przez Kat » 20 kwietnia 2009, o 23:54
Nika - problem polega na tym, ze jak kobieta sie zakochuje, to od razu nie wiedziec czemu dostaje klapek na oczy i nie widzi wad tego faceta. nie mowie, ze ja umiem sie przed tym obronic - czasem po prostu sie nie da. wiec dopiero po jakims czasie okazuje sie ze mamy do czynienia z przyglupem. ja na szczescie odstraszam facetow w ogole, wiec mi to nie grozi... a swoja droga to ciekawi mnie, czemu ogladaja sie za mna faceci starsi, a mlodsi na mnie uwagi nie zwracaja.... zaczyna to byc wkurzajace...
Lore, Lucy - bardzo sie ciesze, ze moj post sie wam spodobal. jak juz niejednokrotnie powtarzalam, cierpie na dzieciowstret - im dalej ode mnie, tym lepiej - dla dobra dzieci, rzecz jasna. chociaz ostatnio opiekowalam sie przez ok godzine dziecmi kuzynki (swoja droga nie wiem, czy ja kiedys widzialam; a one przyszly z dziadkami do nas) i o dziwo nie mialam ochoty ich zabic. chociaz po lataniu za malym (2,5 roku) z stuprocentowa pewnoscia potwierdzilam - jak na razie zadnych dzieci...