Eee tam Kat, nie zawsze i nie wszystko, a jesli już dziewczyny Ci dokuczają, to pewnie dlatego, że ty się tak fantastycznie złościsz. Robisz się wtedy taka zasadnicza i taka groźna. No ale w końcu ktoś musi trzymać to wszystko w ryzach, prawda?
Dorga Hebe, o ile się orientuję, temat to "Wy o delikatnych nerwach - przemyślcie nim wejdziecie...", co z kolei sugeruje, że głównym wątkiem jest tu denerwowanie ludzi. Innymi słowy, siedzimy w temacie <joke>. Yellow_Light_Colorz_PDT_08
Popieram! Żygać mi się (przepraszam za wyrażenie) jak czytam kilkanaście rozdziałów gdzie główna para patrzy sobie w oczy albo głaszczą się dzieciaki...Lubię porządną scenę erotyczną...Miejsce nie jest ważne...Byleby miała "ład i skład"
ja tam stane w obronie Heyer- nie wszystko musi mieć sceny - a te jej ksiązki sa takie zabawne! Czarna owca albo Maskarada- mam jakoś wielki sentyment do tych jej lekkich i cudownie zabawnych dialogów.
Elizabeth Hawksley tez tak pisze- tylko że ona z mocnym suspensem