieć.

19. Zawsze gdy choć na chwilę zapadnie między wami cisza, pytaj go "O czym myślisz?"

20. Analizuj każdą najdrobniejszą jego wypowiedź i doszukuj się w niej kilku znaczeń. Wybierz najmniej prawdopodobne lub niekorzystne dla Ciebie i obraź się na niego. Nie zapomnij płakać!!!

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 9 maja 2009, o 01:04

Zamieszczałam to kiedyś.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1165
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z piekła rodem

Post przez Anielica » 9 maja 2009, o 01:09

Ale to by się nadawało do "zemsty za..." Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 9 maja 2009, o 01:11

Ups ............ Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 11 maja 2009, o 15:35

<span style="font-weight: bold">Najlepsze teksty Violetty z ``BrzydUli``</span>



CZĘŚĆ 1

1. Nieszczęścia chodzą stadami





2. Wepchnąć się między bułkę a zakąskę





3. Więdnę w oczach. Wstaję z kurami, wracam z kurami





4. Po moim martwym trupie





5. A co mam tak siedzieć o suchej twarzy





6. Jest między nami jakaś fizyka





7. Od tej ciąży "alschauera" dostanę





8. Nie jestem taka głupia jak ustawa przepisuje





9. Jestem szczera. Nigdy nie gram na dwa ognie





10. Obiecanki sasanki a dla głupiego... stówa





11. Święta, święta i... po ptokach - jak to mówią





12. Biednemu to zawsze wiatr w plecy





13. Człowiek się stara. Orze jak noże





14. Co będziemy drzeć koce





15. Będę cicho jak miś pod miotłą





CZĘŚĆ 2



1. Cała moja robota jak psem o budę!



2. Trafiła kosa na płot.



3. Ula: Chcesz jagodziankę? Wiola: A z czym masz?



4. Brailem mam ci to napisać?



5. Jak dasz ludziom palec, oni wejdą ci na głowę.



6. Marzysz o tych niebieskich Michałach!



7. Nie dla psa kaszanka.



8. Spadłaś mi z chmur.



9. Ktoś dzwoni, dzwoni, ale nie w tym porcie.



10. Ja sobie wszystko przeanalityzowałam.



11. Nie będę wyglądać jak 10 dziecko ciecia!



12. Przecież nie żartuję. Dzisiaj nie 1 kwietnia - śmingus dyngus.



13. Jak mówię, że zrobię to znaczy, że mówię.



14. Zawsze, całe życie szłam na żywioł. Ale co ja, strażak jestem? Nie? Koniec z tym. Teraz chłód, klasa i żelazne zasady. Ja wybieram, ja decyduję, ja strzelam.



15. Na koniec najlepsze - dasz wiarę?



CZĘŚĆ 3



1. Tylko nie wmawiaj mi dziecka w brzuch!



2. Lew - znasz Puszkina? Viola: Nie osobiście.



3. Nie jesteś w ciąży z kim chcesz, tylko z kim jesteś!



4. Czasami mam ochotę na słonia z kopytami.



5. Każda potwora znajdzie swojego sponsora.



6. W święta to człowiek człowiekowi Św. Mikołajem.

7. Raz krowie śmierć.



8. To jest sprawa życia po śmierci.



9. Morska decyzja.



10. Pies sadownika.



11. Gość niezgody.



12. Napaść w mroczny dzień!



13. Wyrzucona na zbity mróz!



14. Co się patrzysz jak sroka w granat!



15. Kodeks murgrabiego oko za oko, sekret za sekret!



16. Pasujemy do siebie jak dwie połówki chleba.



17. Beze mnie wiele spraw by się posypało, jak amen w popiele.



18. Stęk bzdur.



19. Uczepiłeś się jak rzep psiego tyłka.



20. Violetty Kubasińskiej się nie wystawia chyba że w teatrze!



CZĘŚĆ 4



1. I co się pan tak gapi? Żona biustu nie ma?



2. Jadę na dół, a ty? Hmm... też jedziesz na dół. Na górę pojechał ktoś inny.



3. A jak już będę miała własne mieszkanko, to wtedy będę spała bez makijażu.



4. Teoretycznie to ja już pięć razy zdałam prawo jazdy, a praktycznie nigdy nie mieszczę się w łuku.



5. Ajax Amsterdam. FC Pronto. Acze Milan.



6. Proszę cię, daj wychodne sweterkowi i wskocz w jakiś porządny smoking.



7. Ja to mam czasem problem, żeby zapamiętać numer stanika.



8. Ja tylko chciałam, żeby Pshemko poparł tę moją kandydaturę na tego pijera (pracownika PR - red).



9. Szatanistka. Słyszałam, że jak oni wsadzą twoje zdjęcie do lodówki, to tracisz siły. A ja ostatnio taka słabiutka jestem.



