Teraz jest 22 listopada 2024, o 17:35

Mary Balogh

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 22 kwietnia 2009, o 23:53

o zgorozoż dobrze przetłumaczyli tytuł Obrazek

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 23 kwietnia 2009, o 00:00

A ja to wpisałam w bibliografie jako tę nowość....

Z drugiej strony, w starszym zeszycie przez pomyłkę wpisałąm jako nowość Secret pearl właśnie....

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 kwietnia 2009, o 00:01

tytuły z tamtego okresu zwykle były zaczerpnięte z tekstu... red rose, precious jewel, secret pearl, first snowdrop, wood nymph... no i longing Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 23 kwietnia 2009, o 00:19

Longing - tak:) To było ', ale... nie czepiam sięObrazek)

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 kwietnia 2009, o 00:20

w znaczeniu "ukryta" - jak najbardziej...

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 23 kwietnia 2009, o 00:28

Znaczące tytuły, no, no... Przypomiało mi to okładki Da Capo, zazwyczaj to co na okładce jakos wiązało się z treścią, np. delfiny z zamarią w Intrydze....

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 23 kwietnia 2009, o 11:33

Co do tytułów, to przynajmniej Balogh nie zmuszono jeszcze do wstawiania ' do każdego tytułu, żebyśmy aby na pewno się zorientowały, że to regencja jakaśObrazek Ale inne słowa klucze oczywiście pojawiają się i u niej: mistress, wicked, sinful, dangerous, seduction... Ileż tytułów można wymyślić z kilku słów na krzyż, swoją drogąObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 23 kwietnia 2009, o 11:37

ale bardzo ładne miała do niedawna tytuły Obrazek

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 23 kwietnia 2009, o 13:04

Najgorzej z tytułami się wrobiło Da Capo, w tej kolorowej serii. No bo ile jednowyrazowych tytuów można było wymyślić? I to nie abstrakcyjnych...

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 23 kwietnia 2009, o 13:05

A która to była seria?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 23 kwietnia 2009, o 13:13

<span style="font-style: italic">Mroczny Anioł

Ostatni walc

Gwiazdka

Zatańczymy?</span> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 23 kwietnia 2009, o 13:16

Aha, dzięki:) Ta Gwiazdka jest najlepsza, bo to Christmas Belle, zdaje się? W sumie można rozumieć dwojako:D



Ale jeśli chodzi o samą Gwiazdkę świąteczną, to co by było, gdyby musieli jeszcze wydać Christmas Bride, Christmas Beau i Christmas Promise:)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 23 kwietnia 2009, o 13:17

o tym samym onegdaj pomyślałam Obrazek

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 23 kwietnia 2009, o 13:44

Osatnio Amber trzyma się tytułów oryginlanych, ale to wyjatek....

Mam nadzieję, że utrzymają tę tendencję z Balogh właśnie....

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 kwietnia 2009, o 16:34

mamy problem Obrazek przykładowo: "sim-ply love" czyli "po-pro-stu-mi-łość" albo "se-cret-pearl" czyli "se-kre-tna-per-ła" 3 vs 5 sylab - jak to zmienia brzmienie Obrazek i jakie długie...

aż się boję co będą musieli wymyślić z cyklem First comes marriage :lol:

ale moim zdaniem cykl ze Slightly w tytule jeszcze brzmiał nieźle, mmo wszystkich grzesznych i szelmowskich dodatków Obrazek podobnie simply... ale wciąż u balogh nie czuję tego na siłę doklejanego kodu tytułowego... wciąż sensownie nawiązują do fabuły Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 23 kwietnia 2009, o 19:53

Jest jeszcze gorzej niż napisałaś, Fringillo, bo ta perła jest sekretna tylko według nas, a na okładce książki jest tajemnicza:D Więc kolejna sylaba.



