Mnie "Królewna" nie zbulwersowała, raczej rozczarowała, a w pewnym momencie zwyczajnie znudziła. Zabrakło subtelności, napięcia, chemii (bo nawet między przypadkowymi partnerami musi być chemia). Czytałam lepsze rzeczy z tej dziedziny
Wrażliwsi czytelnicy powinni najpierw zapoznać się z teorią? BDSM, bo inaczej nie zrozumieją, o co w tym wszystkim chodzi.
Kawko, Książątko traktowało Królewnę jak psa, ale ona tego chciała