10. Zależy to chiński sprzedawca talerzy.



11. Taty taty. Dupa w kwiaty.



12. Gdy zadajesz mu pytanie w rodzaju: ', uzyskujesz na moment przewagę, którą warto wykorzystać, żeby osiągnąć swój cel.



13. Koniec z solarium. Teraz opalam się tylko na plaży, ekologicznie.



14. Jak ktoś jest dla mnie miły, to ja mu vis a vis.



15. Violetta Kubasińska z tej strony. Chciałam zamówić model 335. Hmm... Tak i poproszę rozmiar 75D... Wiem, że zawsze było B, ale teraz jestem oświecona.



16. Skoro jest brzydka i gruba, to na pewno ma jeszcze kuku mamuniu, no przecież nieszczęścia chodzą parami.



17. Pączki nierozłączki.



18. Ja to bym się zabiła z takim lookiem, przecież żaden facet na nią nie spojrzy. Co to za życie?



19. Bidota, ciasnota, jedna łazienka... A pralka? Najwięksi górale takiej nie pamiętają.



20. Mieć duże wi (chodziło o deja vu).

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 11 maja 2009, o 18:26

Kocham teksty Violi, ale tego się nie da opisać - trzeba zobaczyć Sochę w akcji. Dasz wiarę? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 11 maja 2009, o 18:55

ten serial oglądam dla niej Obrazek i dla Pshemko Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 11 maja 2009, o 20:55

Byłem szczęśliwy. Byłem tak szczęśliwy jak tylko mógłbym to sobie wyobrazić.

Z moją dziewczyną spotykałem się ponad rok i w końcu zdecydowaliśmy się wziąć ślub. Moi rodzice byli naprawdę zachwyceni i pomagali nam we wszystkich przygotowaniach do naszego wspólnego życia, przyjaciele cieszyli się razem ze mną a moja dziewczyna... była jak spełnienie moich najśmielszych marzeń. Tylko jedna rzecz nie dawała mi spokoju - dręczyła i spędzała sen z powiek... jej młodsza siostra.

Moja przyszła szwagierka miała dwadzieścia lat, ubierała wyzywające obcisłe mini króciutkie bluzeczki, eksponujące krągłości jej młodego, pięknego ciała.

Często kiedy siedziałem na fotelu w salonie, niby przypadkiem schylała się po coś tak, że nawet nie przyglądając się, miałem przyjemny widok na jej majteczki. To nie mógł być przypadek, nie zachowywała się tak nigdy kiedy w pobliżu był ktoś jeszcze.

Któregoś dnia siostrzyczka mojej dziewczyny zadzwoniła do mnie i poprosiła abym po drodze do domu wstąpił do nich rzucić okiem na ślubne zaproszenia.



Kiedy przyjechałem była sama w domu. Podeszła do mnie tak blisko, że będę żonaty, ale ona pragnie mnie tak bardzo... i czuje, że nie potrafi tego uczucia pohamować... i nawet nie chcę.

Powiedziała, że chce się ze mną kochać, tylko ten jeden raz, zanim wezmę ślub z jej siostrą i przysięgnę jej miłość i wierność póki śmierć nas nie rozłączy.



Byłem w szoku i nie mogłem wykrztusić z siebie nawet jednego słowa.

Powiedziała "Idę do góry, do mojej sypialni. Jeśli chcesz, chodź do mnie i weź mnie, nie będę czekać długo".

Stałem jak skamieniały i obserwowałem ją jak wchodziła po schodach kusząco poruszając biodrami. Kiedy była już na górze, ściągnęła majteczki i rzuciła je w moją stronę. Stałem tak przez chwilę, po czym odwróciłem się i poszedłem do drzwi frontowych.



Otworzyłem drzwi i wyszedłem z domu, prosto, w kierunku zaparkowanego przed domem samochodu. Mój przyszły teść stał przed domem - podszedł do mnie i ze łzami w oczach uściskał mówiąc: "Jesteśmy tacy szczęśliwi, że przeszedłeś naszą małą próbę. Nie moglibyśmy marzyć o lepszym mężu dla naszej córeczki. Witaj w rodzinie!".













A morał z tej historii...



Zawsze trzymaj prezerwatywy w samochodzie...

Avatar użytkownika
 
Posty: 1379
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post przez Patitih » 12 maja 2009, o 11:06

Nie wiem kto okazał się gorszy - przyszły mąż czy rodzina panny młodej?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 18 maja 2009, o 02:21

Egzamin z medycyny z rozpoznawania narządów. Na stole przed egzaminatorami skrzynka z otworem na rękę. W niej narządy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student, wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ja, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi drugi, grzebie, grzebie, w końcu rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi:

- Kiełbasa!