A co tytułów nowej serii, to polski czytelnik i tak nie odbierze ich tak samo jak amerykański. Jest taki wierszyk: "First comes love, then comes marriage, then comes a baby in a baby carriage" i nawet jeśli Balogh nie zrobiła tego specjalnie (po tym, jak napisała książkę o Vanessie Huxtable, wszystkiego się spodziewam:)) to jestem pewna, że wieeeelu osobom tytuły kojarzą się z tą znaną rymowankąObrazek A u nas to będą po prostu zwykłe tytuły.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 kwietnia 2009, o 21:22

i tu się mamy - konteksty umykają... ledwo popkulturowo znanego Williama S. gdzieś przepchnęli...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 23 kwietnia 2009, o 21:44

Obrazek teraz już chyba w/w kolejność nie jest zachowana Obrazek

nawet to już nieaktualne

<span style="font-style: italic">Love and marriage, love and marriage

Go together like a horse and carriage

This I tell you brother

You cant have one without the other</span> Obrazek

cieszcie się ze nie ładują wszędzie <span style="font-style: italic">Namiętności</span> albo <span style="font-style: italic">Uwiedzenia</span> miast narzekać na niekontekstowość Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 kwietnia 2009, o 22:23

ja nie narzekam, bo tu nie ma co narzekać - kontekst umyka i już, namiętności li zostaje Obrazek



ps.<span style="font-style: italic">try, try, try to separate them

it 's an illusion...</span> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 23 kwietnia 2009, o 23:14

Zauważ, że u Balogh też kolejność inna, ale jakaś aluzja pozostałaObrazek



A z uwiedzeniem coś pewnie będzie, przy okazji Then Comes Seduction.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 23 kwietnia 2009, o 23:53

Agrest, jestem pewna, że gdzieś tu porozrzucane jest w moich postach, co Balogh czytałam, ale to było pierwsze Sekretne małżeństwo na początek - nie spodobało mi się, przerwałam po 2/3, wróciłam dopiero po dwóch czy trzech miesiącach. Potem chciałam dać jej drugą szansę - kupiłam Niebezpieczny krok. To było nawet nawet, więc przeczytałam potem Ostatni walc. To mi się znowu nie podobało i dość bardzo, jeśli mogę się tak wyrazić. Ale żeby nie zostawić tak niedoczytanej serii przeczytałam jeszcze Mrocznego anioła. Nie było złe, ale nic szczególnego właściwie. Przynajmniej tak to pamiętam. Ogólnie nie podchodzi mi i tyle. Może trochę irracjonalnie.

Zerknę zaraz jeszcze po temacie, zobaczę co pisałam o tych książkach na gorąco Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 24 kwietnia 2009, o 00:03

A, dzięki:)



Mnie też przeczytanie Sekretnego małżeństwa trochę zajęło, ale już druga część tej serii podobała mi się niezwykle:) Ostatni walc jest dobry, ale nie polecałabym nikomu na początek.



Nie będę cię namawiać, żebyś próbowała dalej, bo najgorzej to być zmuszanym do czegoś, ale mam nadzieję, że kiedyś postanowisz spróbować jeszcze raz. Z tych, które wymieniłaś, właściwie Niebezpieczny krok jest najpopularniejszy, a z resztą to różnie bywa. Ja pewnie na początek polecałabym Niezapomniane lato, to taka ładna książka i dość typowa, bez odchyłów od schematu:)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 24 kwietnia 2009, o 00:07

To tak ogólnie o Balogh moim zdaniem na podstawie tego, co przeczytałam. Podejrzewam, że za jakiś czas znowu spróbuję dać jej szansę, ale wątpię, żeby coś z tego wyszło Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 24 kwietnia 2009, o 00:11

Aha, a moja polecanka to odnosiła się do książek wydanych po polsku, ale jeśli czytasz też w oryginale, to polecam Longing, które tu czasem wspominamy:) Nie jest podobne do żadnej z tych książek, które wymieniłaś. Jest to bardzo ' lektura, ma fascynujące tło historyczne i ogólnie - naprawdę warto. Akcja jest, nawet sporo:)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 24 kwietnia 2009, o 00:17

czytuję w oryginale, więc kiedy znowu mnie najdzie na danie szansy Balogh to wezmę pod uwagę Twoje polecenia Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do B

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość