Wiesz co Kat? Jesteś genialna! Najprostsze rozwiązania są najlepsze. A ja jak głupia na to nie wpadłam.
Jak nie wyjdzie z tego nic, to trudno, warto jednak spróbować. Już nawet wiem którą spódnicę założę na tę okazję
Dorotko ja nie jestem zauroczona. Po prostu od dawna nie trafiłam na faceta, który interesuje się tym samym, co ja, a do tego jest niczego sobie z wyglądu...
A dla wiadomości tych, z którymi offtopowałam w innym temacie (za co na mnie Kat nawarczała, słusznie zupełnie), tamtemu facetowi mam zamiar powiedzieć "papa". Ot, i problem z głowy. Po co się wikłać w relacje, które mnie nie satysfakcjonują? Tylko teraz muszę znaleźć jakąś okazję, żeby tamtemu to jakoś zakomunikować.