- Panie jaka kiełbasa, czyś pan zwariował?!

- No przecież mowie, że kiełbasa.

- Proszę wyjąc.

Student wyjmuje ze skrzynki kiełbasę. Zakłopotani egzaminatorzy postanawiają da mu w końcu 5, student wychodzi, po czym jeden egzaminator mówi do drugiego:

- Panie docencie, czym myśmy wczoraj ta wódkę zagryzali?!

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 18 maja 2009, o 02:27

Bleee Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 18 maja 2009, o 03:45

aaaaaaaaaaaaaaaaa...............!!!

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 18 maja 2009, o 09:19

hehehehe, morał jeden - nie pić Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 18 maja 2009, o 09:38

Łobrzydliwe Obrazek

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 18 maja 2009, o 14:26

hehehe, żeby to było tak łatwo Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 18 maja 2009, o 17:23

Znam ten dowcip, ale ciagle mnie bawi tak samo. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 20 maja 2009, o 00:13

Młody Jasiu zobaczył w gazecie, że w mieście otwarto agencję towarzyską.

Po chwili pyta tatę:

- Tato, a co dokładnie robi się w takiej agencji?

Zakłopotany ojciec odpowiada:

- No, ogólnie rzecz biorąc można stwierdzić, że robi się tam człowiekowi dobrze.

Następnego dnia Jasiu dostał od ojca pieniądze na kino, ale zamiast na film, udał się do agencji towarzyskiej. Dzwoni do drzwi i otwiera mu nieco zdziwiona panienka.

- Co tu chłopczyku chciałeś?

- No chciałem, żeby mi zrobić dobrze. Oczywiście mam pieniądze!

Panienka zaprosiła Jasia do środka, zaprowadziła go do kuchni, ukroiła trzy wielkie pajdy chlebka, posmarowała je masłem i czekoladą i podała Jasiowi.

Po godzinie Jasi wraca do domu i krzyczy:

- Mamo, tato! Byłem w agencji towarzyskiej!

Ojciec o mało nie spadł z krzesła, mamie oczy na wierzch wyszły.

- I co? - pytają Jasia po krótkiej chwili.

- Dwie zmogłem, ale trzecią już tylko wylizałem.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 20 maja 2009, o 00:41

o rany Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 20 maja 2009, o 17:42

leżę i kwiczę

Avatar użytkownika
 
Posty: 865
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez lewkonia » 21 maja 2009, o 06:26

Super Obrazek Jasio zawsze mnie zalatwia Obrazek

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 21 maja 2009, o 12:58

Dwóch policjantów na patrolu obserwuje turyste jedzacego jabłka. Patrzą i zastanawiają się dlaczego tamten wkłada ogryzki do kieszeni. Zniecierpliwieni podchodzą i pytają:

- "Dlaczego chowa pan te ogryzki?"

- "Wiecie panowie policjanci: jak mi sie nudzi to wydłubuje pestki z ogryzek, zjadam je i jestem mądrzejszy."

Policjanci jako że są tępi i głupi postanowili odkupic od turysty cały wszystkie ogryzki.

-"Sprzeda nam pan te ogryzki?" - pytają.

- "To bedzie kosztowało dużo hajsu"- odparł.

-"Damy panu po 50 zł, może być?" -"ZGODA!" - odparł turysta.

Po dokonaniu transakcji policjanci zaczeli zajadać peski... Nagle jeden mówi:

"qrfa Roman za te 100 złotych to 100kg jabłek byśmy mieli..."

Na to turysta:

- "Panowie, zaczęło działać!.!.!.!.!.!"







Policjant do kolegi:

- Nie wiesz przypadkiem, co to jest kurtyzana?

- Nie, ale tam stoi facet wyglądający na profesora, spytaj się go.

Policjant, podchodzi i pyta:

- Przepraszam, czy nie wie pan, co to jest kurtyzana?

- To taka rokokowa kokota.

Drugi policjant pyta:

- I co ci powiedział?

- Eee tam, to jakiś jąkała.





W czasach, gdy mieliśmy jeszcze milicję, a nie policję, pewien milicjant przyniósł do domu wykrywacz kłamstw, który na wypowiedziane kłamstwo reagował dźwiękiem "Piiii!". W pewnym momencie do domu wbiega synek i mówi:

- Dostałem dzisiaj piątkę z matematyki!

- Piiii! - reaguje wykrywacz.

- No i czego kłamiesz szczeniaku! - krzyczy oburzona matka - Ja dostawałam w szkole same piątki.

- Piiii!

- No niech będzie - czwórki.

- Piiii!

- No dobra - trójki.

- Piiii!

- No cicho już, przynosiłam same dwóje - odpowiada zrezygnowna matka.

A na to wyrywa się ojciec:

- A jak ja chodzilem do szkoły....

- Piiii!





Policjant zaczaił się przy barze, aby przyłapać jakiegoś kierowcę na prowadzeniu samochodu po pijanemu. Kiedy bar już pustoszał, zobaczył mężczyznę, który zataczając się poszedł w kierunku parkingu. Potknął się o krawężnik, po drodze usiłował się dostać do pięciu samochodów, zanim trafił do swojego. Dłuższą chwilę grzebał przy stacyjce. Wszyscy kierowcy zdążyli już odjechać, zanim udało mu się uruchomić silnik. Policjant szybko wyskoczył z kryjówki i kazał mu dmuchnąć w balonik. Ze zdumieniem zauważył wynik 0.0.

- Jak to możliwe?! - pyta

- Dzisiaj mnie wyznaczyli na podpuchę...





Student skarży się właścicielowi, że w wynajmowanym pokoju są myszy.

- To niemożliwe!

- Proszę się przekonać na własne oczy! - Sypie na środek pokoju okruszki. Wybiega jedna myszka, druga, trzecia, rybka, czwarta myszka... Właściciel patrzy zbaraniały:

- Jakim cudem rybka?!...

- To znaczy sprawę myszy mamy ustaloną. Przejdźmy teraz do wilgoci...





Z pamiętnika studenta:

Poniedziałek: Jestem głodny!

Wtorek: Jestem głodny!

Środa: Jestem głodny!

Czwartek: Huuuuuraa! Dostałem stypendium!

Piątek: Nic nie pamiętam.

Sobota: Nic nie pamiętam.

Niedziela: Jestem głodny!







Jest początek roku akademickiego. Student postanawia, że tym razem solennie będzie przygotowywał się do zajęć, uczył systematycznie itd. Ale intuicja podpowiada mu:

- Stary, daj spokój. Wystarczy jak zaczniesz w okolicy świąt, spokojnie do sesji wszystkiego się nauczysz.

Student tak też zrobił. Nadeszły święta. Student po wigilijnej kolacji postanowił trochę się pouczyć, a intuicja podpowiada mu:

- Przestań, przecież są święta. Jak zajrzysz do książek dwa tygodnie przed sesją, to spoko, na pewno zakujesz.

Już trzy dni przed sesją, gorączka egzaminacyjna w pełni, student sięga po podręczniki, a intuicja na to:

- Co ty? Niczego się nie nauczysz przez dwa dni. Wejdziesz na egzamin i na pewno zdasz, jak ci podejdą pytania.

Dzień egzaminu. Student przepuszcza kolejne osoby, jak mu każe intuicja. W końcu intuicja podpowiada mu:

- Wejdź teraz!

Student wszedł, wyciąga rękę po pytania, intuicja mówi:

- Nie te, weź następne.

Student wziął, otworzył i mówi:

- O, kurcze...

A intuicja na to:

- O, ja pierniczę...







Jasiek zaprosił swoją mamę na obiad w mieście, w którym studiował, wynajmował małe mieszkanko razem z koleżanką Justyną. Jednak, kiedy matka przyjechała do synka, nie mogła nie zauważyć, że współlokatorka syna jest wyjątkowo ładną i seksowną blondynką. Jak to każda matka zaczęła się zastanawiać, czy aby z tego ich wspólnego mieszkania nie wynikną jakieś problemy. Syn zauważył, jak matka patrzy na Justynę i kiedy byli sami powiedział:

- Domyślam się o czym myślisz, ale zapewniam cię, że ona i ja jesteśmy tylko współlokatorami. Nic nas nie łączy.

Tydzień później Justyna pyta się Jaśka:

- Słuchaj, nie chcę nic sugerować, ale od ostatniego obiadu z twoją matką, nie mogę znaleźć mojej pamiątkowej cukierniczki. Chyba jej nie wzięła, jak myślisz?

Jasiek zdecydował się napisać list do matki:

"Droga mamo, nie piszę, że wzięłaś pamiątkową cukiernicę Justyny, nie piszę też, że jej nie wzięłaś. Fakt jednak pozostaje, że od kiedy byłaś u nas na obiedzie tydzień temu, nie możemy jej znaleźć."

Odpowiedź przyszła parę dni później.

"Drogi Jasiu, nie twierdzę, że sypiasz z Justyną, nie twierdzę też, że z nią nie sypiasz. Fakt jednak pozostaje, że gdyby Justyna spała we własnym łóżku, już dawno by ją znalazła. Buziaczki, mama"

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 21 maja 2009, o 16:57

Niesamowite dowcipy. Obrazek Padłam, zwłaszcza ten o intuicji studenta Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Humoru

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości